[Raczej 200-250]
[Raczej 200-250]
^A to przez zasady na za dużą sygnaturę.
-Czekajcie... mam coś. Efen, byłbyś tak dobry i poprzekaźniczył?
Chwilę później w ruch poszło kolejne wspomnienie.
Znajdowaliśmy się w willi Serpensa. Musiałam rozwiązać prostą zagadkę o obrazach i słońcu, by dostać się do podziemnej komnaty. Tam czekali już pozostali...
- No, czyli czekamy tylko na Thorga. - W tym momencie zjechała kolejna winda. - Skoro wszyscy są, możemy zacząć. - Agent odwrócił się do ściany za swoimi plecami i powiedział:
- Wszyscy ludzie marzą, ale nie w ten sam sposób. Ci którzy marzą nocą, w zakurzonych zakamarkach umysłu, budzą się za dnia, by odkryć marność tych snów. Lecz marzyciele dnia są niebezpieczni, gdyż mogą śnić z otwartymi oczami, by ten sen ziścić. To moje dzieło. T. E. Lawrence, "Lawrence z Arabii" . - Ściana rozsunęła się ukazując korytarz, na końcu którego znajdowały się kolejne drzwi. Gdy do nich doszli SV wypowiedział kolejne hasło:
- Kto kocha mity, jest w jakimś stopniu filozofem. Arystoteles.
Za drzwiami był kolejny korytarz i kolejne drzwi, których hasło brzmiało:
- Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona. Albert Einstein.
W końcu dotarli do ostatnich drzwi i ostatniej złotej myśli:
- Jesteśmy sumą wolnej woli i tego, czego się nauczyliśmy - świata, w jakim przyszło nam żyć. Rafał Kosik. - Drzwi powoli się otworzyły, a zza nich wyleciały kłęby dymu. - Witam na pierwszym poziomie podziemi, pomieszczenie pierwsze, zbrojownia nr. 1.
-Znając serpa, mógł zapomnieć wszystko, ale swoje dawne hasła na bank pamięta- stwierdziła elfka i czekała na odzew.
Skoro forum jest trupem, to nikt nie zauważy braku sygnatury, nie?
Nagle coś po prostu wypchnęło ich z jego głowy. Nawet nie tyle wypchnęło co po prostu zbiło na kwaśne jabłko i wyrzuciło z okna wieżowca. I tak mniej więcej się czuli gdy błysnął im przed oczami real. Może poza minielficą, gdyż ponieważ albowiem jako przewodnik mentalny była zemdlała i coś jej dymiło z uszu. Serp tym czasem był wyraźnie wścieknięty. Najpierw rzucił w Keit mjeczem a potem zanim zdążyli się otrząsnąć z efektów mentalnego wp... Wystrzelał w ich kierunku oba bębenki i był w trakcie przeładowywania.
^A to przez zasady na za dużą sygnaturę.
Tim był już zirytowany, kiedy został wypchnięty. Mocno. Jeszcze mocniej zdenerwował się, kiedy w jego stronę zostały wystrzelone kule.
Tak więc w jednej chwili serp przeładowywał swoje rewolwery, w drugiej pokaźnej wielkości smoczysko leżało na nim, trzymając łapy na wszystkich kończynach.
- Skończ wreszcie z tym bip! - warknął.
"Odrzucam waszą rzeczywistość i zastępuję ją swoim własnym światem!."Adam Savage︻芫----
Ze strony tygrysopodobnej elfki nastąpiło głośne "Auu...", a później "Zepsułeś mi siostrę, imbecylu!". Potem nastąpił atak. Smok wprawdzie trochę zasłonił jej cel ale to nie oznaczało, że ma zamiar zostawić byłego przyjaciela z całą twarzą. Na pewno nie z całą.
Skoro forum jest trupem, to nikt nie zauważy braku sygnatury, nie?
Serp posunął się do kopa w smocze... No. Nieważne. Ważne że Efena się pozbył.
- 8 lat! 8 bipanych lat w tym wybipówku! Przez bip kogo!? Przez was bip! - Wywrzaskując podobne rzeczy wyfazował się z drogi lecącej na niego Keit która zaryła twarzą w piach. Zbierający się z gleby FN oberwał kolbą rewolweru w potylicę i znów zwalił się jak długi(Smoczość bywa wyczerpująca. Dlatego smoki tak dużo śpią. Niestety, naukowcy nie ustalili jeszcze czemu koty śpią średnio dwa razy więcej niż smoki, ale może to mieć do czynienia z ogólnym błogostanem spania). Przefazował w okolice Keit i stanął na jej plecach. Solidny podskok i okute buty mało nie złamały jej kręgosłupa. Po czym nie wiadomo skąd SV wcisnął kilka miejsc w okolicach pleców i Keit tez spała.
*Timeskip.*
Serp wspinał się po barzo duszej fasolce. Tymczasem efen i keit byli nieprzytomni w wozie na dole. I młoda tyż tam była.
^A to przez zasady na za dużą sygnaturę.
Serp posunął się do kopa w smocze... No. Nieważne. Ważne że Efena się pozbył.
- 8 lat! 8 bipanych lat w tym wybipówku! Przez bip kogo!? Przez was bip! - Wywrzaskując podobne rzeczy wyfazował się z drogi lecącej na niego Keit która zaryła twarzą w piach. Zbierający się z gleby FN oberwał kolbą rewolweru w potylicę i znów zwalił się jak długi(Smoczość bywa wyczerpująca. Dlatego smoki tak dużo śpią. Niestety, naukowcy nie ustalili jeszcze czemu koty śpią średnio dwa razy więcej niż smoki, ale może to mieć do czynienia z ogólnym błogostanem spania). Przefazował w okolice Keit i stanął na jej plecach. Solidny podskok i okute buty mało nie złamały jej kręgosłupa. Po czym nie wiadomo skąd SV wcisnął kilka miejsc w okolicach pleców i Keit tez spała.
*Timeskip.*
Serp wspinał się po barzo duszej fasolce. Tymczasem efen i keit byli nieprzytomni w wozie na dole. I młoda tyż tam była.
^A to przez zasady na za dużą sygnaturę.
[Dubel, serp... i ja wiem... nie za bardzo pomiatasz Efenem i Keit?]
[Wiem, ale chcę się stąd wyrwać jeszcze przed końcem tego miesiąca. Jak majo coś przeciwko to niech zgłoszą.]
^A to przez zasady na za dużą sygnaturę.
Budzenie się ze stanu błogiego omdlenia nigdy nie jest przyjemne. Zauważenie, że jest się związanym w ciemnym, sunącym nie wiadomo dokąd wozie, z gościem, który przed chwilą próbował cię zabić, i to co najmniej trzykrotnie, oraz smokiem, który smokiem wcale w tej chwili być nie chce, też może przybić. Stwierdzenie, że zużyło się tygodniowy zapas energii podczas walki, która najprościej rzecz ujmując gówno dała, i teraz nie ma się dość siły, by przerwać krępujące cię sznury/łańcuchy zirytowało by każdego.
Ale gdy zauważasz, że całkiem przypadkiem zgubiłaś całkiem przypadkiem uprowadzoną siostrę, która ponadto kiedy ostatnio ją widziałaś była w stanie ciężkim, to jest ci po prostu głupio. I trochę smutno. I... chyba...
cholera, znowu jestem głodna.
Ostatkiem sił powstrzymała się od powtórzenia w mowie powszechnej żądań żołądka i zadała pytanie, które w obecnej sytuacji wydawało się bardziej na miejscu:
-Co... co się stało?...
Skoro forum jest trupem, to nikt nie zauważy braku sygnatury, nie?
Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)