<
+ Odpowiedz w tym w±tku
Poka¿ wyniki od 1 do 4 z 4
  1. #1
    Zaciekawiony FNiN Awatar sektamrocznejczekolady
    Do³±czy³
    Aug 2012
    P³eæ
    Posty
    39

    Domy¶lnie Krwawy John wyci±gn±³ swój laserowy miecz i ci±³ nim na odlew.

    Jedno z gorszych, ale tylko to mam na lapku, a komp odmówi³ wspó³pracy.

    P³onê³y. Tysi±ce szuflad ¿arzy³o siê czerwonawym blaskiem. Krwawa ³una przes³ania³a mu widok wie¿y. Nagle spostrzeg³ je. Niezmierzona ilo¶æ ruchliwych zwierz±tek bieg³a w jego stronê. By³y coraz bli¿ej. Zamkn±³ oczy i zacz±³ krzyczeæ.
    Do dzwonka pozosta³o zaledwie kilka minut. Spojrza³ jeszcze raz na ¶cianê budynku, upstrzon± wieloma napisami. W¶ród nich królowa³y:
    - W szkole nie jeste¶ sob±.
    - Szko³a albo zdrowie. Wybór nale¿y do ciebie.
    - Naprawdê wolny jest tylko ¶limak i profesor Frycz.
    Przez jego twarz przemkn±³ pó³u¶miech, ale trwa³o to tak krótk± chwilê, ¿e by³o prawie niezauwa¿alne. Po schodach do wnêtrza szko³y wchodzili kolejni uczniowie. Patrzy³ na nich niewidz±cym wzrokiem; nie mia³ si³y siê ruszyæ, wiêc sta³ dalej w tym samym miejscu, kiedy ostatni spó¼nialski zamyka³ za sob± drzwi. Ale w³a¶ciwie nie w smak mu by³o pozostaæ na schodach, wiêc zarzuci³ skórzan± kurtkê na ramiê i ruszy³ w dó³ ulicy.
    Jesieñ ju¿ pojawi³a siê w mie¶cie, zabarwi³a li¶cie na z³oto i br±zowo; w parku le¿a³y kasztany. Wiatr mocno wia³ mu w twarz, kiedy on przechodzi³ i k±tem oka z³owi³ w wystawowym oknie swoje odbicie. Nieprzyjemny widok, przemknê³y mu przez g³owê s³owa. Sun±³ wiêc dalej, nie wiedz±c, co ma pocz±æ z rêkami, zwiesza³y siê bez³adnie, zbyt d³ugie i zbyt ciê¿kie, przypominaj±ce bardziej wytwór szalonego naukowca, ni¿ ¿ywe, czuj±ce cia³o. Przez ulicê przebieg³a jaka¶ lekko ubrana dziewczyna i zniknê³a za rogiem. Wsun±³ d³onie do kieszeni.
    John chwyci³ za kaburê rewolweru. Stru¿ka potu sp³ywa³a mu po skroni, ciekn±c po karku i plecach. Wyszarpn±³ pistolet i strzeli³. Rohan pad³ na ziemiê, brocz±c krwi±. John powiód³ w³adczym wzrokiem po pozosta³ych. Drugi przeciwnik zblad³. Przez jego zalêknion± twarz przebieg³ szybki skurcz. Nagle odwróci³ siê nerwowym, zwierzêcym ruchem i zacz±³ biec. Rozleg³ siê strza³. Przeciwnik upad³. Na jego twarzy malowa³ siê wyraz przera¼liwego strachu i zaskoczenia, a zarazem jakiej¶ dzikiej zawziêto¶ci. John zarechota³.
    Pomy¶la³ o tym, jak niewiele czasu mu zosta³o, ¿e nie wie jak go wykorzystaæ. Brakowa³o mu sensu. Przera¼liwie pragn±³ zrobiæ co¶ wyj±tkowego, albo chocia¿ korzystnego. Nie udawa³o mu siê, tak jak zawsze. Ci±gle czu³ siê niepotrzebny i niechciany. W g³owie d¼wiêcza³y mu s³owa matki, która nawet nie stara³a siê go pokochaæ. Nikt go nie potrzebowa³, tak samo nikt nie odczuje straty kiedy on odejdzie. Dla matki to nawet lepiej, wreszcie odczuje ulgê, bêdzie mog³a zapomnieæ o najwiêkszym b³êdzie jej ¿ycia.
    Samolot zlatywa³ coraz ni¿ej, na pok³adzie rozszerza³a siê panika, jedynie on nie zacz±³ krzyczeæ. Przez okno widaæ by³o tylko siny, k³êbi±cy siê dym. Dym ulatywa³ we wszystkie strony, krêci³ nieznane wzory, falowa³, przerzedza³ siê i gêstnia³. Wzory zaczê³y przybieraæ znane kszta³ty, jednak dziwnie zmienione. Pomy¶la³, ¿e to najpiêkniejszy widok w jego ¿yciu.
    Kopa³ kamyk schodz±c w dó³ t± sam± jak zawsze ulic±. Na twarzy czu³ dotyk tego samego, zimnego wiatru, który zgina³ te same drzewa. Nie, nic ju¿ nie by³o tak, jak kiedy¶. Kiedy¶ wierzy³, ¿e jeszcze wszystko uda mu siê zmieniæ, marzy³ o innym, lepszym ¿yciu, chcia³ zrealizowaæ te marzenia. Wierzy³, i¿ to o czym rozmy¶la nie jest ulotne i ¿e nie pozostanie tylko w sferze planów. Kiedy¶ by³ ambitny. Teraz nie pozosta³o mu ju¿ nic, poniewa¿ marzenia by³y wszystkim, ¿y³ tylko nadziej± na lepsze jutro. Nawet pora¿ki go nie zra¿a³y, bo my¶la³, ¿e kiedy¶, w przysz³ym ¿yciu wszystko bêdzie inaczej, tak jak on bêdzie chcia³. My¶la³, ¿e w tej wymarzonej przysz³o¶ci rzeczywisto¶æ bêdzie zale¿a³a od niego. W niepamiêæ pójd± jego przodkowie, miejsce urodzenia, to, co robi³ wstydliwego. I ¿e zacznie kompletnie od nowa. Teraz wiedzia³, ¿e nie ma ju¿ ¿adnej przysz³o¶ci.
    Nó¿ rani³ jego przeciwnika. Krew la³a siê, ale przeciwnik ju¿ nie krzycza³. Osun±³ siê bezradnie na ziemiê, nogi klapnê³y o pod³o¿e. Jego przeciwnik by³a kobiet±. Rozp³aka³ siê. Podniós³ cia³o i zacz±³ nim potrz±saæ.
    Sny z czasem sta³y siê coraz bardziej realistyczne.
    Nigdy nie by³ wierz±cy, bo niby kto mia³ go nauczyæ modlitwy. Teraz zacz±³ siê zastanawiaæ, co go czeka. ¯ycie po ¿yciu? Nonsens. A mo¿e jednak? Kontynuacja jego marnej egzystencji. Co mia³by z nim zrobiæ? Wykorzystaæ? Mo¿e tam czeka jego nowa, upragniona przysz³o¶æ, mo¿e zacznie wszystko od pocz±tku? Ale skoro nie wierzy³ w Boga, nie dostanie siê do nieba. A mo¿e po prostu zniknie? Co stanie siê po tym bólu, po cierpieniu? Jednak bardziej op³aca siê wierzyæ. Je¿eli Bóg jednak istnieje, to fajnie. Je¶li nie, ¿adna strata, cz³owiek nie zd±¿y siê rozczarowaæ.
    Motor najpierw uderzy³ w barierkê, potem si³± rozpêdu przelecia³ przez ni±. Si³a uderzenia by³a tak du¿a, ¿e zw³ok nie mo¿na by³o rozpoznaæ. Przyjecha³a policja by zbadaæ przyczyny wypadku. Czy m³ody cz³owiek wpad³ w po¶lizg?
    Nie bêdê czeka³, a¿ ten kole¶ na górze ³askawie skinie rêk±. Nie mam nic do stracenia. Bêdê wreszcie panem swojego ¿ycia. Wszystko zale¿y ode mnie. Nie bêdê czeka³ na decyzje lekarzy, nie wezm± mnie do szpitala. W krytycznym momencie nikt nie bêdzie mnie trzyma³ za rêkê (kto mia³by to zrobiæ?), bo nie bêdzie krytycznego momentu. Nikt nie mia³ prawa decydowaæ o tym, jak ma wygl±daæ moje ¿ycie. Teraz nikt nie bêdzie decydowa³, jak ma wygl±daæ moja ¶mieræ.

  2. #2
    Dawniej FNiN_addict Awatar Addictowa
    Do³±czy³
    May 2009
    P³eæ
    Wiek
    30
    Posty
    653

    Domy¶lnie Odp: Krwawy John wyci±gn±³ swój laserowy miecz i ci±³ nim na odlew.

    Powiem szczerze - ³a³. Zdziwi³am siê ogromnie po beznadziejnym wstêpie:
    Jedno z gorszych, ale tylko to mam na lapku, a komp odmówi³ wspó³pracy.
    Nie rób tego, proszê, nie pisz, ¿e to jest gorsze, ale wstawiam, bo co¶ tam i w ogóle to mi wspó³czujcie, ale patrzcie, jak umiem pisaæ. Niet, niet, niet! To tak, jak wstawianie ³adnego zdjêcia na fejsa i pisanie: Jestem taka brzydka ;/ [a w domy¶le: komentujcie, ¿e tak nie jest, jestem taka ³adna!].

    No, dobra. Ju¿ nie strofujê. Styl masz ³adny, mo¿e parê gaf, co siê zdarza ka¿demu, jakie¶ lekkie zaburzenie szyku w zdaniu. Ale interpunkcja naprawdê ¶wietnie i lekkie pióro. Opowiadanie krótkie, a mimo to do polubienia i jako¶ tak operujesz opisami, ¿e przyjemnie siê to czyta.

    Dowiem siê, ile masz lat?
    [dzi¶ 14:57]Zegarmistrz: ja mam teoriê odno¶nie tego - po prostu papier, ok³adka, zapach, to wszystko nam siê kojarzy z czytaniem, czyli czym¶ fajnym i to kwestia przyzwyczajenia, trochê jak psy Paw³owa, widz±c now± ksi±¿kê czy czuj±c zapach farby drukarskiej, odczuwamy przyjemno¶æ, bo te nam siê kojarz± z istot± ksi±¿ki - czytaniem
    [dzi¶ 14:58]Drago: czyli tak jakby orgazm na widok ksi±¿ki?


    [dzi¶ 16:56]Drago: Magda, my tylko kontemplujemy Twoje matematyczne kszta³ty

  3. #3
    Zaciekawiony FNiN Awatar sektamrocznejczekolady
    Do³±czy³
    Aug 2012
    P³eæ
    Posty
    39

    Domy¶lnie Odp: Krwawy John wyci±gn±³ swój laserowy miecz i ci±³ nim na odlew.

    Ju¿ 16 leci

  4. #4
    Zafascynowany FNiN
    Do³±czy³
    Dec 2012
    Posty
    280

    Domy¶lnie Odp: Krwawy John wyci±gn±³ swój laserowy miecz i ci±³ nim na odlew.

    Jejku. W koñcu trafi³em tu na co¶, co spe³nia normy przyzwoito¶ci. Podoba mi siê Twój styl pisania, ale niestety pomys³ nie jest zbyt oryginalny. Mo¿e nie tak nieoryginalny jak elfy i krasnoludy razem, ale ten motyw wszyscy znaj±. Gdyby¶ doda³/a do tego kilka swoich g³êbszych przemy¶leñ (ale tak naprawdê, naprawdê swoich) by³oby o wiele lepiej. Je¶li jeszcze jeste¶ na tym forum, wrzuæ do dzia³u co¶ jeszcze. Pozdrawiam.
    Ostatnio edytowane przez Drago ; 30-12-12 o 22:29

+ Odpowiedz w tym w±tku

Informacje o w±tku

U¿ytkownicy przegl±daj±cy ten w±tek

Aktualnie 1 u¿ytkownik(ów) przegl±da ten w±tek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 go¶ci)

     

Tagi dla tego w±tku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie mo¿esz zak³adaæ nowych tematów
  • Nie mo¿esz pisaæ wiadomo¶ci
  • Nie mo¿esz dodawaæ za³±czników
  • Nie mo¿esz edytowaæ swoich postów
Odwied¼ nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrze¿one.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Je¶li nie chcesz,
by pliki cookies by³y zapisywane na Twoim dysku
zmieñ ustawienia swojej przegl±darki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoj± w³asn± Familiadê