Nagle do sali wparowała Zuzanna ze sztalugą i płÓtnem w dłoni-widać było że małą kobieta ledwo sobie radzi. Z trudem postawiła sztalugę na ziemi.
-No!-uśmiechnęła się-_Wiedziałam, że znajdę tu jakiś ciekawy temat!-wskazała zbiegowisko-Z tego będzie niezwykły obraz- i najzwyczajniej w świecie zaczęła pokrywać płÓtno kolorowymi plamkami.
//Rozumiem problem z ortografią, ale zjadanie zbyt dużej ilości literek świadczy już o niestaranności. Fileas//