Życiowe historie

[Cranberry]

Zacznijmy od tego, że moja koleżanka ma na imię Hania i z tego powodu swego czasu była obiektem wielu żartów związanych ze śmiercią niejakiej pani Mostowiak. Pewnego dnia, wracając ze szkoły gadałyśmy sobie o reklamach i chciałam zacytować hasło reklamowe Calgonu, co wyszło mi mniej więcej tak:
- Dłuższe życie każdej pralki to karton... - gdzie wybuchłam śmiechem, a gdyby Hania zabijała wzrokiem, wąchałabym teraz kwiatki od spodu.
- Sorki, sorki. Chciałam powiedzieć: Krót... - atak śmiechu, podczas którego zatoczyłam się na ścianę i nie byłam w stanie się ruszyć przez pięć minut.
Nie przypuszczałabym nigdy, że hasło "Krótsze życie każdej Hanki to karton" aż tak rzuca się na mózg.

[alatuli]

Mój brat rok temu strasznie śpieszył się do szkoły, zaspał i szykował się na wpół śpiąc. Chodziliśmy razem do szkoły ( jest ode mnie rok starszy ), ja wszyłam wcześniej, kiedy wpadł do szkoły i zdjął kurtkę okazało się, że przyszedł w piżamie . Cały czas chował się przed innymi, zwłaszcza przed swoją dziewczyną. Na lekcji, kiedy szedł do odpowiedzi spadły mu spodnie i stał tak pośrodku w bokserkach i górze od piżamy, a cała klasa ryczała ze śmiechu

[Justi]

Kilka(naście) dni temu, na niemieckim zaistniała taka oto (mniej więcej) sytuacja:
Pani powiedziała jakieś zdanie po niemiecku, ale kolega wyłapał tylko liczbę "21".
- Znaczy, że 21 koniec świata?
- Nie, że zostało 21 dni do świąt!

[Animuza]

kolega na fizyce podawał ciepło właściwe jakiejś substancji, powiedział J na kg kwadratowe (powinno być J na kg razy K).

[Justi]

Kiedyś, podczas klasowej pracy stylistycznej, zamiast "mucha tse-tse", napisałam "mucha C-C".

[Animuza]

Pożyczałam od brata telefon na chwilę, miał słabą baterię, wzięłam więc ładowarkę pierwszą lepszą z szuflady, spytałam, czy to ta, odpowiedział tak. Wsadziłam wtyczkę do pasującego gniazdka i poszłam zadowolona. Telefon nie chciał się ładować, brat przyszedł i powiedział, że wzięłam ładowarkę od starego discmana (po co on to trzyma w szufladzie?!) i w dodatku wsadziłam w gniazdko na słuchawki -.-

[DDaga]

U nas w pierwszej klasie, (podstawówki) na angielskim pani pyta kolegę, który jest tak głupi, że aż strach, jak jest po angielsku sześć a on zamiast ''six'' powiedział coś innego ;D



Jeszcze jedno. Kiedyś, miałam może 5 lat to zasnęłam u sąsiadki w szafie. Wszyscy mnie szukali.
Brat zwołał nawet kolegów.

[Cranberry]

Jechaliśmy na wycieczkę szkolną do Nowej Słupi. Moja koleżanka do samego końca była przekonana, że miejscowość nazywa się Nowa Stułbia

[Kelsey]

Dwa lata temu byłam w wakacje u koleżanki. Mieszkałyśmy w domu nad jeziorem, do którego wlatywało mnóstwo much. Nie pomagały ani lepy, ani muchozole. Problemowi chciał zaradzić 10-letni brat koleżanki. Nałapał ok. 40 pająków i wszystkie wpuścił do domu .

[Mortenka]

Dwa lata temu byłam w wakacje u koleżanki. Mieszkałyśmy w domu nad jeziorem, do którego wlatywało mnóstwo much. Nie pomagały ani lepy, ani muchozole. Problemowi chciał zaradzić 10-letni brat koleżanki. Nałapał ok. 40 pająków i wszystkie wpuścił do domu .

Ja bym się nie uśmiechała.