Nie bardzo znam siê na interpunkcji, ale jedyne, czego mogê siê przyczepiæ to zdania wtr±cone. Nic wiêcej nie zauwa¿y³am. Ale, ¿eby nie by³o, ja muszê poszukaæ czego¶ na si³ê, bo jak¿e by to by³o, gdybym siê do czego¶ nie dowali³a
"Felix siedzia³ w fotelu, w swoim jak zwykle zagraconym pokoju-piwnicy."
"Nika wci±¿ trzyma³a w rêkach szklankê pe³n± teraz ju¿ zimnej kawy."
Moim zdaniem powinno byæ:
'Felix siedzia³ w fotelu, w swoim, jak zwykle zagraconym, pokoju-piwnicy.'
'Nika wci±¿ trzyma³a w rêkach szklankê pe³n±, teraz ju¿ zimnej, kawy.'
Ale z tymi wtr±ceniami to tak jest, ¿e czêsto wygl±da niefajnie tyle napchanych przecinków. No, i nie jestem za bardzo pewna swojej wiedzy na temat interpunkcji, wiêc nie gwarantujê, ¿e mam racjê