<
+ Odpowiedz w tym w±tku
Strona 3 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Poka¿ wyniki od 21 do 30 z 83
  1. #21
    Zaciekawiony FNiN
    Do³±czy³
    Aug 2010
    P³eæ
    Wiek
    25
    Posty
    38

    Domy¶lnie Odp: Ci±g dalszy nast±pi³, czyli FNiN_ addict pisze.

    nie mogê super, ale pisz dalej. Nie mo¿na siê oderwaæ od tego opowiadania. Musisz pisaæ dalej.

  2. #22
    Zafascynowany FNiN Awatar Bigben
    Do³±czy³
    Mar 2011
    P³eæ
    Wiek
    24
    Posty
    442

    Domy¶lnie Odp: Ci±g dalszy nast±pi³, czyli FNiN_ addict pisze.

    Subcio! Dodaj nastêpn± czê¶æ!

  3. #23
    Zainspirowany FNiN Awatar Olona
    Do³±czy³
    Sep 2010
    P³eæ
    Posty
    111

    Domy¶lnie Odp: Ci±g dalszy nast±pi³, czyli FNiN_ addict pisze.

    Super! Ale tam chyba mia³o byæ kartki, co nie?
    A co do b³êdów. Czy mog³aby¶ proszê nie pisaæ takich tekstów jak np. "rudow³osa"? (Mi przynajmniej) fatalnie siê to czyta. :/
    Jestem nieuczciwy i uczciwie mo¿esz liczyæ na moj± nieuczciwo¶æ. Bo uczciwi s± nieprzewidywalni.. Zawsze mog± zrobiæ co¶ niewiarygodnie.. g³upiego.
    Hej rybomordy! Chcesz negocjowaæ ob¶lizg³y palancie? Spójrz co mam! Mam s³oik pe³en ziemi! Mam s³oik pe³en ziemi! I zgadnij co jest w ¶rodku?!
    -Jack Sparrow
    -Kapitan Jack Sparrow
    -Chyba najgorszy pirat o jakim s³ysza³em...
    -ale s³ysza³e¶?
    Kapitan Jack Sparrow

  4. #24
    Zaciekawiony FNiN
    Do³±czy³
    May 2010
    P³eæ
    Posty
    3

    Domy¶lnie Odp: Ci±g dalszy nast±pi³, czyli FNiN_ addict pisze.

    Opowiadanie bardzo fajne. Podoba mi siê Dawaj nastêpn± czê¶æ. Muszê dotrwaæ do listopada

  5. #25
    Zafascynowany FNiN Awatar Valixy
    Do³±czy³
    Apr 2011
    P³eæ
    Wiek
    28
    Posty
    360

    Domy¶lnie Odp: Ci±g dalszy nast±pi³, czyli FNiN_ addict pisze.

    Super. Twoje teksty przyprawiaj± mnie o chichot, czego nie jest tak ³atwo dokonaæ Wydarzenia zaskakuj±ce, akcja wartka. Jedyne, co zauwa¿y³am, to fragment zaraz po przebudzeniu, który brzmia³ nieco nielogicznie, w ka¿dym razie dla mnie. Po prostu nie mog³am na pocz±tku skapowaæ, ¿e ona stoi przed t± tablic± i to ona to narysowa³a. Musia³am czytaæ ten akapit trzy razy z rzêdu.
    A, w sumie jeszcze jedno. Troche dziwnie wygl±da ten pierwszy przeskok. Po prostu inaczej bym to graficznie zapisa³a. Mo¼e po prostu w osobnym zdaniu? Ta kursywa mi tam nie pasi. Ale poza tym, jak ju¿ mówi³am, boskie.

    Olona, jak dla mnie, to ciê¿ko jest unikn±æ takich sformu³owañ. ?eby unikn±æ powtórzeñ mo¿na tylko zamieniæ to, powiedzmy, na "dziewczyna" i nic wiêcej.
    "Carpe Diem"
    Moda na ³aciñskie sentencje nie wygas³a

  6. #26
    Dawniej FNiN_addict Awatar Addictowa
    Do³±czy³
    May 2009
    P³eæ
    Wiek
    30
    Posty
    653

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz DRR - FNiN_addict

    Chcia³am odpowiedzieæ na jedno z pytañ, ale Valixy mnie uprzedzi³a. Dziêkujê za wszystkie dotychczasowe komentarze.

    V

    Wieczór by³ pogodny i bezwietrzny, a rozja¶nione od zachodz±cego s³oñca niebo zachêca³o do romantycznych spacerów. Felix bez entuzjazmu przygl±da³ siê wêdruj±cym po widnokrêgu barwnym smugom. Jego dobry nastrój wyparowa³ bezpowrotnie i nawet powrót do domu wydawa³ siê przykr± perspektyw±. Stwierdzi³, ¿e jako prawdziwy mê¿czyzna powinien po prostu zapomnieæ. Niestety, Felix w kwestii uczuæ ci±gle pozostawa³ ch³opcem i nie móg³ tego tak szybko zmieniæ. Trudno mu by³o jednak oprzeæ siê wra¿eniu, ¿e zawsze to on zawodzi. Czy on czego¶ nie rozumie, czy zawsze co¶ go omija? Bredzê jak zakochana baba, pomy¶la³. Postanowi³ zaj±æ siê czym¶ produktywnym, ¿eby nie zmarnowaæ tego dnia do koñca. Kiedy znajdowa³ siê ju¿ blisko domu, poczu³ siê nieswojo. Próbowa³ walczyæ z tym wra¿eniem, ale zniknê³o ono dopiero wtedy, gdy nacisn±³ klamkê furtki. Wówczas sta³o siê co¶ dziwnego – na chwilê straci³ kontakt z rzeczywisto¶ci±, a przed jego oczami pojawi³ siê rozmazany, szary obraz. Po chwili pojawi³y siê kontury, kszta³ty siê wyostrzy³y. Zauwa¿y³ korpusy cz³ekokszta³tnych robotów, obrys niezakrytych niczym, pracuj±cych si³owników. Nie zd±¿y³ zanotowaæ nic wiêcej, wizja zniknê³a równie niespodziewanie, jak siê pojawi³a. Zdezorientowany Felix wszed³ do domu, gdzie zosta³ przywitany przez ¶pi±cego przy wej¶ciu Cabana. Jeszcze bardziej zaskoczy³ go widok rodziców, przytulonych do siebie na kanapie i ogl±daj±cych film. O tej porze siê to nie zdarza³o. W sumie nigdy ich takich nie widzia³ – promiennych i beztroskich. Zacz±³ siê zastanawiaæ, czy nie przegapi³ rocznicy ich ¶lubu, ale jego prywatny kalendarz, schowany w zakamarkach pamiêci, wyklucza³ tak± mo¿liwo¶æ. Jako dobry syn powinien zostawiæ ich w tym b³ogostanie i udaæ siê jak najszybciej do swojego pokoju. Zabra³ tylko trochê jedzenia z lodówki i zszed³ do piwnicy. Wiedzia³ ju¿, co powinien najpierw zrobiæ. Uruchomi³ komunikator Net.com i wybra³ po³±czenie z Nik±. Po kilku chwilach burza rudych loków wy¶wietli³a siê na ekranie.
    - Hej, jak tam akcja ze zdjêciem? – spyta³a na przywitanie dziewczyna.
    - Kiepsko, nawet nie chcê o tym gadaæ. – Felix zastanawia³ siê, czy robi w³a¶nie ¿a³osn± minê. – Chcia³bym porozmawiaæ o czym¶ innym.
    -Okej, mów. – Nika u¶miechnê³a siê pocieszaj±co do przyjaciela.
    - Ju¿ nie tylko ty masz problem z wizjami. – rzek³, przechodz±c od razu do konkretów. Odpowiedzia³ mu d¼wiêk upadaj±cej ³y¿eczki w mieszkaniu Niki.


    ***


    Net wymkn±³ siê z domu, by uzupe³niæ zapas niezdrowej ¿ywno¶ci w pobliskim supermarkecie. Przechodzi³ w³a¶nie przez parking, kiedy tu¿ przed jego nosem przejecha³, z niesamowit± jak na ten samochód prêdko¶ci±, jasnoniebieski opel astra.
    - D¿izas... – Net próbowa³ opanowaæ przyspieszony puls, który by³ automatyczn± reakcj± na bliskie spotkanie z rozpêdzonym wozem.
    Z zaparkowanego na dwóch miejscach dla niepe³nosprawnych auta wysiad³a typowa warszawska dziunia, ubrana w futerkowe ocieplacze na nogi, czarne legginsy i przykrótk± puchow± kurteczkê.
    - Chyba pani o czym¶ zapomnia³a – rzek³ Net.
    - Tak, a o czym? – spyta³a.
    - To miejsce dla inwalidów – wyja¶ni³ spokojnie. – Poza tym do rajstop zazwyczaj ubiera siê spódniczkê.
    Dziunia wykorzysta³a swoje najg³upsze spojrzenie, pokazuj±c, ¿e nadal nie wie, co zrobi³a ¼le. Net nie móg³ siê oprzeæ wra¿eniu, ¿e ma do czynienia z tlenionym blond pierwotniakiem.
    - Po d³u¿szym zastanowieniu, nale¿y siê pani to miejsce. Tak± niepe³nosprawno¶æ te¿ powinni braæ pod uwagê – powiedzia³ Net i ulotni³ siê, zanim do rozmówczyni dotar³ sens jego wypowiedzi.
    Na szczê¶cie poszukiwanie produktów bogatych w t³uszcze i wêglowodany sz³o g³adko i by³o o wiele przyjemniejszym zajêciem. Przechodz±c wzd³u¿ pó³ek wype³nionych paczkami z powietrzem i odrobin± chipsów, wpakowa³ kilka rodzajów ziemniaczanych frykasów do koszyka i ruszy³ w stronê dzia³u z napojami, by upolowaæ butelkê coli. Po namy¶le uda³ siê do dzia³u mro¿onek, aby wzi±æ jednodniowy sok marchewkowy dla przykrywki i zadowolony uda³ siê do kasy. Znajdowa³ siê w trakcie przeliczania drobnych, kiedy przed oczami mign±³ mu rz±d cyfr. Nieco zdziwiony, Net wytar³ szk³a okularów i potar³ powieki, ale na nic to nie pomog³o – teraz widzia³ ju¿ tylko same cyfry. Przemyka³y przed nim z zawrotn± prêdko¶ci±, tworz±c co¶ na kszta³t kaskad. Net zbli¿y³ siê do jednej z nich i delikatnie dotkn±³ strumienia liczb. Poczu³ ch³ód i nie móg³ siê oprzeæ wra¿eniu, ¿e umia³by rozszyfrowaæ ten kod, gdyby tylko móg³ siê skupiæ. Opar³ siê mocno na stopniu utworzonym z charakterystycznego ci±gu zer oraz jedynek i… nagle ca³a matematyczna scenografia rozmy³a siê i zniknê³a. Net ockn±³ siê, przewieszony przez ¶ciankê wózka z zakupami. Jego nos celowa³ w opas³y brzuch przestraszonego jegomo¶cia.
    - Co pan najlepszego wyrabia? – spyta³ oty³y mê¿czyzna.
    - Amm… ammm… – zaj±kn±³ siê Net i przypadkiem podsun±³ tym sobie niez³y pomys³. Opu¶ci³ nogi na ziemiê i odpowiedzia³ – Medytujê.
    - W centrum handlowym? – spyta³a kasjerka, przygl±daj±ca siê tej scenie zza sklepowej lady.
    - Stanie w kolejce bardzo mnie stresuje – powiedzia³ Net, zap³aci³ za zakupy i oddali³ siê szybkim krokiem w stronê wyj¶cia, odprowadzany przez kilka zaciekawionych spojrzeñ.
    Wróci³ do domu z zamiarem opró¿nienia wszystkich opakowañ (oprócz tego od soczku marchewkowego) przy jakim¶ dobrym filmie. W³±czy³ tylko na chwilê komunikator i od razu przywita³o go po³±czenie konferencyjne.
    - Siema, co jest? – przywita³ siê Net, chrupi±c przek±ski.
    - Robisz wy¿erkê i nas nie zaprosi³e¶? – rzuci³ oskar¿ycielsko Felix, ale siê u¶miechn±³.
    - Dziwi ciê to jeszcze? – prychnê³a Nika.
    - Chyba nie o tym chcieli¶cie ze mn± rozmawiaæ?
    - No tak, uznali¶my, ¿e dobrze by by³o ciê poinformowaæ, ¿e wizje to ju¿ nie tylko problem Niki – powiedzia³ Felix, pocieraj±c policzek.
    - Rany, to dobrze. – Netowi wyra¼nie ul¿y³o.
    - Dobrze?! – krzyknêli równocze¶nie jego wspó³rozmówcy.
    - Nie chcia³em siê przyznawaæ, ale mia³em dzisiaj b³±d w matrixie – b±kn±³ Net i niechêtnie opowiedzia³ przyjacio³om o zaj¶ciu.
    - No nie¼le, mistrzu Zen – powiedzia³ Felix, próbuj±c opanowaæ ¶miech.
    - Nie mówi³e¶, ¿e znasz takie techniki – za¶mia³a siê Nika.
    - Bardzo ¶mieszne, niewdziêczna ruda niewiasto! – wymamrota³ naburmuszony Net.
    - Okej, uspokójmy siê, sprawa jest powa¿na – rzek³a dziewczyna, wci±¿ chichocz±c.
    - Co ty nie powiesz, tracimy ¶wiadomo¶æ o losowych godzinach, w losowych miejscach i nie mo¿emy temu zapobiec – odpar³ brunet.
    - Je¶li tak na to spojrzeæ, to rzeczywi¶cie brzmi do¶æ niepokoj±co – przyzna³ szczerze Felix. – Ale nie mamy pewno¶ci, ¿e te napady siê powtórz±.
    - D¿izas, nie nazywaj tego tak, brzmi jakby¶my mieli padaczkê. – Net nerwowo potar³ czo³o d³oni±.
    - Co¶ musimy zrobiæ – wtr±ci³a Nika. – Powinni¶my spróbowaæ zapobiec nastêpnym wizjom.
    - My¶lê, ¿e lepiej bêdzie je zbadaæ, poznaæ ich ¼ród³o i zanalizowaæ dok³adnie to, co ka¿de z nas zobaczy³o – odpar³ racjonalnie blondyn.
    - Nie wiem jak wy, ale ja czujê t³uste ciary na plecach, wszystko to kojarzy mi siê z Pa³acem Snów – powiedzia³a Nika. – Dlatego te¿ g³osujê za tym, ¿eby siê w to nie pakowaæ.
    - Od kiedy to ty nie chcesz wszystkiego badaæ? – zdziwi³ siê Net.
    - Dziwnie siê czujesz, jak kto¶ tchórzy prêdzej ni¿ ty? - Felix wyszczerzy³ zêby w u¶miechu.
    - Ja nie tchórzê! – wrzasnêli równocze¶nie Net i Nika.
    - Nic nie mówi³em. – Felix roz³o¿y³ rêce i zacisn±³ wargi.
    - Chyba czas na naradê w sze¶æ oczu – rzek³ Net.
    - Za³atwimy to jutro, teraz chod¼my spaæ – odpar³a rudow³osa, przeci±gaj±c siê.
    - Nie omówili¶my jeszcze najwa¿niejszej kwestii… – zacz±³ Felix, ale Nika siê roz³±czy³a.
    - W koñcu zostali¶my sami, mój Romeo – powiedzia³ Net, robi±c z ust dzióbek. – Jak tam przepraszanie twojej punkówy?
    - Bardzo kiepsko – mrukn±³ w odpowiedzi. – Prze¿y³em bliskie spotkanie trzeciego stopnia z jej by³ym. Przynajmniej tak mi siê wydaje.
    - O stary! Ty to masz pecha – wykrzykn±³ Net. – A jak zareagowa³a na sweet fociê?
    - Sweet focia nie mia³a nawet okazji do zadzia³ania swoim urokiem – odpar³ smutno ch³opak. – Laura nie wygl±da³a na zadowolon±, ¿e w ogóle przyszed³em.
    - No i co? Sta³e¶ tam jak ten ko³ek, bo znik±d pojawi³ siê jaki¶ go¶ciu?
    - Mia³em czekaæ a¿ zaczn± siê ca³owaæ? – rzuci³ w¶ciekle Felix i roz³±czy³ siê.
    - Co ja takiego powiedzia³em? – mrukn±³ Net w przestrzeñ.
    - Có¿, jak zwykle wykaza³e¶ nadzwyczajne umiejêtno¶ci w dziedzinie bycia nietaktownym – rozleg³o siê z g³o¶ników.
    - Manfred! Pods³uchiwa³e¶! – Zdenerwowa³ siê ch³opak.
    - Gdybym tego nie zrobi³, o ca³ej sprawie dowiedzia³bym siê za tydzieñ. Albo gdyby¶cie byli ju¿ po uszy w tarapatach – odpar³ szczerze program AI.
    - Dobra, uznajmy, ¿e ci wybaczam – odburkn±³ Net. – Ale wiêcej tego nie rób.
    - Krzy¿ujê moje wirtualne palce i przysiêgam, ¿e nigdy wiêcej.
    - Skoro tak… – powiedzia³ brunet, zamkn±³ klapê minilaptopa i zszed³ do kuchni. Przy stole siedzia³a mama, opieraj±c g³owê na d³oniach. Ch³opak zdecydowa³, ¿e powinien siê zachowaæ jak dobry syn i zapytaæ czy co¶ siê sta³o, mimo ¿e mia³ ochotê wycofaæ siê na palcach do pokoju.
    - Jeszcze nie ¶pisz? – spyta³a mama, nie odwracaj±c siê.
    - Chcia³em tylko napiæ siê wody – odpar³ krótko i usiad³ na krze¶le obok.
    - Cola ju¿ siê skoñczy³a? – U¶miechnê³a siê i poczochra³a syna pieszczotliwie.
    - Co¶ siê zmieni³o… w wiadomej sprawie, mamo?
    - W koñcu, tak. – Spojrza³a smutno na Neta. – Babcia wyje¿d¿a na pó³ roku, za³atwiæ sprawy zwi±zane ze sprzeda¿± jej domu.
    - Czyli to znaczy…
    - ¯e wraca do Polski, tak – oznajmi³a spokojnie mama. – Zamierza kupiæ osobne mieszkanie blisko naszego.
    - To ¶wietnie! – wykrzykn±³. – W takim razie, mamo, czemu wci±¿ jeste¶ przygnêbiona?
    - Widzisz, synku, to nie jest takie proste. K³ótni z tat± ju¿ nie cofnê, a babci nie bêdzie sze¶æ miesiêcy. Trochê siê w tym pogubi³am. – Potar³a skronie i po³o¿y³a obie rêce na kolanach. Net milcza³. Nie mia³ pojêcia, co móg³by w tej sprawie zrobiæ. Relacje miêdzy doros³ymi s± niesamowicie skomplikowane, pomy¶la³. Jednak z Nik± jest du¿o pro¶ciej, wystarczy j± przeprosiæ i przytuliæ. Westchn±³, poca³owa³ mamê w policzek i powlók³ siê na górê.


    ***


    Felix siedzia³ na ³ó¿ku z podci±gniêtymi pod brodê kolanami. Opar³ rêce na nogach i podda³ siê ogarniaj±cej go apatii. Teraz nawet pojawienie siê wizji wydawa³o mu siê zbawieniem. Jednak, jak to w ¿yciu zwykle bywa, kiedy najbardziej czego¶ pragniemy, przekorny los ze wszystkich si³ stara siê, by¶my tego nie otrzymali. Felix odniós³ wra¿enie, ¿e zachowuje siê, jakby na co¶ czeka³, ale nie by³ nawet w stanie wymy¶liæ, co by to mog³o byæ. Z melancholii wybudzi³ go d¼wiêk nadej¶cia SMS-a. Leniwie siêgn±³ po telefon i wy¶wietli³ wiadomo¶æ. Przeczyta³ j± i podniós³ brwi ze zdziwienia. Tego siê bynajmniej nie spodziewa³.
    Ostatnio edytowane przez Addictowa ; 31-07-12 o 21:00
    [dzi¶ 14:57]Zegarmistrz: ja mam teoriê odno¶nie tego - po prostu papier, ok³adka, zapach, to wszystko nam siê kojarzy z czytaniem, czyli czym¶ fajnym i to kwestia przyzwyczajenia, trochê jak psy Paw³owa, widz±c now± ksi±¿kê czy czuj±c zapach farby drukarskiej, odczuwamy przyjemno¶æ, bo te nam siê kojarz± z istot± ksi±¿ki - czytaniem
    [dzi¶ 14:58]Drago: czyli tak jakby orgazm na widok ksi±¿ki?


    [dzi¶ 16:56]Drago: Magda, my tylko kontemplujemy Twoje matematyczne kszta³ty

  7. #27
    Zainspirowany FNiN Awatar Olona
    Do³±czy³
    Sep 2010
    P³eæ
    Posty
    111

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz DRR - FNiN_addict

    O rzesz ty, koñczyæ w takim momencie?!!!
    Jestem nieuczciwy i uczciwie mo¿esz liczyæ na moj± nieuczciwo¶æ. Bo uczciwi s± nieprzewidywalni.. Zawsze mog± zrobiæ co¶ niewiarygodnie.. g³upiego.
    Hej rybomordy! Chcesz negocjowaæ ob¶lizg³y palancie? Spójrz co mam! Mam s³oik pe³en ziemi! Mam s³oik pe³en ziemi! I zgadnij co jest w ¶rodku?!
    -Jack Sparrow
    -Kapitan Jack Sparrow
    -Chyba najgorszy pirat o jakim s³ysza³em...
    -ale s³ysza³e¶?
    Kapitan Jack Sparrow

  8. #28
    Moderator FNiN Awatar Mortenka
    Do³±czy³
    Nov 2010
    P³eæ
    Posty
    439

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz DRR - FNiN_addict

    Fajne, genialne, super i w ogóle mega. ¦wietnie piszesz. Tylko jedno mi siê nie podoba...

    Cytat Zamieszczone przez FNiN_addict Zobacz posta
    Dziunia wykorzysta³a swoje najg³upsze spojrzenie, pokazuj±c, ¿e nadal nie wie, co zrobi³a ¼le. Net nie móg³ siê oprzeæ wra¿eniu, ¿e ma do czynienia z tlenionym blond pierwotniakiem.
    Dlaczego blond?

    Jeszcze... Có¿ to jest DRR? Ja jestem trochê zacofana, wiêc je¶li to jest co¶ powszechnie znanego to siê nie dziwcie xD.
    Ostatnio edytowane przez Mortenka ; 06-05-11 o 18:11

  9. #29
    Dawniej FNiN_addict Awatar Addictowa
    Do³±czy³
    May 2009
    P³eæ
    Wiek
    30
    Posty
    653

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz DRR - FNiN_addict

    Mortenka, operujê stereotypami, ¿eby by³o bardziej obrazowo. Sama jestem blondynk±. No offence.
    [dzi¶ 14:57]Zegarmistrz: ja mam teoriê odno¶nie tego - po prostu papier, ok³adka, zapach, to wszystko nam siê kojarzy z czytaniem, czyli czym¶ fajnym i to kwestia przyzwyczajenia, trochê jak psy Paw³owa, widz±c now± ksi±¿kê czy czuj±c zapach farby drukarskiej, odczuwamy przyjemno¶æ, bo te nam siê kojarz± z istot± ksi±¿ki - czytaniem
    [dzi¶ 14:58]Drago: czyli tak jakby orgazm na widok ksi±¿ki?


    [dzi¶ 16:56]Drago: Magda, my tylko kontemplujemy Twoje matematyczne kszta³ty

  10. #30
    Zafascynowany FNiN Awatar Valixy
    Do³±czy³
    Apr 2011
    P³eæ
    Wiek
    28
    Posty
    360

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz DRR - FNiN_addict

    A mnie oskar¿ali o takie zakoñczenia... Inny styl ni¿ pan Kosik, oczywi¶cie, ale podoba mi siê.
    "Carpe Diem"
    Moda na ³aciñskie sentencje nie wygas³a

+ Odpowiedz w tym w±tku
Strona 3 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Informacje o w±tku

U¿ytkownicy przegl±daj±cy ten w±tek

Aktualnie 1 u¿ytkownik(ów) przegl±da ten w±tek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 go¶ci)

     

Tagi dla tego w±tku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie mo¿esz zak³adaæ nowych tematów
  • Nie mo¿esz pisaæ wiadomo¶ci
  • Nie mo¿esz dodawaæ za³±czników
  • Nie mo¿esz edytowaæ swoich postów
Odwied¼ nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrze¿one.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Je¶li nie chcesz,
by pliki cookies by³y zapisywane na Twoim dysku
zmieñ ustawienia swojej przegl±darki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoj± w³asn± Familiadê