Psy są dużo lepsze bardziej pocieszne, ale do Niki, to jakieś inne zwierzę pasuje [nie kot]. Koty lubię, ale nie w książkach. Zbyt tradycyjne. Net mógłby mieć golden retriviera .
Tak
Tak, ale bez paranormalnych zdolności.
Nie
Psy są dużo lepsze bardziej pocieszne, ale do Niki, to jakieś inne zwierzę pasuje [nie kot]. Koty lubię, ale nie w książkach. Zbyt tradycyjne. Net mógłby mieć golden retriviera .
Net ma już rodzeństwo. A koty są pocieszne, bo potrafią w ciągu kwadransa dwadzieścia razy się obrazić, po czym wracać z mruczeniem. Zresztą syntezę tej mroczniejszej strony kota opisałam już w "Fetorze"
"Vive in umbra, utinam lucem creare"
"My, sadyści, wiemy jak bawić się bez małaWiemy jak katować, by ofiara zapłakałaTo jest ta cudowna krew
To jest nasz morderczy zewMamy noże, których nie ma nikt innyDo zabawy ogień i sznurNa pale nawlekamy niewinnych
Mroczna strona kota to to wieczne obrażanie. Przeżycia Niki z pewnym kotem opisałam w opowiadaniu "Fetor".
"Vive in umbra, utinam lucem creare"
"My, sadyści, wiemy jak bawić się bez małaWiemy jak katować, by ofiara zapłakałaTo jest ta cudowna krew
To jest nasz morderczy zewMamy noże, których nie ma nikt innyDo zabawy ogień i sznurNa pale nawlekamy niewinnych
Mi u Niki od początku brakowało kota. Ale w sumie to wtedy by była ewidentna Hermiona Granger z Krzywołapem
"Oko za oko uczyni tylko cały świat ślepym." ~Mahatma Gandhi
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)