Zapewne każdy takową posiada, ale dla kogoś wydaje się to dosyć idiotyczne. Np. strach przed motylami, czy spanie przy otwartych drzwiach. Wielu z nich można się wstydzić z uwagi na ich nieszkodliwość, ale jednak coś sprawia że wpada w panikę.
Na przykład ja osobiście panicznie boję się ślimaków. Kiedy pada i mam gdzieś isć dostaję lekkiej histerii. Również nie podejmę się pracy w ogródku czy sam spacer do lasu po deszczu to trauma. Przez to nienawidzę morza czy koszar nadrzecznych.
A jakie są wasze?