Znaleziony po ponad roku; na wyklejce pierwszej części (nie wiem, jak to jest z drugą) znajduje się znak Trzech Trybów. Przez całą książkę nie padło ani jedno słowo w stylu Tryb, czy Morten (Bunt Maszyn za samo imię też dostał TT na wyklejce :/)
Moje uczucia runęły, moje nerwy runęły, jestem przez nią zniszczony, jestem psychicznie i nerwowo konający. Teraz, gdy na ciebie patrzę, to wiem, iż moja miłość do ciebie była z gruntu niesłuszna.
Jestem w połowie Ś02 i nasunęła mi się taka myśl. Nie, nie będzie historycznie, bo raczej z zażenowaniem czytam swoje poprzednie posty.
Otóż, świat B70 to dla mnie trochę zagadka, a sam pomysł wydaje się słabo rozwiniętym. Pierwsze pytanie - dlaczego Warszawa Zachodnia jest taka bogata? Ktoś wspomni, że zaopatrzenie przychodzi z Frankfurtu - a dlaczego Niemcy wspierają polskie miasto? Berlin Zachodni był bogaty, bo wspierali go Amerykanie i Brytyjczycy, później także RFN, bo leżało to w ich interesie, z kolei Warszawa Zachodnia jest chyba osamotniona (bo nie istnieje żadna ''Polska Zachodnia''). Nie wspomniano tam nigdzie o zakładach przemysłowych, czy instytucjach naukowych - zatem skąd to bogactwo?
Po drugie, zastanawia mnie cały ten świat: jak Powstanie udało się wygrać, jak udało się utrzymać rząd w Warszawie, jak funkcjonował PRL? B70 wydaje się być światem nieco zmarnowanym na pobyt w Orchidei i pokojach przesłuchań, o samym świecie nie dowiadujemy się w zasadzie za wiele.
There are no atheists in foxholes
Ernie Pyle
Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.
Zgadzam się, Kosik mógł bardziej rozwinąć koncepcję bogatej Polski i wyjaśnić sytuację polityczną. Pomysł lekko zmarnowany, co nie zmienia faktu, że to według mnie jedna z najlepszych części.Otóż, świat B70 to dla mnie trochę zagadka, a sam pomysł wydaje się słabo rozwiniętym.
Też jestem w trakcie odświeżania sobie Ś0 i wykryłam dziwny paradoks: Nika z B75 mówiła, że należy do Szarych Szeregów. Była jednocześnie informatorem opozycji - przekazywała wiadomość Polonowi i Bieleckiemu, zresztą jej ojciec też działał w konspiracji. Tata Felixa mówił potem, że Szare Szeregi są kontrolowane przez gubernatorstwo III Rzeszy. Czy to błąd Kosika, czy Nika była "szpiegiem" opozycji w Szarych Szeregach i mundur był swego rodzaju kamuflażem?
Ja skończyłem Ś02 i kolejna refleksja mi się nasunęła. Świat B800 to świat strasznych kontrastów - jak to możliwe, że istnieją zaawansowane technologicznie roboty z wykształconym AI, podobnym do światozerowego, a z drugiej - nie istnieją normalne komputery, telefony komórkowe i masa innych wynalazków?
Nie no, to w ogóle nie podlega dyskusji.Zgadzam się, Kosik mógł bardziej rozwinąć koncepcję bogatej Polski i wyjaśnić sytuację polityczną. Pomysł lekko zmarnowany, co nie zmienia faktu, że to według mnie jedna z najlepszych części.
There are no atheists in foxholes
Ernie Pyle
Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.
Technologia w B800 poszła zupełnie innym torem. W naszym świecie najszybciej rozwija się informatyka. Z mechaniką już gorzej, rzadko powstają nowe rodzaje środków transportu, nowe wynalazki, bo mamy już te stare. Coraz trudniej o innowację, informatyka niekoniecznie w tym pomaga (chociaż jest przydatna do innych celów). Kosik chyba kiedyś pisał o tym, że jakby nie wynaleziono komputerów, na świecie byłoby wiele więcej ciekawych wynalazków i zgadzam się z tym. Maszynami zaczynają sterować komputery, one są tu ważniejsze. Dziwi mnie tylko AI, nie znam sposobu, by wykształcić je bez komputera. Nie doszłam jeszcze do tego momentu w Ś0, więc nie wiem, jak to było wyjaśnione.jak to możliwe, że istnieją zaawansowane technologicznie roboty z wykształconym AI, podobnym do światozerowego, a z drugiej - nie istnieją normalne komputery, telefony komórkowe i masa innych wynalazków?
Roboty w Złomogórach posiadają mikrofony, sensory, kamery, są zaawansowanymi technicznie tworami, nieodstępującymi od Świata Zero. Tym bardziej dziwi, że komputer był zastąpiony przez anachroniczne wiadomy. Jedynym sensownym wytłumaczeniem jest to, że świat się uwstecznił...Technologia w B800 poszła zupełnie innym torem. W naszym świecie najszybciej rozwija się informatyka. Z mechaniką już gorzej, rzadko powstają nowe rodzaje środków transportu, nowe wynalazki, bo mamy już te stare. Coraz trudniej o innowację, informatyka niekoniecznie w tym pomaga (chociaż jest przydatna do innych celów). Kosik chyba kiedyś pisał o tym, że jakby nie wynaleziono komputerów, na świecie byłoby wiele więcej ciekawych wynalazków i zgadzam się z tym. Maszynami zaczynają sterować komputery, one są tu ważniejsze. Dziwi mnie tylko AI, nie znam sposobu, by wykształcić je bez komputera. Nie doszłam jeszcze do tego momentu w Ś0, więc nie wiem, jak to było wyjaśnione.
There are no atheists in foxholes
Ernie Pyle
Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)