Teoretycznie możliwy... notes!

[Bookish'a]

Rok szkolny zbliża się wielkimi krokami, wszyscy czekają z utęsknieniem na drugą część "Świata Zero" a tymczasem Rafał przygotował dla nas coś co każdy prawdziwy fan Felixa chciałby mieć.
Proszę Państwa, oto Teoretycznie Możliwy Notes, który zawiera prawie 200 stron do zapisania, rysunki, te bardziej i mniej fajne i wiele innych ciekawych i przydatnych rzeczy, które przydadzą się w szkole - jak informacje z zakresu fizyki, matematyki i chemii. Co prawda data premiery nie jest jeszcze dokładnie znana, ale będą to okolice początku roku szkolnego.

Więcej informacji o notesie możecie przeczytać na blogu Rafała.


źródło:
http://rafalkosik.com/

[Patrycjolona]

O jaaaa! Muszę taki mieć na chemię !

[Andrzej]

Dlaczego akurat matematyka, fizyka i chemia? Trochę kiepskie podejście, wystarczyłoby dorzucić coś z innych dziedzin, np. choćby troszeczkę z historii, która przecież we FNiN też się przewija. A tak mamy trochę zaszufladkowania... no nie wiem, może.

[Patrycjolona]

hehehe, ale taki zeszyt do wszystkiego nie był by już Teoretycznie możliwym notesem Tylko jakimś tam Zeszytem FNiN'owych przygód

[Keitissa]

Na pewno to sobię kupię! Przyda się w nowej szkole

[Manfred97]

Koniecznie muszę taki mieć

[Royalek]

Dokładnie, kupuję choćby nie wiem co Ciekawe czy będą w nim jakieś niepokazywane wcześniej rysunki...

[VVażka]

Super pomysł! Muszę mieć taki ! Ciekawe gdzie można będzie go kupić .

[Hiszpan]

Bardzo ciekawy i fajny pomysł. Zawsze miło jest mieć gadżety dotyczące ulubionej książki, a jak jeszcze są praktyczne, to jest w ogóle świetnie.

[Zegarmistrz]

A dla mnie to jest jakieś takie... Niepasujące to Powergraphu. Niby wszystko fajnie, bo i fani są zadowoleni, bo mają nowy gadżet, i wydawnictwo, bo sprzedaje zeszyt za połowę ceny normalnej książki. Ciężko mi się oprzeć wrażeniu, że to wyłącznie ekonomiczna zagrywka skierowana do młodszych czytelników i fanów, którzy kupią wszystko z marką FNiN. Oczywiście nie mówię, że to źle! Powergraph to firma, która ma zarabiać i cieszę się, że jej się udaje, bo dzięki temu może też wydawać mniej dochodowe, a wartościowe książki. Ja jednak osobiście wolałbym jakiś pełnoprawny artbook Kosika z mnóstwem niepublikowanych nigdzie wcześniej rysunków i komiksów.

Dobra, to gdzie to można kupić?