<
+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 15 z 15
  1. #11
    (dawniej Kowal) Awatar KamcioKowal
    Dołączył
    Jun 2008
    Płeć
    Wiek
    28
    Posty
    907

    Domyślnie Odp: Cisza w Eterze

    Cytat Zamieszczone przez Awangardowy Kaloryfer Zobacz posta
    Błędów ortograficznych, interpunkcyjnych, stylistycznych i innych nie mam zamiaru oceniać. O ile nie są rarzonce (:E) i nie przeszkadzają w czytaniu (zbytnio) mam je absolutnie gdzieś.
    Ahh jak miło że są osoby które nie narzekają na każdy przecinek (Jasti-> )


    Cytat Zamieszczone przez Awangardowy Kaloryfer Zobacz posta
    Doooobra...
    I tu mnie wystraszyłeś.

    Cytat Zamieszczone przez Awangardowy Kaloryfer Zobacz posta
    Cholera, to jest naprawdę dobre.

    Jeśli mam się koniecznie czepiać, to mógłbyś poprawić sceny walki. Nie wiem, czegoś mi tam brakowało, w pewnym momencie coś mi przyszło do głowy o braku dynamizmu, czy coś... Tak, czy inaczej, mogą być lepsze.
    No właśnie, jakoś nie bardzo wiem jak wykorzystać "terminologię szermierczą" (vide Wiedźmin) i zgrabnie ująć te sceny walki, balansuję też na granicy chaotycznego burdelu a braku dynamiki.

    Cytat Zamieszczone przez Awangardowy Kaloryfer Zobacz posta
    Co do ogółu - jest nieźle, pisz, pisz, bo bardzo chętnie przeczytam, czasem tu zapominałem że to forum a nie regularne dzieło jakiegośtam autora
    Moja skromność leci na łeb na szyję

    Cytat Zamieszczone przez Awangardowy Kaloryfer Zobacz posta
    Z bohaterów chyba najbardziej przypadł mi do gustu Lenart, rzeczywiście
    Wiedziałem że ci przypadnie do gustu, od samego początku jak kreowałem tą postać myślałem "jeśli to opublikuję na FNiN forum to kaloryfer polubi Lenarta" xd
    Czy odczuwanie autentycznej sympatii i przywiązania do własnoręcznie stworzonej, dziwnej postaci jest w pełni normalne?

    Martwi mnie inna rzecz- czy umiem stworzyć normalnego człowieka z krwi i kości dającego się polubić, bo Vance miał być takim głównym spoko gościem a la Geralt, tylko jakoś schizofrenicznie wypada Choć też go polubiłem...

    Cytat Zamieszczone przez Awangardowy Kaloryfer Zobacz posta
    A, no i za mało ilustracji z sukkubami.
    A W?AŚNIE!
    Miałem podlinkować kilka obrazków, inspirowały wygląd postaci.
    Oczywiście, jeśli ktoś już je sobie wyobraził i nie chce sobie psuć wyobrażenia, niech tu nie zagląda.

    Vance to egzorcysta, "ksiądz z bronią", którego wygląd bazuje na postaci wku*wionego kapłana z Warhammera- tyle że mój ksiądz jest mniej nadęty, bardziej ludzki, mnie karykaturalny, i nie całkowicie łysy
    http://www.gry-online.pl/Galeria/Gry12/242946250.jpg

    Sukkubus, no, w zasadzie nie mam konkretnego wyobrażenia o nim, coś pomiędzy piękną dziewką
    http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:A...k8ae3AEXjwVw4w
    a straszydłem
    http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:A...Y7aUSG9G3OF0xg

    No i Lenart, tadadam, wygląda w mojej wyobraźni mniej więcej tak- tyle że mniej demoniczny, mniej karykaturalny i mroczny, a bardziej... Sympatyczny?
    http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:A...VWtEl7oQio0W8w
    Buzia
    http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:A...LBgz5EErLgxWpK

    Poryta psychika, nieprawdaż?

    Jasti i Zegarmistrz, mieliście jeszcze swój osąd tu umieścić

    BTW, DA SIę COŚ ZROBIć Z WYGL?DEM TEGO TEMATU?
    Brytyjski oficer, przełom wieku XVIII i XIX:
    - Wy, Francuzi, walczycie o pieniądze - my Brytyjczycy walczymy o honor!
    Odpowiedź Roberta Surcoufa, francuskiego korsarza:
    - Sir, ludzie walczą o to czego najbardziej im brak.

  2. #12
    Zegix Awatar Zegarmistrz
    Dołączył
    Jan 2007
    Płeć
    Posty
    3,648

    Domyślnie Odp: Cisza w Eterze ~KamcioKowal

    Już, już, przepraszam Cię Kamcio. Wróciłem z Krakonu i zaraz miałem napisać kilka słów o Twoim dziele, ale wygląd tego tematu mnie przeraził. Bałem się do niego zaglądać, potem znów wyjechałem... I tak jakoś wyszło. Biegnę po wydruk z moimi notatkami, natychmiast!

    Co jakiś czas natrafiłem na literówkę, brak przecinka czy kropki, ale po pierwsze pominąłem jakieś 80% wszystkich tego typu błędów, bo zawsze tak robię ,a po drugie, Jasti się już tym zajęła. Lekko irytowało mnie tylko to "tą" zamiast "tę", ale widzę, że już poprawione. Dwa razy zdarzył się jeden enter za dużo, raz zdanie zaczynało się małą literą, zwróciłem uwagę na dwa powtórzenia. (pewnie też już masz to poprawione)

    "(...) wbici na pale jakiś czas temu i rozszarpani na strzępy" - to w bici czy rozszarpani? : >

    "Vance odetchnął, ulepił sobie nową głowę, usiadł na pobliskim kamieniu (wprost stworzonym do siedzenia) i sięgnął po manierkę, aby napić się łyczka złocistego napoju" - co to za egzorcysta, silny, twardy z charakterem, który pije piwo z manierki? Dwa łyki i już mu się skończy, przyznam, że spodziewałem się czegoś mocniejszego, wódki, jeśli nie spirytusu .

    Przy dialogach brakowało mi spacji po myślnikach. Co ciekawe te na początku linijki były dobre, ale gdy gdzieś trafił się jakiś pośrodku zdania, to wyglądało to mniej więcej tak: " - napiłbym się -stwierdził Zeg". Wydaje mi się, że tak być nie powinno. Zdarzył się też brak spacji przed myślnikiem.

    "O Eterach i innych szmerach" - jako tytuł, powinien być wzięty w cudzysłów lub napisany kursywą.

    Kolejna rzecz - zauważyłem u Ciebie dziwną tendencję do pisania niektórych rzeczowników wielkimi literami. Nie tylko w tym opowiadaniu, ale ogólnie na forum. Wiem, że w ten sposób chcesz niektórym Rzeczom nadać wyjątkowości, niezwykłości i czasami to jest Dobre, jednak czytając Twoje opowiadanie miałem Ich zanadto, ale przede wszystkim byłeś niekonsekwentny i tak zdarzało Ci się pisać taki "eter" raz małą, raz wielką literą. (tak samo jak Sukkub, Księgi i parę innych rzeczy jeszcze)

    "Ian westchnął, i pociągnął łyka z kufla" - niepotrzebny przecinek i, przede wszystkim, zły przypadek dla słowa "łyk". Pociągną łyk, nie łyka.

    W pewnym momencie, ale tylko przez chwilę, niekonsekwentnie stosujesz czasy. Na przykład od słów: " - Ale skąd, musimy uwzględnić..." raz ktoś coś "mówi", potem się "uśmiechnął", a potem znowu "wzdycha".

    "Mówili, że kochają tę dziecinę mimo jej ułomności, bali się odsyłać jej do Zakonu, aby tak..." - ją. Znowu ten przeklęty biernik. Odsyła się kogoś\coś, nie kogoś\czegoś.

    Gdy główni bohaterowi byli piwniczce tego chłopa, możemy przeczytać, że stracili przytomność po wymienieniu zaledwie kilku zdań, czyli jakieś trzydzieści sekund, najwyżej minuta. Owszem, coś w tym bimbrze było, ale dlaczego potem mówią, że: "Nie jestem schlany, od pewnego czasu rozum już mi wrócił" (no okej, jakiś środek odurzający, to nawet okej) czy "Ian szybko zaczął trzeźwieć. W końcu miał doświadczenie w trunkach" (ale to już zupełnie nie pasuje. Przecież oni wzięli po łyku, dwóch tego bimbru, więc nawet gdyby miał 120% alkoholu, to nie on by na nich tak wpłynął, nie z niego musieliby trzeźwieć i doświadczenie w trunkach nie miałoby tu nic do rzeczy)

    Kilka dziwnych słów pokroju "przydzwonić" czy "deczko" mi nie odpowiadało. Były jakieś takie zbyt potoczne jak na narratora.

    "Udusiła by" - udusiłaby .

    Ogółem podobało mi się. Miło się to czytało, pomysł mi się bardzo spodobał. Powiedz, skąd on się wziął. Skąd czerpałeś inspirację, co było zalążkiem takiej konstrukcji świata? W dalszych częściach musisz być konsekwentny co do praw nim rządzących, nazewnictwa i lekkiego humoru, braku powagi. Spróbuj bardziej opisać i pokazać specyfikę Twojego uniwersum, żeby była bardziej klarowna dla czytelnika, żeby można ją lepiej poznać, polubić i przyzwyczaić się do niej. Poświęć więcej miejsca na opisy, chwilami akcja przeskakiwała za szybko w jedno miejsce do drugiego, można się było pogubić. Nie chodzi o dynamizm, tylko o takie... Nico. Są tu, pyk, są gdzie indziej, nie wiadomo gdzie, coś robią, pyk. Nie chodzi też o przeskakiwanie z jednego miejsca w drugie, jak na przykład po wypiciu wspomnianego przeze mnie wcześniej bimbru. Mam nadzieję, że wiesz, o co chodzi . Wystarczą dwa zdania pomiędzy i będzie dobrze.

    Teraz możesz być pewny, że gdy znów wstawisz coś na forum, cokolwiek, to przeczytam to. A to już osiągnięcie, bo twórczości naszych userów nie tykam prawie wcale .

    EDIT:
    Nie wiem, co z tym tematem jest nie tak... Przynajmniej druga strona się nie rozjeżdża.
    Ostatnio edytowane przez Zegarmistrz ; 16-07-11 o 21:53

  3. #13
    (dawniej Kowal) Awatar KamcioKowal
    Dołączył
    Jun 2008
    Płeć
    Wiek
    28
    Posty
    907

    Domyślnie Odp: Cisza w Eterze ~KamcioKowal

    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    Już, już, przepraszam Cię Kamcio. Wróciłem z Krakonu i zaraz miałem napisać kilka słów o Twoim dziele, ale wygląd tego tematu mnie przeraził. Bałem się do niego zaglądać, potem znów wyjechałem... I tak jakoś wyszło. Biegnę po wydruk z moimi notatkami, natychmiast!
    ?askawie ci wybaczam, gdyż tak mi się zechciało jako najlepszemu autorow fantastyki w historii świata.


    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    "(...) wbici na pale jakiś czas temu i rozszarpani na strzępy" - to wbici czy rozszarpani? : >
    No najpierw wbici a potem rozszarpani, to chyba logiczne

    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    "Vance odetchnął, ulepił sobie nową głowę, usiadł na pobliskim kamieniu (wprost stworzonym do siedzenia) i sięgnął po manierkę, aby napić się łyczka złocistego napoju" - co to za egzorcysta, silny, twardy z charakterem, który pije piwo z manierki? Dwa łyki i już mu się skończy, przyznam, że spodziewałem się czegoś mocniejszego, wódki, jeśli nie spirytusu .
    Sorry, nie mam doświadczenia w trunkach I w sumie nie zdawałem sobie sprawy z rozmiaru manierki...

    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    Przy dialogach brakowało mi spacji po myślnikach. Co ciekawe te na początku linijki były dobre, ale gdy gdzieś trafił się jakiś pośrodku zdania, to wyglądało to mniej więcej tak: " - napiłbym się -stwierdził Zeg". Wydaje mi się, że tak być nie powinno. Zdarzył się też brak spacji przed myślnikiem.
    Generalnie pisanie tego opowiadania wyglądało tak że miałem wściekły napad weny i pomysłów, zapełniłem większość z 25 stron Worda, i potem sobie uświadomiłem jakie to jest pełne błędów... Wielu interpunkcyjnych po prostu nie mogłem wyłapać w morzu tekstu, natomiast wyeliminowałem większość logicznych/ merytorycznych,

    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    Kolejna rzecz - zauważyłem u Ciebie dziwną tendencję do pisania niektórych rzeczowników wielkimi literami. Nie tylko w tym opowiadaniu, ale ogólnie na forum. Wiem, że w ten sposób chcesz niektórym Rzeczom nadać wyjątkowości, niezwykłości i czasami to jest Dobre, jednak czytając Twoje opowiadanie miałem Ich zanadto, ale przede wszystkim byłeś niekonsekwentny i tak zdarzało Ci się pisać taki "eter" raz małą, raz wielką literą. (tak samo jak Sukkub, Księgi i parę innych rzeczy jeszcze)
    Właśnie, nie mogłem się zdecydować czy pisać Eter z dużej czy z małej. Chyba wymyślę jakąś regułę w stylu ?ydzi- naród, żydzi- religia, dzięki że przypomniałeś


    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    "Ian westchnął, i pociągnął łyka z kufla" - niepotrzebny przecinek i, przede wszystkim, zły przypadek dla słowa "łyk". Pociągną łyk, nie łyka.
    Kurde, skąd ja w ogóle wziąłem tego "łyka", toż to idiotycznie brzmi O__o

    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    Gdy główni bohaterowi byli piwniczce tego chłopa, możemy przeczytać, że stracili przytomność po wymienieniu zaledwie kilku zdań, czyli jakieś trzydzieści sekund, najwyżej minuta. Owszem, coś w tym bimbrze było, ale dlaczego potem mówią, że: "Nie jestem schlany, od pewnego czasu rozum już mi wrócił" (no okej, jakiś środek odurzający, to nawet okej) czy "Ian szybko zaczął trzeźwieć. W końcu miał doświadczenie w trunkach" (ale to już zupełnie nie pasuje. Przecież oni wzięli po łyku, dwóch tego bimbru, więc nawet gdyby miał 120% alkoholu, to nie on by na nich tak wpłynął, nie z niego musieliby trzeźwieć i doświadczenie w trunkach nie miałoby tu nic do rzeczy)
    Choelra, pisałem, że sam nie mam doświadczenia w trunkach...

    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    Kilka dziwnych słów pokroju "przydzwonić" czy "deczko" mi nie odpowiadało. Były jakieś takie zbyt potoczne jak na narratora.
    Czyli będę się musiał zastanowić się nad pewnym oryginalnym pomysłem wplecenia narratora w akcję

    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    "Udusiła by" - udusiłaby .
    Kurde, też oczywiste...



    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    Ogółem podobało mi się. Miło się to czytało, pomysł mi się bardzo spodobał.
    Kolejny raz jestem zdziwiony, że mimo tylu błędów się podoba

    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    Powiedz, skąd on się wziął. Skąd czerpałeś inspirację, co było zalążkiem takiej konstrukcji świata?
    Yyy... W zasadzie pomysł Eteru pojawił się ni z gruszki ni z pietruszki, ot tak wymyśliłem sobie "egzorcyzm w świecie snów" i pomyślałem że przeleję to na papier. W oryginale to miało być opowiadanko na parę stron, ale chyba uwolniłem zapas energii literackiej.

    Zaś co do Lenarta... Wszędzie są Złe Demony Mordujące Ludzi, więc chciałem zrobić coś (kogoś?) nietypowego
    I postanowiłem ciekawą postać połączyć z psychodelicznym wyglądem jednego z moich ulubionych stworków z Heroes5.

    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    W dalszych częściach musisz być konsekwentny co do praw nim rządzących, nazewnictwa i lekkiego humoru, braku powagi. Spróbuj bardziej opisać i pokazać specyfikę Twojego uniwersum, żeby była bardziej klarowna dla czytelnika, żeby można ją lepiej poznać, polubić i przyzwyczaić się do niej.
    A przede wszystkim: następnym razem zaplanuję fabułę opowiadania i będę pisał na spokojnie, bo to była spontaniczna eksplozja pomysłów, stąd tyle drobnych błędów. Jak mówiłem: napisałem te 25 stron, tyle że były one PE?NE błędów wszystkich możliwych rodzajów, tak z 5x więcej niż teraz: językowe, gramatyczne, logiczne, merytoryczne, i różne głupie/ przegięte pomysły. Długo je wyłapywałem i czyniłem tekst strawnym.

    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    Poświęć więcej miejsca na opisy, chwilami akcja przeskakiwała za szybko w jedno miejsce do drugiego, można się było pogubić. Nie chodzi o dynamizm, tylko o takie... Nico. Są tu, pyk, są gdzie indziej, nie wiadomo gdzie, coś robią, pyk. Nie chodzi też o przeskakiwanie z jednego miejsca w drugie, jak na przykład po wypiciu wspomnianego przeze mnie wcześniej bimbru. Mam nadzieję, że wiesz, o co chodzi . Wystarczą dwa zdania pomiędzy i będzie dobrze.
    Właśnie, płynne przenoszenie akcji też mi nastręczało kłopotów A najgorszy był przeskok od "egzekucji" Lenarta do ucieczki i końca opowiadania, ło matko, głowiłem się jak to zrealizować żeby było jak najmniej naciągane i nielogiczne.

    Zresztą, ostatnią etyczną rozmowę na końcu zmieniałem pięć razy, bo na początku wynikało z niej że Vance to skur%ysyn

    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    Teraz możesz być pewny, że gdy znów wstawisz coś na forum, cokolwiek, to przeczytam to. A to już osiągnięcie, bo twórczości naszych userów nie tykam prawie wcale .
    Dzięki

    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    EDIT:
    Nie wiem, co z tym tematem jest nie tak... Przynajmniej druga strona się nie rozjeżdża.
    Od dawna spotykają mnie rozmaite anomalie na tym forum, ale boję się głośno krytykować administrację xd


    PS
    Sorry, ale teraz już nie mam siły poprawiać tych wszystkich wymienionych przez was błędów- już wcześniej rzygać mi się chciało od szlifowania tego tekstu i ślęczenia nad każdym zdaniem, teraz pewnie bym jeszcze popoprawiał ale rozwalona pierwsza strona to niemal uniemożliwia :<

    PS2
    Coś się zrypało z licznikiem "wyświetlenia" bo było ponad 200 a skoczyło do 22
    Brytyjski oficer, przełom wieku XVIII i XIX:
    - Wy, Francuzi, walczycie o pieniądze - my Brytyjczycy walczymy o honor!
    Odpowiedź Roberta Surcoufa, francuskiego korsarza:
    - Sir, ludzie walczą o to czego najbardziej im brak.

  4. #14
    Zegix Awatar Zegarmistrz
    Dołączył
    Jan 2007
    Płeć
    Posty
    3,648

    Domyślnie Odp: Cisza w Eterze ~KamcioKowal

    Albo się kogoś wbija na pal, albo rozszarpuje. Wbito ich na pal, a potem rozszarpano, czyli co, pozostałe części ciała leżą na ziemi, poza palem? Czy może najpierw rozszarpano i dopiero potem wbito na pal, więc pali jest więcej niż wbitych na nie ludzi? Nie, to się kupy nie trzyma .

    W sprawie wszelakiej maści trunków, jeśli zechcesz, mogę postarać się służyć pomocą. Wiesz, dużo czytam na ten temat .

  5. #15
    (dawniej Kowal) Awatar KamcioKowal
    Dołączył
    Jun 2008
    Płeć
    Wiek
    28
    Posty
    907

    Domyślnie Odp: Cisza w Eterze ~KamcioKowal

    Cytat Zamieszczone przez Zegarmistrz Zobacz posta
    W sprawie wszelakiej maści trunków, jeśli zechcesz, mogę postarać się służyć pomocą. Wiesz, dużo czytam na ten temat .










    Piszę właśnie drugie opowiadanko- tym razem mniej Eteru, więcej intryg, za to bohater będzie nietypowy
    Brytyjski oficer, przełom wieku XVIII i XIX:
    - Wy, Francuzi, walczycie o pieniądze - my Brytyjczycy walczymy o honor!
    Odpowiedź Roberta Surcoufa, francuskiego korsarza:
    - Sir, ludzie walczą o to czego najbardziej im brak.

+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

     

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę