Bez nauki nie będzie programów Neta i wynalazków Felixa. Zostanie tylko moc Niki. Jak się komuś nie podoba to niech nie czyta.
Bez nauki nie będzie programów Neta i wynalazków Felixa. Zostanie tylko moc Niki. Jak się komuś nie podoba to niech nie czyta.
^A to przez zasady na za dużą sygnaturę.
jaśli w FNiN nie będzie tyle nauki to to już nie będzie Felix Net i Nika, to będzie coś felikso-neto-i-niko-podobne.
Horacy: Skąd wziąłeś lód?
Will: Tylko jeden ze sprzedawców napojów miał lód. Nie chciał się podzielić, dopóki nie powiedziałem mu o pewnym swoim przyjacielu.
Horacy: Czyli o mnie?
Will: Nie, o moim nożu.
Zwiadowcy
Popieram cię fanie Neta
^A to przez zasady na za dużą sygnaturę.
Mam nadzieję, że styl pisania FNiN pozostanie taki jaki jest._I według mnie wcale nie jest zbyt naukowy!
Ostatnio edytowane przez Bookish'a ; 28-06-12 o 20:20
Moim zdaniem jest ok. Mnie się ten styl podoba i można z tej książki dużo się nauczyć.
//Zdanie zaczynamy wielką literą.//Drago
Trochę naukowa to ta książka jest... Ale, jeżeli by taka nie była, myślę, że moje zainteresowanie nią trochę by podupadło...
Ostatnio edytowane przez Fileas ; 19-01-13 o 21:16
Co prawda niektóre techniczne opisy w ŚZ 2 przyprawiły mnie o zawrót głowy, ale z nauki w tej serii nie można zrezygnować. Kto sobie wyobraża Felixa, który nie lubi fizyki? I jak w ogóle funkcjonowałby IBN?
FNiN jest serią science fiction, więc to oczywiste, że znajdą się tu rzeczy związane z ogólnie pojętą fizyką i techniką. Inaczej trudno byłoby mówić o tym gatunku. Poza tym wydaje mi się, że tych opisów nie ma jakoś strasznie dużo i (bez obrażania kogokolwiek!) nawet ktoś, o umyśle raczej humanistycznym, nie powinien być oszołomiony. Te fragmenty są z reguły krótkie i zawierają tylko najważniejsze informacje, np. o wyglądzie robota i jego najważniejszych funkcjach, sposobie działania. Jeżeli kogoś to naprawdę bardzo nie interesuje, to zawsze może przeskoczyć akapit lub dwa (ufając autorowi, że "jeżeli to napisał, to jakoś działa" i tyle) i bez zastanawiania się nad "zbędnymi" wiadomościami łykać fabułę dalej.
I can't drown my demons, they know how to swim
FNiN jest idealny w stopniu naukowości. A tak właściwie gdyby tej naukowości nie było, to książka albo by nie istniała, albo przyjaciele by już w pierwszej części zginęli, a Morten zawładnął by światem i to by było wszystko. :/
Ostatnio edytowane przez Drago ; 22-01-13 o 15:58
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)