Opowiadanie o naszych "Zbędnych Kaloriach"...

[argi]

W poście "Zbędne Kalorie" zaczął robić się mały chaosik... Nie chodziło tam o opowiadanie lecz o zamawianie, jedzenie itp. To może spróbujemy tu poopowiadać o naszych Kaloriach...? To ja zacznę...

Po przeczytaniu powieści Zega (niżej) stwierdziłem że zasady są naprawdę potrzebne!

1. Możemy dodać jakieś postaci poboczne, (ale bez przesady).
2.Jeżeli zajdzie taka (ważna) potrzeba to można napisać jedno/dwa zdania jako ktoś inny. (Np. Potrzebna jest odpowiednia reakcja drugiej osoby bo, bez tego wypowiedź nie ma sensu.)
3. Piszemy tylko o Zbędnych kaloriach(i o rzeczach w nich się dziejących). (Co najwyżej o ulicy przed lokalem )
4. Nie trollujemy spamujemy itp. (to chyba wiadomo )
5. Staramy się robić tak, żeby tu było ciekawie! (Co prawda daleko mi do Pana Kosika, ale się postaram!)
6. BAWIMY SIĘ (No bo po to to jest! Nie?! XD)
PS Zeg dzięki za pomoc!
_________________________________________________

Ujednoliciłem i zmodyfikowałem regulamin, żeby było nam łatwiej...
_________________________________________________
Był prawie świt. Argi ogarnął wzrokiem pomieszczenie i pomyślał: " No udało się wnętrze". Mam nadzieję, że coś się będzie działo... :/

[Zegarmistrz]

[["Zbędne Kalorie" już wiele razy próbowano zmienić w kolejne forumowe opowiadanie, potem były one wydzielone do osobnych tematów i... Umierały. Nie wiem dlaczego, może pisanie w nich nie było tak ekscytujące jak w niewłaściwym miejscu, czyli w Kaloriach . Wiadomo, zakazany owoc i te sprawy... Dlatego jestem bardzo zadowolony z Twojej inicjatywy. Lepiej zawczasu uniknąć bałaganu. Mam też kilka rad, jeśli chcesz, by temat był rzeczywiście wartościowy, a opowiadanie interesujące. Piszcie dużo i z sensem, ciekawie i mądrze. Cała zabawa może być bardzo fajna i wciągająca, gdy już zbierze się jakąś sensowną grupę aktywnych ludzi. A wszystkich userów gorąco zachęcam, by wspólnie się do tego przyczynili!
Dla przykładu, pozostałe tematy:

http://forum.fnin.eu/showthread.php?...uuuga-historia... (ale tu mamy zupełnie inne założenia!)
http://forum.fnin.eu/showthread.php?...danie-zbiorowe (tutaj tak samo... W sumie nie wiem, czym te dwa tematy się różnią Mam tylko nadzieję, że ten nie będzie do nich nawet podobny)
http://forum.fnin.eu/showthread.php?...inne-k%B3opoty (wyjęte ze "Zbędnych Kalorii" właśnie, najlepiej się trzymało ze wszystkich)
http://forum.fnin.eu/showthread.php?...rze-Wyzwolenia. (pozostawione bez żadnego odzewu)
http://forum.fnin.eu/showthread.php?...ot-opowiadanie (to zapowiadało się jako-tako, ale szybko się skończyło pisanie)
http://forum.fnin.eu/showthread.php?...ramwajarz-quot (i ten, pierwszy, stary, legedna. Nie czytać! )

A tutaj projekt stworzenia rzeczywiście ambitnego opowiadania, ale nie wypalił, bo Kaloryferowi zależało chyba tylko na dziale RPG samym w sobie...
http://forum.fnin.eu/showthread.php?...dania-forumowe
Tak to się potoczyło dalej:
http://forum.fnin.eu/forumdisplay.php?136-Sesje-RPG

Powodzenia!]]

[argi]

-Ech... Czyli nic nie będzie... Jak nie zacznie się tu coś dziać to mnie zaraz trzaśnie! Będzie trzeba zamknąć lokal...
[[No ludzie!!! Co wy???!!!]]

[Ministerstwo Pogody]

- No hejka. - Drzwi baru otworzyły się i do środka wszedł MP (w skrócie). - Dawno mnie tu nie było. Coś ciekawego się tu działo? - zapytał, siadając przy stoliku najbliżej ściany.

[argi]

-No właściwie to oprócz generalnego remontu... Nie! - odpowiedział Argi zza lady - wystrój ten sam, ceny też. Jako że jesteś pierwszy po remoncie masz szarlotkę gratis! Czuj się jak w domu...
Argi usiadł na krześle i zaczął czytać instrukcję obsługi kasy fiskalnej. Piknięcie dzwonka piekarnika oderwało go od lektury. Wyjął parującą szarlotkę, pokroił i polał bitą śmietaną.
-Twoje ciacho! - powiedział do MP, nakładając je na talerzyk.

[Ministerstwo Pogody]

- Dzięki. -odpowiedział MP z uśmiechem. - Przydaje się wstawać wcześnie rano. A tak swoją drogą dlaczego był remont? Poprzedni wystrój też był spoko.

[argi]

-Starałem się zrobić to tak, żeby było jak najpodobniej do starego wyglądu. Mam nadzieję, że mi się udało . Mieliśmy mały wypadek z mikrofalówką i wszystko poszło w pył :/. Trochę się uratowało... No ale cóż... - argi zakończył swój monolog i włączył radio.
-Uwaga! Oszuści podający się za kontrolę Sanepidu, próbują wyłudzić pieniądze za fałszywe mandaty! - poinformował redaktor
-No, no! Na szczęście założyłem monitoring... Muszę uważać, czy mi się nie kręci ktoś po kuchni ! - zażartował - A, właśnie! - argi przypomniał sobie coś. Wziął spod lady kartkę i przykleił ją do szyby. Na kartce widniał napis: "Szukamy pracownika!".
-Potrzebuję kelnera lub kucharza. Chcesz pracę? Bo jak tak, to możesz ją dostać od zaraz?

[kam193]

- Nie! Ja nic nie zrobiłem! Aaa! Pomocy! Volde... - rozległ się głos zza kwiata w kącie - Co? Uff, to tylko sen. Gdzie ja jestem? - zapytał chłopak siedzący przy zakurzonym stoliku, wyraźnie starszym od reszty mebli w lokalu.
- W kawiarni "Zbędne Kalorie" - odparł Argi zza lady - a ty kim...
- No tak! - przerwał chłopak - "Zbędne Kalorie"! Pamiętam, czytałem książkę i musiałem zasnąć. Ale kawiarnia wyglądała jakoś inaczej... O Matko - zerknął na zegarek, po czym rozejrzał się dookoła - ale żem się zdrzemnął! Nawiasem mówiąc, jestem kam193. A, kelner! Gdzie moja szarlotka?! Zamawiałem z pół roku temu!

[argi]

-Popatrz, popatrz! Przesiedziałeś sobie w części, która pozostała niewyremontowana z powodu biedy i wielkiej dziury finansowej... A, szarlotka! Specjalność zakładu! Ech... Wspomnienia... Już daję! - podał ciacho i kontynuował - Meble przetrwały, bo stała sobie tam ścianka działowa, która zrobiła za żywą tarczę mikrofalowej eksplozji! Jak tylko trochę podrobię to zajmę się remontem i odnowię te mebelki...
Nagle do środka weszło dwóch mężczyzn i usiadło pod ścianą.
-Coś podać? - zapytał Argi. Nie uzyskał odpowiedzi więc poddał się i stwierdził, że poczeka aż sami się zgłoszą.

[Patrycjolona]

W tymt momęcie weszła jolona i ukradła wszystkie jabłka z szarlotek!