<
+ Odpowiedz w tym wątku
Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3
  1. #1
    Zainspirowany FNiN Awatar CezarIXen
    Dołączył
    Dec 2011
    Płeć
    Wiek
    29
    Posty
    198

    Domyślnie Książki będące ucztą literacką.

    Kryteria określające jakie książki mają się znaleźć w tym temacie są bardzo proste. Książki mają oferować coś więcej niż prostą rozrywkę i mają być po prostu warte polecenia. Są to takie powieści, że mózg samoistnie przeskakuje na wyższy poziom, żeby ogarnąć wyobraźnią czy zrozumieniem przedstawione tam rzeczy. Oczywiście mile widziane są dyskusje na temat owych książek.

    Do takich wybitnych książek zalicza się ,,Peanatema" Stephensona , książka ta opisuje losy młodego deklaranta Erasmasa, czyli kogoś w rodzaju ucznia w takim jakby klasztorze, gdzie nie pielęgnuje się religii tylko czystą naukę. Sam opis tego ,,klasztoru", zwanego tam matemem, jest wart wszelkiej uwagi, gdyż jest to naprawdę interesujący twór. Wszelkie zwyczaje jakie praktykuje się w matemie są naprawdę fascynujące. Jest to jednak tylko kawałek książki, gdyż jest ona dużo bogatsza w treść. Sama fabuła jest ciekawa i przyjemna, że z chęcią śledzimy losy różnorodnych bohaterów, którzy są bardzo dobrze wykreowani. Nie będę zdradzał fabuły, gdyż największa przyjemność przyniesie śledzenie jej samemu. Powiem jedynie, że uporządkowane życie naszego bohatera, zostaje zniwelowane, przed niezwykłe wydarzenia jakie nawiedzają matem. W czasie czytania książki, natrafimy na wiele, niezwykłych dyskusji, w których poruszone zostaną tematy od filozofii po technologie. Wspomnieć warto, że te tematy są przedstawione w naprawdę prosty sposób, więc nie ma problemu by je zrozumieć. Sam próbowałem zastosować przedstawiony tam konstrukt myślowy, jakim jest przestrzeń konfiguracyjna do wieloświatów w fnin . Jedynym minusem jest mnóstwo neologizmów, które stworzył autor. Przez to pierwsze 50 stron czytanie jest przeplatane ciągłym zaglądaniem do słownika, zamieszczonego w tyle książki. Jednakże same neologizmy idealnie wpasują się do stworzonego świata, urealniając go i nadając głębi. Warto więc się trochę przemęczyć, gdyż książka jest warta każdej chwili, poświęconej na jej czytanie. Czym bardziej, że 900 stron to nie przelewki...
    Polecam.
    Ostatnio edytowane przez CezarIXen ; 22-09-12 o 10:24
    El Psy Congroo.

    Makise Kurisu: Na pierwszej randce najważniejszą sprawą jest wywarcie na partnerze pozytywnego wrażenia. Jeśli chodzi o ubranie, to nie ma potrzeby zakładać drogich, markowych strojów, wystarczy coś czystego...
    Okabe Rintarō: W tym elemencie wypadam świetnie. Nie ma nic czystszego niż kitel naukowca.
    ,,Steins;Gate"

  2. #2
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Dziobal
    Dołączył
    Jun 2009
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,341

    Domyślnie Odp: Książki będące ucztą literacką.

    No to ja na świeżo i szybko - "Ślepowidzenie".
    Jak się czułem, kiedy skończyłem? Zrobiło mi się smutno. To w sumie standardowy syndrom "po-hard-sf", przez który patrzysz w lustro i widzisz białkowy komputer, który w wyniku ewolucyjnego błędu stał się taki a nie inny.
    Co do samej powieści - majstersztyk. Językowo (również jeśli chodzi o tłumaczenie) świetnie, fabuła mimo wielu spowalaniających wstawek - wciąga. Fakty naukowe podawane nadzwyczaj sprawnie - da się zrozumieć i nie czuć, że bohaterowie tłumaczą coś koniowi. Wizja przyszłości - rozbudowana, ciekawa, przekonująca, nienachalna. Pomysły to zgraja fenomenalnych mózgotrzepów w jaknajlepszym tego słowa znaczeniu.
    No, po prostu polecam.

  3. #3
    Królik Doświadczalny Kama Awatar Snorri
    Dołączył
    Jan 2009
    Płeć
    Wiek
    27
    Posty
    536

    Domyślnie Odp: Książki będące ucztą literacką.

    "Święty Wrocław" Orbitowskiego należy przeczytać co najmniej dwukrotnie - raz: by poznać tajemnicę wrocławskiego blokowiska, bo fabuła na prawdę wciąga i drugi: by podjąć próbę interpretacji tego, niewątpliwie, dzieła. Bałem się, że fantastyczność w "Świętym" będzie tylko pretekstem, jak w głośnej "Drodze" McCarthy'ego, do wątków obyczajowych. Obawy się nie sprawdziły - autor jest konsekwentny. Orbitowski świetnie panuje nad językiem i "skokową" formą, którą sobie narzucił, portrety licznych bohaterów maluje jak gdyby skończył psychologię - wszystkie ich odruchy są wiarygodne, nie zamarkowane, jak to czasem bywa, by popchnąć fabułę w kierunku odpowiadającym autorowi. W zakończeniu wszystko gęstnieje i staje się niewyraźne, ale Orbitowski nie wycofuje się z wizji. Szkoda tylko, że każda kolejna jego książką jest mniej fantastyczna od poprzedniczki.
    Ostatnio edytowane przez Drago ; 06-08-13 o 17:32
    Jeśli nie chcesz mojej zguby,
    krrrokodyla daj mi luby.

+ Odpowiedz w tym wątku

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

     

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę