Gdy kupowa³em SZ mia³em mieszane uczucia, poniewa¿ pamiêta³em jak Bunt Maszyn wyszed³, wiadomo, do fabu³y nic nie wniós³, ciotka tez(by³a i siê zmyla, a nic to nam nie da³o). Ok³adka za przeproszeniem zrypana, a postacie na niej takie... obce.
¦wiat Zero zapowiada³ siê moim zdaniem jako ksi±¿ka,, która podzieli los BM, ok³adka taka sobie, po tytule mo¿na by³o rozszyfrowaæ cala fabule( tytu³ FNiN 7 by³ zwodniczy). Wiadomo, bêdzie Pier¶cieñ, bêd± inne ¶wiaty, a po wszystkim bohaterowie spotkaj± siê u Felixa lub Neta na jakiej¶ imprze.
Otoz zadne z wspomnianych wczesniej argumentow nie bylo prawdziwe. Mimo ze znalem ok³adkê,na ¿ywo wygl±da³a o niebo lepiej, na pewno lepiej od BM. Te pomarañczowe pasy, które uzna³em za denne, jako¶ nie wiedz±c czemu, doskonale wkomponowa³y siê w t³o. Bohaterowie stoj±cy za Skoczywrotami niczym siê nie wyró¿niali, nie trzymali niczego, nic nie robili, itd. Bo i czemu!? JumpGate wystarcza, by wprowadziæ atmosferê tajemniczo¶ci, a robi±cy jakie¶ czynno¶ci bohaterowie mogliby za bardzo "zapchaæ" ok³adkê.
Co do fabu³y, nie zaprzecze, ze bije o g³owê(nawet dwie) poprzedni± cze¶æ. Rozwija sie w równym tempie, tak aby¶my nie musieli sie zapoznawaæ w po¶piechu. My¶lê, ze ten tom moze byc rewolucja w FNiN, od czasu wydania 3K, gdzie losy ¿adnego z bohaterów nie sa pewne, a przejscie przez JumpGate najgorsz± z mo¿liwych perypetii pod wzgledem ryzyka, bowiem w cz.1 nie ma cienia szans, by bohaterowie wrócili do Domu(uwiadomil nam to tata felixa, oraz fakt, ze ich altery musialy tam mocno noamieszac).