"Świat Zero" ogniwem zespalającym wszystkie części

[lifegoeson.]

Właśnie do takiego wniosku dochodziłam strona po stronie. Wyłapałam mnóstwo nawiązań do części poprzednich. Pojawił się szalony profesor Frank Knipszyc z "Pułapki Nieśmiertelności", "Oranżenada" z "Pałacu Snów", bunt maszyn oraz oczywiście pierścień,który po raz kolejny okazał się źródłem kłopotów przyjaciół.
Nie chciałabym być tu posłańcem przynoszącym złe wieści,ale nie sądzicie,że to może świadczyć o rychłym końcu serii? Dziesięć tomów, okrągła liczba. Czy druga część "Świata Zero" przyniesie odpowiedzi na wszystkie pytania związane z niedokończonymi wątkami? Czy skończy się nasze radosne oczekiwanie na kolejne części?
Mam nadzieję,że nie, ale chcę poznać wasze opinie na ten temat.

[Ariku]

Kosik ostatnio na Falkonie powiedział mniej więcej coś takiego: "Będę pisać, póki będę miał pomysły". Jak narazie (przynajmniej dla mnie) kolejne części nie są wymęczone, a wręcz epickie. Także, nie masz się co martwić.

[AsikIkisa]

Mortena jeszcze nie było xD

Świat Zero jest dobry, i miło by było jakby seria się skończyła na tak dobrej części. Kontynuacja ŚZ ma potencjał do wyjaśnienia wszystkich zagadek... ale nie sądzę że tak będzie. Nie koniecznie serie muszą się kończyć na okrągłych numerach. Taki HP ma 7 tomów no i większość serii to trylogie. xD

Mam nadzieję, że będzie to coś w stylu pana Samochodzika - masa książek o przygodach FNiN. W końcu muszą przejść do 3 klasy gimnazjum, choć mam wrażenie że jak skończą szkołę imienia profesora Kuszmińskiego to kłopoty ich ominą. Poza tym 3 klasa może się tak ciągnąć jak 2 xDD

Autor nic nie przedłuża, i humor trzyma na poziomie. (Pomijając paradoksy niektórych przedmiotów czy powiedzonek w późniejszych częściach i trochę upolitycznianie serii) Uważam że to jedna z lepszych polskich serii jaka wychodzi

[Asiuhna]

Ja myślę że wyjdzie jeszcze spoooooooro książek. To trochę dziwne, że na 1. klasę były 2 książki, a na 2. siedem... No, ale nie narzekam przecież. Sądzę że seria nie skończy się przed skończeniem przez nich szkoły. Mam nadzieję że Pan Kosik Będzie pisał przez jeszcze 4353834 lat, żebym mogła się naczytać. Bez kolejnych FNiNów bym nie przeżyła! A jeśli chodzi o elementy z poprzednich części, to myślę że autor chciał po prostu je wykorzystać po raz kolejny, bo żeby coś występowało tylko w jednym tomie, a potem znikło i się o tym zapomniało? Fajnie przypominać sobie cały czas, co się wydarzyło wcześniej!

[nika.]

seria się szybko nie skończy brzydko powiem bo przecież autor troszkę zarabia na każdej części jak i na filmie do którego napisał scenariusz, a to ,że zakończą już niedługo szkołę to nic nie znaczy jak na 2 klasy napisał 10 bądź 11 książek to jeszcze czeka nas cała 3kl. gimnazjum czyli ok.5 książek a nawet jeśli zakończą się książki z serii to może powstaną kolejne części filmu gdzie niektóre przeróbki mogą wydawać nam się nowa przygodą przyjaciół a wątki pojawiają się w każdej części z FNIN

[lifegoeson.]

Kosik ostatnio na Falkonie powiedział mniej więcej coś takiego: "Będę pisać, póki będę miał pomysły". Jak narazie (przynajmniej dla mnie) kolejne części nie są wymęczone, a wręcz epickie. Także, nie masz się co martwić.

W takim razie mam nadzieję,że w jego głowie zrodzi się jeszcze wiele pomysłów,z których każdy następny będzie lepszy. Również nie chciałabym wymęczonych kolejnych tomów,ale części z ikrą, jakie na razie wciąż się pojawiają ( może poza dyskusyjnym "Buntem Maszyn", który wielu fanom, w tym mnie, nie przypadł do gustu).
Liczę,że się nie mylimy. Jeszcze dużo więcej Felixa,Neta i Niki można zmieścić na stosach książkowych stronic.

[You100]

Po ostatnim wywiadzie z Rafałem Kosikiem możemy mieć tylko nadzieję, że tak nie będzie.

[Victoria]

Jejku...jak tak czytam wasze opinie to aż mnie skręca bo ja muszę czekać do świąt ...

[Andrzej]

Daleko tej części do bycia końcem serii FNiN. Dlaczego?
Wiele wątków nie zostało wyjaśnionych i zakończonych. Nie wiemy, co porabia Morten, nie wiemy nic o dziadku Felixa - tak przecież ważnym wątku w PN. Poza tym, trudno byłoby zakończyć przygody bohaterów na 3 klasie gimnazjum, skoro Nice nawet wówczas pozostaną jeszcze trzy lata do osiągnięcia pełnoletności. A to jest nadal jeden z kluczowych wątków w serii. Pomysłów Rafał Kosik ma sporo, widać, że FNiN powoli ewoluuje z książki dla dzieci na książkę dla młodzieży.
Jedna rzecz odróżnia tę serie od innych: w przypadku HP Rowling od razu zaznaczyła, że ma zamiar stworzyć 7 tomów (przy czym każdy kolejny był coraz grubszy i niektóre z nich były dwukrotnie potężniejsze od jednej części FNiN), natomiast Kosik nie wypowiada się na ten temat - będzie pisał tak długo, jak tylko będzie mógł i będzie popyt na jego książki.
Być może będzie tak, że gimnazjum nr 13 im. prof. Kuszmińskiego zostanie przemianowane na liceum, a wówczas daje to nam kolejne trzy lata na rozrywki. Przeciw szybkiemu zakończeniu serii przemawia także ilość książek - w I klasie jedna akcja jednej książki toczyła się przez pół roku (wymuszone było to zapewne próbą wysondowania, jak książka się przyjmie na rynku, by w razie niepowodzenia łatwo zakończyć serię). W II klasie akcja jednej książki zajmuje średnio 1-2 tygodnie.
Rafał Kosik nie tworzy tych książek z potrzeby pieniądza. Tacy autorzy jak on potrafią zarabiać na wszystkim. Jeśli skończy się FNiN to napisze on coś nowego, innego. On tworzy je chyba z własnej potrzeby.

[CezarIXen]

Owszem prawdą jest, że pan Kosik nie pisze tego tylko dlatego, że przynosi mu to kasę. Jednak nacisk ze strony nas, fanów jest tak duży, że nie ma praktycznie wyboru, co tworzyć. Gdyż na same wspomnienie niektórych ludzi, że z chęcią przeczytali by "Różaniec", pojawia się wielkie oburzenie u innych. Trudno więc tu mówić o wewnętrznej potrzebie, jedynie można wnioskować, że panu Kosikowi nie przeszkadza pisanie tej serii i z chęcią się za nią bierze, jeśli my tego potrzebujemy...