Piszcie tutaj swoje ulubione śmieszne teksty i te, które rozbawiły was najbardziej
Mi podobał się fragment ze strony nr. 27
(...)
- Aha. Czyli mogę być niezależny i pokazać mój buntowniczy charakter, mogę wybrać opcję ,,b'' i założyć muszkę
Piszcie tutaj swoje ulubione śmieszne teksty i te, które rozbawiły was najbardziej
Mi podobał się fragment ze strony nr. 27
(...)
- Aha. Czyli mogę być niezależny i pokazać mój buntowniczy charakter, mogę wybrać opcję ,,b'' i założyć muszkę
-Nie interesuje mnie to - Net uniósł dłonie. - Nie chcę słyszeć o żadnych skarbach i nagrodach. Chcę sobie siedzeć przed kompem na moich pięciu literach i mieć spokój.
- Pięciu literach? - zapytała Nika.
- Fotel. Miałem na myśli fotel.
Mi się podobał tekst Neta- jak się pewnie wszyscy domyślają ze strony 47.
"Masło jest jak ninja- mały, żółty zabójca."
Lałam na całe gardło głównie przy dwóch tekstach:
1. "Ona ma tak czerwone włosy, że pawiany ze wstydu zakładają spódniczki (...) Zadki pawianów były wzorem koloru dla Ferrari*" Najlepszy z tego był przypis: "Jeśli w to uwierzyłeś, Drogi Czytelniku, to żadne przypisy nie pomogą" xD Bomba.
2. Kurczę, długo szukałam, ale jako nie mogę tego znaleźć, w każdym razie powalił mnie tekst Neta o tym, że nie jest pewien, czy to Niemcy, czy Polacy, bo nie widział, czy nosili skarpetki do sandałów
"Carpe Diem"Moda na łacińskie sentencje nie wygasła
To było na str. 450 i szło tak:
A oprócz tego fajne jeszcze było np. ze strony 394:- Chodzi mi o to, że MOGĄ protestować. Nikt do nich nie strzela.
- Może to Niemcy, nie Polacy. Nie zauważyłem, czy nosili skarpety do sandałów.
- Kurde Felek - szepnął Net. - Sorry, to nie było do ciebie.
- Możesz przestać, zanim zaczniesz? - poprosił Felix.
- Dobrze, misiaczku.
- Zaraz normalnie...
- Mogło być gorzej, mogło być Feluś.
str.277
Net przysunął się bliżej blatu i spojrzał na sprzedawcę z rozchylonymi na klika centymetrów ustami.
- Jesteśmy tu na wycieczce ze szkoły dla opóźnionych emocjonalnie - powiedział lekko sepleniąc. - Nie odbieramy Rzeczywistości jak normalni ludzie. Czasem bywamy zagubieni. Miewamy też napady agresji... z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Zwykle nam to uchodzi na sucho, bo do naszej szkoły uczęszcza wiele dzieci polityków.
str.278
- Biorę oznajmił Net, szeroko uśmiechnął się i podał kartę.
- Pan Bielecki? - Sprzedawca patrzył na ekran kasy. - Ma pan już taki dżaket.
- Miałem - poprawił go Net. - Uległ zniszczeniu. Za bardzo się wczułem w slogan i zaatakowałem autobus miejski. Wycieraczki zrobiły swoje.
Ostatnio edytowane przez juzmin ; 22-11-11 o 14:51
Nie wiem, na której stronie to było:
-Net: "Film śmieszny, ale tyle w nim horroru, ile mięsa w parówkach."
Mi się najbardziej podobałcały rozdziałdrugi. Ze względu na popupę.
- To rzeczywiście Popupa - wyjaśniłz ulgą Felix - Taki mał robocik.
- Popupa? - Net spojrzał na niego z niedowierzaniem - Inne nazwy były zajęte?
Nie wiem czemu mnie to tak śmieszy, ale mnie...śmieszy.
Śmieszny był ten moment, jak wychowawczyni powiedziała, że Gerald złamał ząb przy jedzeniu tortu, i jak Net na to zareagował.
Moje uczucia runęły, moje nerwy runęły, jestem przez nią zniszczony, jestem psychicznie i nerwowo konający. Teraz, gdy na ciebie patrzę, to wiem, iż moja miłość do ciebie była z gruntu niesłuszna.
albo te hasła do internetu Neta "GeraldMustDie" albo "Gerald_Ty_Szujo456". I tata wyskakuję mu x "Lubieplacki546" ;]
"Chodzmy więc do tego sklepu i zróbmy sobie dobrze"-Net Bielecki "Felix, Net i Nika oraz Świat Zero" str. 274
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)