Co sądzicie o serii książek pt.:Opowieści z Narnii? Być może ta książka jest wam znana, a jeśli tak to która część jest waszą ulubioną?
Czekam na wasze posty.
Co sądzicie o serii książek pt.:Opowieści z Narnii? Być może ta książka jest wam znana, a jeśli tak to która część jest waszą ulubioną?
Czekam na wasze posty.
Przeczytałem wszystkie części tej serii, tyle że to było już dawno i nie bardzo pamiętam, która była najlepsza. Wydaje mi się wszystkie są dość fajne, chociaż najlepsze są te, w których występuje ta sama czwórka bohaterów (Edmund, ?ucja, Piotr, Zuzanna). W późniejszych są opisane przygody innych bohaterów w Narni. Z tych z innymi bohaterami najlepszy był chyba "Siostrzeniec czarodzieja".
Oj, znana seria, znana... W sumie do niedawna moja ulubiona, teraz troszkę zeszła na dalszy plan. No Księcia Kaspiana i Lwa, czaronicy i starej szafy mam film, musykę filmową i grę, do Podróży "Wędrowcy do Świtu" tylko film, ale muzykę chyba będę musiał jakoś jeszcze kupić. Do całej serii mam książki i audiobooki.
Ulubiona część? Koń i jego chłopiec. Do niej, najczęściej w postaci audiobooków, wracałem nie raz i pewnie nie raz jeszcze będę wracał.
- [...] Eee... A co znaleźliśmy?
- Zobaczysz. Idziemy do pałacu. Sprowadź Anguę, może być nam potrzebna. I przygotuj nakaz rewizji.
- To znaczy młot, sir?
Vimes i Marchewa,
Na glinianych nogach, T. Pratchett
Czytana przeze_mnie kilkakrotnie. Tylko "Ostatnia Bitwa" mi nie podeszłą w związku z tym czytana tylko raz. Zabrałem się do niej dość późno. Główny wpływ na to miało to że wydawało mi się że jestem zbyt poważny ( ) na książki dla dwulatków ( ). Ostatecznie przeczytałem w piątej bądź szóstej klasie jako lekturę. Filmy obejrzane, jakoś najnowszy "Wędrowiec do Świtu" za_bardzo odszedł od oryginału.
//Wiem, że pewnie jesteś zbyt poważny, by przejmować się ortografią, ale proszę, zrób to dla nas. //Zeg
// Skoro ty mnie poprawiasz to czuję, że upadłem//Snorri
Ostatnio edytowane przez Zegarmistrz ; 18-02-12 o 21:38
Jeśli nie chcesz mojej zguby,
krrrokodyla daj mi luby.
A dla mnie najfajniejszy był "Podróż Wędrowca do Świtu", a co do filmu, to jeszcze nie oglądałem chociaż z filmów podobał mi się "Książe Kaspian".
Niestety, filmy z Narnii, choć znośne, należą w mojej ocenie do kategorii "realizujemy marzenia reżysera, a tytuł jakiejś znanej książki", gdzie "marzenie reżysera" zwiększają udział w filmie z każdą kolejną częścią... Póki co da się przeżyć, chociaż faktycznie, Podróż już wkraczała do prostą drogę ku osobnej kategorii "Eragon" (marzenia reżysera = 100% filmu).
- [...] Eee... A co znaleźliśmy?
- Zobaczysz. Idziemy do pałacu. Sprowadź Anguę, może być nam potrzebna. I przygotuj nakaz rewizji.
- To znaczy młot, sir?
Vimes i Marchewa,
Na glinianych nogach, T. Pratchett
"Opowieści z Narnii" lubiłam bardziej, kiedy byłam młodsza. Nie oszukujmy się, lepiej się to czyta dzieciom, co przyznaje nawet sam autor w dedykacji pierwszej części. Kiedy do tego wróciłam jakiś czas temu... nie mogłam uwierzyć, jak zmieniło się moje podejście do tej serii. Jakim cudem kiedyś wydawała mi się potwornie długa i poważna?
Filmy... Kiedyś oglądałam pierwszą część, ale już prawie jej nie pamiętam. Ostatnio skusiłam się na "Podróż Wędrowca do Świtu", jednak nie zdzierżyłam.
"Carpe Diem"Moda na łacińskie sentencje nie wygasła
Tak to już jest.To jest książka z której się wyrasta.Nie jest to książka dla małych dzeci ,ale też nie dla dorosłych.
Ja z "Opowieści..." czytałam tylko pierwszą część, najpierw z własnej woli, potem jako lektura. Zaczęłam "Księcia Kaspiana", ale w trakcie przydługiej opowieści karła wymiękłam. Filmy całkiem fajne, ale nie ześfirowałam tak jak moja siostra, która potrafiła CODZIENNIE oglądać pierwszą część (i wcale nie przesadzam ).
ja w trzeciej klasie przeczytałem 4 książki Narnijskie,najfajniejsza jest chyba książka :Koń i Jego chłopiec.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)