A więc: kupiłam pastę z dwukolorowym, biało-niebieskim wzorkiem. Jednak po przekrojeniu mniej więcej w połowie okazała się zupełnie biała...
Na początku myślałam, że po prostu jakoś się to wymieszało przy przekrajaniu. Ale łyżką wyciągnęłam trochę pasty z dolnej połówki i nadal była cała biała.
Na powyższym zdjęciu jakże wspaniałej jakości jest trochę pasty normalnie wyciśniętej z końcówki i trochę wygrzebanej ze środka.
Tu wyraźnie widać różnicę pomiędzy pastę z jednej strony i z drugiej.
Spróbowałam więc inaczej. Wygarnęłam większość pasty z górnej połówki i zamiast tego włożyłam tam pastę z dolnej, która była cała biała, na pewno nie wymieszana. Gdy wycisnęłam pastę znowu tą stroną... no wiecie... tą, którą zazwyczaj wyciskają normalni ludzie, znowu była niebiesko-biała. Doszłam więc do następującego wniosku: niebieski kolor siedzi tylko tuż przy "wylocie" pasty i miesza się z białym w ostatniej chwili.
Wniosek okazał się trafny:
Nie wiem, czy tak jest wszędzie, ale w pastach o nazwie "Signal" właśnie tak.
Dziękuję za uwagę