-Wow! Ktoś tu zwariował! Jak można w takim tempie wybebeszyć szarlotkę?! - Argi wszedł do kuchni i zaczął robić nowy placek.
-Mam nadzieję, że rzadko będzie dochodzić do takich sytuacji... - powiedział sam do siebie, patrząc w monitor wyświetlający widok z kilku kamer przed kawiarnią i w jej wnętrzu - Przynajmniej coś się dzieje! A tak niedawno traciłem nadzieję na start tej knajpki...