A ja zaczełam dokładnie 30 grudnia, kiedy to szukałam czegoś do czytania na kilkuparunasto godzinną podróż, w maleńkiej księgarni naprzeciwko. Z pośród książek które już czytałam i podręczników miałam wybór: Centaury vs FNiN. Wybrałam tę drugą. Przczytałam GNL w około 11 godzin! A że za granicą ciężko o książki, w moim zbiorze mam tylko GNL, TMK i PS, ale reszę książek (3K, BM, ś0 i opowiadania) ściągnęłam jako ebook. Czytałam gdziekolwiek mogłam, na telefonie. Bardzo to przydatne kiedy nie ma się czasu po szkole, bo za dużo lekcji i obowiązków, a np w autobusie czy na przerwie idealny zabijacz czasu!
Tak, wiem, wiem zaraz ktoś pewnie mi wypomni piractwo, prawa autorskie etc, za to że ściągnęłam. Ale uwieżcie mi, czekanie na książkę miesiąc, i płacąc z przesyłką 80 zł, nie uśmiecha się mojej karcie. Chociaż za tak wspaniałą książkę, mogła bym dać każde pieniądze