Szczerze nie mam pojęcia, bo to co sobie wyobrażam jest nierealne nawet dla takiej książki ja FNiN
Szczerze nie mam pojęcia, bo to co sobie wyobrażam jest nierealne nawet dla takiej książki ja FNiN
Na pewno Złoty Jeż będzie miał duży wpływ na ŚZ 2. Podejrzewam, że dzięki niemu powrócą do świata zero.
Ostatnio edytowane przez Drago ; 05-11-12 o 17:37
Głupio, że w ŚZ2 nie dowiedzieliśmy się o pochodzeniu ZJ. Niby wiadomo jaka była jego misja, jaki był jego światopogląd, ale nie dowiedzieliśmy się, skąd on w ogóle się dowiedział o Wieloświecie i jak skonstruował skafander. Może w kolejnych częściach spotkają jego altera, który nie podążył taką ścieżką jak "oryginał" czy cuś.
Moje uczucia runęły, moje nerwy runęły, jestem przez nią zniszczony, jestem psychicznie i nerwowo konający. Teraz, gdy na ciebie patrzę, to wiem, iż moja miłość do ciebie była z gruntu niesłuszna.
Ja zrozumiałem o co z nim chodzi. To był zwykły człowiek z BJAKIŚTAM, który wybrał odejście od ludzi i od swojej dziewczyny, by handlować wiedzą. Ale faktycznie, nie wiadomo, skąd ma skafander ani skąd wie o Wieloświecie, jak powiedziałeś. Chociaż można się domyślić, że skafander stworzył dzięki pobranej z BJAKIŚTAM wiedzy. A co do alterów... czy się nie mylę, czy FNiN (wszystkie "wersje") nie "zabili" Jeża? No niby przeniósł się do skafandra, ale bezkolcowego. A te kolce to jakby źródło jego mocy, bez nich nie może podróżować. Jest uwięziony, czy raczej są uwięzieni w swoim, czy raczej swoich światach. A światy są prawie bezludne (dzikie FNiN), więc jakby nie żyją.
"Odrzucam waszą rzeczywistość i zastępuję ją swoim własnym światem!."Adam Savage︻芫----
Mi się wydaje, że on sam musiał wymyślić te skafandry i sposób na podróże między światami, bo inaczej byłoby więcej alternautów w wieloświecie. No chyba, że ukradł wynalazek nie dając możliwości twórcom kontynuowania badań ze skafandrem. A na to, że wieloświat istnieje mógł wpaść przypadkiem, albo wymyślił sobie taką teorię, która okazała się prawdziwa.
A co do tego czy oni zabili ZJ czy nie, to wg mnie raczej nie, bo przecież mógł sobie naprawić te skafandry, albo wydrukować/skonstruować kolejne. Chyba, że kolce są potrzebne do jakiegokolwiek działania skafandra, wtedy pewnie "zginął".
Moim zdaniem dzięki skafandrowi Złoty Jeż może podróżować miedzy wymiarami bez pierścienia.
Ostatnio edytowane przez Drago ; 16-11-12 o 17:39
Chciałem to dopisać i coś o rogach i kolcach, ale komp utrudnia mi pisanie (np.y=z i odwrotnie)
Mam nadzieje że naprawiłem problem chciałem wtedy napisać że te jego rogi czy tam skrzydła zależy jak kto woli dają mu Połoczanie z portalem, a te kolce to elektromagnesy
Nie czytałem.
//Nie pisz kilku postów pod sobą. Używaj opcji [edytuj post].//Drago
Ostatnio edytowane przez Drago ; 17-11-12 o 19:32 Powód: Tripel-post
@felix99
Niezwykle wiele wniosłeś tym postem do rozmowy. Brawo.
Ja na razie jestem tak w 5/8 książki, więc jeż pojawił się dopiero raz. Jak pisali moi poprzednicy, jeż jest podróżnikiem między światami alternatywnymi. Nie wiem o nim jeszcze za wiele, ale spodobał mi się moment, kiedy mamrot pokazuje im Złotego Jeża w komiksie. Być może dlatego, że lubię komiksy...
Ostatnio edytowane przez Drago ; 17-11-12 o 19:32
Skoro forum jest trupem, to nikt nie zauważy braku sygnatury, nie?
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)