Po pierwszym przeczytaniu ksi±¿ki doszed³em do smutnego wniosku, ¿e albo w B800 FNiN zginêli, i dalej przedstawiona jest historia / historie ich alterów i to alterowie (z choæby minimalnie, ale oddalonego ¶wiata) powracaj± na koñcu do ¦wiata Zero, ALBO jest to na si³ê napisane szczê¶liwe zakoñczenie, które, odwo³uj±c siê do logiki ksi±¿ki - jest bezsensowne.
Panie Rafale (je¶li Pan to czyta) - przepraszam
Jako ¿e za pierwszym razem czyta³em w niezorganizowanym po¶piechu

postanowi³em wróciæ do lektury na spokojnie. I doszed³em do pewnego logicznego rozwi±zania (wspomniane "ol¶nienie").
"Oryginalni" FNiN prze¿yli i powrócili do swojego ¶wiata, jak najbardziej zgodnie z "fizyk± ksi±¿ki". (za³o¿enie)
Przechodz±c przez pier¶cienie / bramy, zamieniaj± siê "miejscami" ze swoimi alterami. Wobec czego gdyby choæby jedna trójka zginê³a, podró¿e by³yby niemo¿liwe. Ergo - je¶li jedna z trójek powróci³a do swojego ¦wiata Zero, musia³o to siê staæ z ka¿d±. Zgodnie z zasad± zachowania masy.
Jeden z Netów w "ich w³asnym" wszech¶wiecie mia³ kurtkê z napisem "Born to be Wild". To nasz oryginalny Net
Mo¿e moje rozwi±zanie jest nieprawid³owe / nie w pe³ni prawid³owe. Jakby nie by³o, chylê czo³a przed geniuszem autora.