<
+ Odpowiedz w tym w±tku
Strona 10 z 20 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 ... OstatniOstatni
Poka¿ wyniki od 91 do 100 z 199
  1. #91
    Zafascynowany FNiN Awatar Valixy
    Do³±czy³
    Apr 2011
    P³eæ
    Wiek
    27
    Posty
    360

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz Kr±g Niezwyk³ych

    Z dedykacj± dla wszystkich piêciu sta³ych czytelników: Kage-Samy, Bigbena, Topielca Lalek, Olony i Mortenki Specjalnie dla Was d³ugi fragment. I tak ju¿ zbli¿am siê do koñca pisania (ju¿ 29 stron), wiêc mogê dawaæ troche wiêcej...

    Net przera¿ony dopad³ komputera i bez wstêpów poinformowa³ Manfreda:
    - Morten naprawdê nawia³!
    - Sk±d ta pewno¶æ?- odezwa³ siê program spokojnie.
    - St±d, ¿e w³a¶nie widzia³em czê¶æ jego robotów modu³owych!
    I opowiedzia³ wszystko, co siê wydarzy³o, uzupe³niaj±c to w³asnymi spostrze¿eniami.
    - Nie wiedzia³em na pocz±tku, sk±d zna³em tê laskê- mówi³, ¿ywo gestykuluj±c.- A¿ siê zorientowa³em, ¿e to ta ciemnow³osa kobieta-automat! Tylko ¿e… jako¶ tak zbyt naturalnie siê zachowywa³a i móg³bym przysi±c, ¿e by³a ciep³a w dotyku…
    - Mo¿e to nie ona? Pewnie co¶ ci siê pomyli³o… Gdyby¶ chocia¿ mia³ nagranie…
    - Nie mam nagrania w³a¶nie przez ni±! A na swoim wyczepistym okryciu wierzchnim mia³a nasz ukochany znaczek… Rany, kto jeszcze chce wykorzystaæ to logo?! Zaraz zaczn± sprzedawaæ z nim koszulki…
    - Trzy tryby?- upewni³ siê Manfred. Net potwierdzi³. Zamy¶lili siê obaj. Na ekranie miga³y rzêdy cyfr.
    - Kompletne pomiesza³e¶ mi w danych- rozleg³o siê wreszcie z g³o¶ników.- Najpierw mówisz, ¿e to na pewno by³ robot, a potem twierdzisz, ¿e zachowywa³ siê po ludzku. Mo¿e to nie ma nic wspólnego?
    Net zaprzeczy³.
    - Nie wiem jeszcze, o co tu chodzi, ale siê dowiem- obieca³.
    - Có¿ za niespotykana odwaga.
    - We¼, daj spokój!
    - Chcia³em tylko jeszcze zaznaczyæ, ¿e co trzy g³owy, to nie jedna.
    - No, wiem… To te¿ jako¶ spróbujê rozwi±zaæ.
    - A te roboty od plam?
    - Rany, ju¿ mi nie przypominaj wiêcej!- ch³opak z³apa³ siê za g³owê.- Starczy!
    Próbowa³ udawaæ wyluzowanego, lecz niezbyt mu to ju¿ wychodzi³o. Zorientowa³ siê, ¿e rzeczywi¶cie problemy znów chodz± stadami. A rozwi±zania?
    Nie, nie warto ju¿ dzisiaj nad tym my¶leæ. Jutro. Co trzy g³owy, to nie jedna.




    Net mia³ nadziejê na szybkie i bezbolesne przeproszenie Felixa przed lekcjami, po którym mia³a nast±piæ wspólna pacyfikacja Niki, jednak jego plan wzi±³ w ³eb, gdy jego przyjaciel d³ugo nie pojawia³ siê w szkole. Zazwyczaj przychodzi³ jako jeden z pierwszych…
    Net obawia³ siê bezpo¶redniego starcia ze z³o¶ci± dziewczyny, zw³aszcza ¿e musia³ przyznaæ jej racjê- jakie¶ niebezpieczeñstwo nadchodzi³o, a ona wiedzia³a o tym od samego pocz±tku. Jednak gdy do dzwonka pozosta³y tylko dwie minuty, musia³ powlec siê do ich ³awki ze skrzêtnie skrywan± cierpiêtnicza min±. Wreszcie usiad³, wbi³ wzrok w porysowany blat i czeka³.
    W³a¶nie zd±¿y³o poch³on±æ go pytanie, jak kto¶ zdo³a³ umie¶ciæ tak potwornie d³ugie napisy na ³awce („dzieñ 1. Planeta obfituje w dziwne stworzenia pos³uguj±ce siê g³ównie pismem obrazkowym”), gdy us³ysza³ obok siebie szuranie odsuwanego krzes³a. Poczu³ pot sp³ywaj±cy mu po plecach, ale próbowa³ niczego nie daæ po sobie poznaæ. Nie odrywa³ oczu od blatu. Nowo przyby³a usiad³a miêkko i dosunê³a siê, nie obdarzaj±c go powitaniem. Zasch³o mu w ustach.
    Nika czeka³a na przeprosiny. Nie zamierza³a odzywaæ siê pierwsza- to nie ona rozpoczê³a k³ótniê. Co prawda zrobi³o jej siê trochê ¿al skamienia³ego Neta, lecz tylko do czasu, kiedy przypomnia³a sobie jego sobotnie s³owa. Wtedy zacisnê³a szczêki i przybra³a jeszcze bardziej zdecydowan± postawê.
    Dziewczyna zorientowa³a siê, ¿e ju¿ od wczoraj pod¶wiadomie planowa³a, by poprosiæ przyjació³ o radê w sprawie Krêgu Niezwyk³ych, ale teraz widzia³a, ¿e to mo¿e nie byæ mo¿liwe. Tak wiêc decyzja nale¿y tylko do niej.
    Dziwi³a siê i zarazem ¿a³owa³a, ¿e jeszcze nie pojawi³ siê Felix. Z nim sprawa wydawa³a siê prostsza. Przeprosi³aby go, on j± te¿ i ju¿ czuliby siê lepiej.
    Niestety zabrzmia³ dzwonek, a on wci±¿ siê nie pojawi³. By³ chory? Normalnie by ich o tym uprzedzi³, ale w takiej sytuacji móg³ nie chcieæ siê z nimi kontaktowaæ… A mo¿e po prostu siê spó¼ni?
    Niezrêczne milczenie miêdzy Netem i Nik± trwa³o dalej, bo nauczyciel d³ugo nie przychodzi³. Oboje nawet zapomnieli, jaka lekcja mia³a siê teraz odbyæ. Wreszcie ch³opak westchn±³ i pisn±³ niepewnie:
    - Cze¶æ?
    Nika nie odpowiedzia³a.
    - Dobra- przyzna³.- Mo¿e to by³o trochê… nie fair, ¿e nie chcieli¶my ci wierzyæ, ale… No, wiesz, jak to wygl±da z naszej perspektywy. Dopiero wczoraj odkry³em, ¿e co¶ faktycznie jest nie teges.
    Dziewczyna odetchnê³a, by uwolniæ siê od z³o¶ci. Faktycznie przyda³oby siê to kontrolowanie emocji, pomy¶la³a.
    - Mia³am was obu poprosiæ o radê- rzek³a bez wstêpów.- Mam sprawê.
    - Ja te¿ i jestem absolutnie pewien, ¿e moja jest wa¿niejsza – Net wreszcie oderwa³ wzrok od relacji z ekspedycji namazanej na ³awce i spojrza³ na ni± kpiarsko.- Aha, czy twoj± wypowied¼ mogê uznaæ za przebaczenie? Bo jako krêgos³up moralny naszej superpaczki powinna¶ przebaczaæ od razu.
    - Naprawdê, uroczy jeste¶- znowu zaci¶niêcie zêbów. Ch³opak spojrza³ na ni± ze zdumieniem. Takiej reakcji siê nie spodziewa³. Nie zamierza³ drugi raz przepraszaæ. Odwróci³ siê w stronê okna i dosun±³ do ³awki.
    Cieszy³ siê, ¿e Manfred nie s³ysza³ tej rozmowy. Ju¿ s³ysza³ w g³owie jego ironiczne gratulacje. Program skomponowa³ na dzisiejszy dzieñ specjalny budzik. Melodia przypomina³a rap, s³owa natomiast brzmia³y: „Przepro¶ Nikê, przepro¶, przepro¶ Nikê, dzi¶ twój dzieñ, dzi¶, dzi¶ twój dzieñ…”. Net skrzywi³ siê mimowolnie. Nie, nie przeprosi drugi raz.
    W tym momencie wreszcie zaczê³a siê lekcja, co definitywnie po³o¿y³o kres wszelkim rozmowom pokojowym.

    "Carpe Diem"
    Moda na ³aciñskie sentencje nie wygas³a

  2. #92
    Zafascynowany FNiN Awatar Bigben
    Do³±czy³
    Mar 2011
    P³eæ
    Wiek
    23
    Posty
    442

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz Kr±g Niezwyk³ych

    O, widzê, ¿e Manfred nauczy³ siê ¶piewaæ. Oby tak dalej!

  3. #93
    Zafascynowany FNiN Awatar Valixy
    Do³±czy³
    Apr 2011
    P³eæ
    Wiek
    27
    Posty
    360

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz Kr±g Niezwyk³ych

    Uff, mam gor±czkê pisarsk±. Mimo otwartego okna czujê, jakbym sie mia³a ugotowaæ. Napisa³am juz ponad 4 strony i nie mam do¶æ! Wstawiam wiêc, bo dochodze do koñca. To 22. strona, dzisiaj skoñczy³am 31.

    5. Czas dzia³aæ.


    Tymczasem Felix swoim zwyczajem przechadza³ siê po piwnicy i my¶la³. Zmarszczone czo³o sugerowa³o powa¿ny problem, tak samo jak odruchowe pocieranie brody. Zimne obiektywy ¶ledzi³y go w t± i z powrotem. Golem Golem do koñca nie rozumia³, a w³a¶ciwie wcale nie rozumia³, o co chodzi. Jednak nie zadawa³ niepotrzebnych pytañ, by nie rozpraszaæ swojego twórcy.
    A ch³opak jak zwykle kontemplowa³ na temat swoich snów, z t± ró¿nic±, ¿e tym razem zajmowa³ go ich brak. Nawet nie chodzi³o o to, ¿e przyzwyczai³ siê do nich. Ani o to, ¿e brakowa³o mu codziennego, a raczej conocnego spotkania z Paul±. On czu³, ¿e co¶ by³o nie tak. Co¶ siê dzia³o.
    Poniewa¿ obudzi³ siê wcze¶nie, móg³ jeszcze na jaki¶ czas zasn±æ, jednak nie przynios³o to ¿adnego skutku. Ciemnow³osy, tajemniczy go¶æ odp³yn±³.
    Ch³opak z rezygnacja opar³ g³owê o ¶cianê. To bez sensu, ale… wyj±tkowo kierowa³o nim zwyk³e przeczucie. Paula by³a na ziemi. Nie odesz³a. A wiêc dlaczego siê nie pojawi³a? Czu³ siê, jakby nie przysz³a na umówione spotkanie, choæ przecie¿ nie obiecywa³a, ¿e bêdzie przy nim wiecznie.
    Dobrze, skoro ju¿ doszed³ do tego, ¿e zamierza powa¿nie traktowaæ swoje przypuszczenia, to nale¿a³o przemy¶leæ kolejn± kwestiê- co teraz? Czy móg³ co¶ poradziæ na to, co siê dzia³o? Do tej pory s±dzi³, ¿e nie ma wp³ywu na te sny. Tyle ¿e to nie by³y tylko sny- to by³y mentalne spotkania. Paula gdzie¶ by³a. I musia³ j± odnale¼æ. Ale jak?
    Siadaj±c na ³ó¿ku, przeci±gle jêkn±³. Sprowadzi³o to na niego uwagê Golema Golema.
    - Co¶ siê sta³o?- spyta³ robot wreszcie. Felix zastanowi³ siê nad odpowiedzi±.
    - Mam dziwne sny- wyzna³.
    - Nic nie wiem na temat snów- odpar³ bezbarwnie, jak zwykle zwiê¼le. To w niczym nie mog³o pomóc.
    - Wiem. Ale to chyba nie s± tylko sny. Spotykam siê w nich z Paul±, córk± Franka Knipszyca.
    - Czyli Glori±?
    - Ach… Tak.
    Golem Golem chwilê milcza³, odwróciwszy wzrok pustych obiektywów. Z lud¼mi by³o ³atwiej rozmawiaæ- siedemdziesi±t procent wiadomo¶ci jest przekazywanych niewerbalnie, z u¿yciem gestów i mimiki. Felix nie mia³ pojêcia, co o ca³ej sprawie s±dzi jego dzie³o. Gdy cisza przeci±ga³a siê, rzek³:
    - Chcia³bym j± znale¼æ.
    - Przecie¿ ludzi nie da siê z powrotem w³±czyæ.
    Ch³opak u¶miechn±³ sie smutno.
    - Tak, ale… Jak by ci to wyt³umaczyæ? Czê¶æ niej zosta³a na ziemi.
    Znów zapad³o milczenie i Felix by³ ju¿ prawie pewny, ¿e Golem Golem nie zrozumia³ jego wypowiedzi, gdy robot odezwa³ siê:
    - Jest duchem?
    - Co¶… Co¶ w tym rodzaju.
    - Je¶li chcesz j± znale¼æ, id¼ tam, gdzie j± widzia³e¶ wcze¶niej.
    Ch³opak zmarszczy³ brwi. Mo¿e rzeczywi¶cie powinien to zrobiæ? Ma ca³y wolny dzieñ przed sob±… Ale z drugiej strony wydaje siê to dziwnie nierozs±dne.
    Chwilê waha³ siê, zerkaj±c raz po raz na drzwi. Wreszcie wsta³ i oznajmi³ robotowi:
    - Dziêki. Masz racjê, pójdê.
    I tak zrobi³. Jednak gdy siêgn±³ do prostej klamki piwnicy, zamar³. To by³o nie w jego stylu- tak po prostu pój¶æ. Jego wzrok pad³ na plecak ci¶niêty w k±t pokoju. Zawiera³ mnóstwo rzeczy przydatnych praktycznie w ka¿dej sytuacji.
    Ch³opak podszed³ w to miejsce i zabra³ siê za dorzucanie tego, co jeszcze mog³oby byæ u¿yteczne. Tempo pakowania ci±gle zwalnia³o i zwalnia³o, a¿ w koñcu rêce ch³opaka zatrzyma³y siê z lin± w palcach. Czy to rzeczywi¶cie mu siê przyda? Przecie¿ nie szed³ ratowaæ ¶wiata… w ka¿dym razie nie w tej chwili. Wiêc po co to wszystko?
    Pokrêci³ lekko g³ow±.
    Wtedy zorientowa³ siê, jakie zastosowanie mog³aby mieæ trzymana w d³oniach lina i zmieni³ zdanie. Wszystko siê mo¿e przydaæ. Wszystko siê mo¿e zdarzyæ.
    Gdy by³ gotowy, wsta³, rozgl±daj±c siê jeszcze po piwnicy. Golem Golem ju¿ siedzia³ u¶piony tam, gdzie zwykle. I tak nie móg³ go zabraæ ze sob±. Podszed³ do w³±czonego komputera. Poruszy³ myszk±, by znikn±³ wygaszacz ekranu. Chwilê wpatrywa³ siê w nieruchome ikonki przyjació³ w ich programie komunikacyjnym. Nie, tu nie mogli mu pomóc. Nikt nie móg³.
    Zanim zamkn±³ drzwi, jeszcze westchn±³. To jedyne rozwi±zanie jego problemów. Musi to zrobiæ.
    Smuga ¶wiat³a z przedpokoju wolno zwê¿y³a siê i zniknê³a.
    Ostatnio edytowane przez Valixy ; 22-04-11 o 21:14
    "Carpe Diem"
    Moda na ³aciñskie sentencje nie wygas³a

  4. #94
    Zafascynowany FNiN Awatar Bigben
    Do³±czy³
    Mar 2011
    P³eæ
    Wiek
    23
    Posty
    442

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz Kr±g Niezwyk³ych

    Jakbym gra³ w Starcrafta... Czyli bardzo fajnie( siê czyta ).

  5. #95
    Zafascynowany FNiN Awatar Valixy
    Do³±czy³
    Apr 2011
    P³eæ
    Wiek
    27
    Posty
    360

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz Kr±g Niezwyk³ych

    Nie znam siê na grach, wiêc doceniam wyt³umaczenie, bo inaczej nie wiedzia³abym, czy to dobrze, czy ¼le
    "Carpe Diem"
    Moda na ³aciñskie sentencje nie wygas³a

  6. #96
    Zainspirowany FNiN Awatar Olona
    Do³±czy³
    Sep 2010
    P³eæ
    Posty
    111

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz Kr±g Niezwyk³ych

    Jak zwykle super . I mam do ciebie 2 pytanka:
    1.Piszesz w komputerze, czy w zeszycie, a potem przepisujesz?
    2. Czy bardzo by³aby¶ z³a, gdybym po skoñczeniu przez ciebie tego opowiadania mog³abym je sobie wydrukowaæ?
    Z góry dziêkujê za odpowied¼.
    Jestem nieuczciwy i uczciwie mo¿esz liczyæ na moj± nieuczciwo¶æ. Bo uczciwi s± nieprzewidywalni.. Zawsze mog± zrobiæ co¶ niewiarygodnie.. g³upiego.
    Hej rybomordy! Chcesz negocjowaæ ob¶lizg³y palancie? Spójrz co mam! Mam s³oik pe³en ziemi! Mam s³oik pe³en ziemi! I zgadnij co jest w ¶rodku?!
    -Jack Sparrow
    -Kapitan Jack Sparrow
    -Chyba najgorszy pirat o jakim s³ysza³em...
    -ale s³ysza³e¶?
    Kapitan Jack Sparrow

  7. #97
    Zafascynowany FNiN Awatar Valixy
    Do³±czy³
    Apr 2011
    P³eæ
    Wiek
    27
    Posty
    360

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz Kr±g Niezwyk³ych

    Nie, mo¿esz drukn±æ. Oczywi¶cie tylko tak prywatnie, bo zak³adam, ¿e o masowym wydrukowaniu nie my¶la³a¶?

    W komputerze. Przepisywania nie cierpiê. Odk±d nauczy³am siê pisaæ na klawiaturze obiema rêkami, tak idzie mi nawet szybciej. O dziwo. Co prawda zero w tym romantyczno¶ci, ale co¶ za co¶.
    "Carpe Diem"
    Moda na ³aciñskie sentencje nie wygas³a

  8. #98
    Zafascynowany FNiN Awatar Valixy
    Do³±czy³
    Apr 2011
    P³eæ
    Wiek
    27
    Posty
    360

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz Kr±g Niezwyk³ych

    Nie mam nic do przekazania tym razem- wstawiam i cieszê sie ¿yciem


    Nika wróci³a do domu bez my¶lenia o tym, automatycznie. Nie zwraca³a na otoczenie uwagi wiêkszej, ni¿ by³o konieczne. Pewnie gdyby potem nad tym siê zastanowi³a, po¿a³owa³aby tego, bo wiosna ruszy³a pe³n± par±, jakby wyspa³a siê ju¿ wystarczaj±co w zimne dni i czu³a niepohamowan± chêæ do rozgrzania sinych nosów i palców. Porywisty wiatr ostatnimi czasy przegna³ wszystkie nieprzyjazne chmury i teraz na niebie nie by³o ani jednej z nich. S³oñce, choæ jeszcze niewielkie i odleg³e, ju¿ s³a³o z³ote refleksy na szyby i wydobywa³o ze ¶wiata najpiêkniejsze odcienie barw. Nie¶mia³e wróbelki czmychnê³y niemal niepostrze¿enie z jednego krzaka na drugi, furkocz±c burymi skrzyde³kami. W nied³ugim czasie bêd± mog³y znale¼æ lepsze schronienie w¶ród ¶wie¿ych li¶ci. Na niektórych drzewach ju¿ teraz zieleni³y siê soczyste p±czki.
    Jednak rudow³osa minê³a te wszystkie cuda bez jednego spojrzenia i skrêci³a w w±sk±, mroczn± uliczkê, któr± mia³a doj¶æ do bramy swojego domu. Gdy wreszcie wesz³a do kamienicy, a potem do mieszkania, klapnê³a bezw³adnie na fotelu.
    Nic. Nic nie osi±gnê³a i nadal nie wie, co zrobiæ. Teraz ju¿ naprawdê nie mia³a kogo siê poradziæ. Musia³a dzia³aæ sama. Czu³a straszliw± presje czasu na swój wybór. W³a¶ciwie to nie powinna mieæ ¿adnych oporów przed do³±czeniem do Krêgu Niezwyk³ych, a jednak mia³a. Mog³a na to znale¼æ jeden logiczny argument i jeden… nie a¿ taki logiczny.
    Po pierwsze- ba³a siê spotkania z obcymi, którzy mogli mieæ wobec niej dobre lub te¿ z³e zamiary. Z grupy nie zna³a nikogo poza Madame Josephine… no i Sary, która budzi³a w niej same obawy. I przed takimi lud¼mi mia³a ujawniæ wszystkie swoje zdolno¶ci?
    Drugi powód by³ bardziej pod¶wiadomy, rozmyty, a by³o nim- przeczucie. Niestety by³o ono jeszcze mniej sprecyzowane, ni¿ zazwyczaj. Mo¿e grozi³o jej niebezpieczeñstwo z tej strony? Albo który¶ z cz³onków rzeczywi¶cie by³ jej nie¿yczliwy? Tego ju¿ nie wiedzia³a.
    Ponownie szuka³a w my¶lach kogo¶, kogo mog³aby siê poradziæ. A co z Felixem? Skoro i tak mia³a zamiar go przeprosiæ w szkole… to dlaczego nie teraz?
    Z przyspieszonym têtnem i oddechem zasiad³a za komputerem i dosta³a siê do Net.comu. Chwyci³a myszkê, nakierowa³a kursor… i radosne podniecenie wyparowa³o z niej. Felix by³ nieaktywny. No, trudno. Ale kogo teraz spytaæ o radê? Kto jest wystarczaj±co wyrozumia³y i do¶wiadczony?
    Nagle przy drzwiach zabrzêcza³ przera¼liwie d¼wiêk dzwonka.
    "Carpe Diem"
    Moda na ³aciñskie sentencje nie wygas³a

  9. #99
    Zafascynowany FNiN Awatar Valixy
    Do³±czy³
    Apr 2011
    P³eæ
    Wiek
    27
    Posty
    360

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz Kr±g Niezwyk³ych

    okej, nie chcê ju¿ takiego opó¼nienia, bo dochodzê do koñca- zaszalejê!


    Net zamkn±³ za sob± drzwi od pokoju i rzuci³ plecak na ³ó¿ko tak, ¿e ten uderzy³ z hukiem o ¶cianê. Po chwili ch³opak zacisn±³ jednak zêby, gdy¿ przypomnia³ sobie, ¿e mia³ tak nie robiæ, ¿eby nie ha³asowaæ przy Pompku i Prumci. Gdy nie dosz³y go odg³osy kroków wkurzonej mamy, wzruszy³ tylko ramionami i zaj±³ siê innymi rzeczami. Lecz inne rzeczy polega³y na… w³a¶ciwie wcale nie polega³y, bo Net nie mia³ na nie najmniejszej ochoty.
    Nagle z jednego komputerów zaczê³y dobiegaæ odg³osy, które zwykle towarzysz± meczom i zawodom: rozentuzjazmowane okrzyki, oklaski, gwizdy i g³os komentatora sportowego:
    - Proszê pañstwa, oto nasz mistrz!!! To on! To naprawdê on!
    - Manfred…- jêkn±³ Net.
    - Witaj, bohaterze- zawo³a³ program, wy³±czywszy odg³osy.- Jak tam sytuacja? Pytam tylko dla pewno¶ci, bo, znaj±c ciebie, to wygra³bym zak³ad o to z pendrive’em w kontakcie. A wiêc- przeprosi³e¶ j±?
    - Przeprosi³em- wycedzi³ ch³opak z satysfakcj± w g³osie.
    - O! Co¶ nowego. A pogodzili¶cie siê?
    Net podpar³ g³owê na ³okciu.
    - Tak my¶la³em!- ucieszy³ siê Manfred.- Jednak dobrze ciê znam.
    - Jednak to przesadzasz z ¿artowaniem- Net zjecha³ ni¿ej na fotelu i prawie schowa³ g³owê miêdzy nogi.- Jak to tam by³o w tym przys³owiu? Dasz mu chipsa, a we¼mie ca³± paczkê? Ech…- westchn±³ w swoje spodnie.- Wiesz, co robi prawdziwy mê¿czyzna w takiej sytuacji?
    - Nie. Ale chyba nie muszê siê nad tym zastanawiaæ- nie widzê tu takiego.
    Na dowód tego rozejrza³ siê kamer± dooko³a. Net podniós³ siê, ignoruj±c dalsze dowcipy.
    - Ratowa³by swój honor- mrukn±³, kiwaj±c g³ow±.- I to mam zamiar zrobiæ. Serio. Pójdê tam, teraz, zaraz i… i wy¶ledzê tego ¶miesznego metalowego stworka. Bêdzie fun jak zobaczê miny Felixa i Niki. Ha!
    Ta my¶l wyra¼nie doda³a mu wigoru, bo wsta³ z krzes³a i wyrzuci³ wszystko z plecaka, by zapakowaæ tylko to, co mog³oby mu siê przydaæ w takiej sytuacji. Tym razem nie zwleka³.
    - Hm…- odezwa³ siê Manfred.- Wiesz, jaka jest moja rada? Nie rób tego. Uszkodzisz sobie co¶…
    - Bêdzie fun… Impreza z metalami…- powtarza³ jak zahipnotyzowany ch³opak. Nie by³o sensu go przekonywaæ. Ju¿ zdecydowa³. Parê minut pó¼niej wychodzi³ z mieszkania po kryjomu, jeszcze nie ¿a³uj±c swojej decyzji.
    Szed³ ulic± trochê nerwowo; sam nie móg³ siê zdecydowaæ, czy chce, ¿eby przechodniów by³o du¿o, czy ma³o. Powracaj±ca szkolna wycieczka wytr±ci³a go z równowagi. Mia³ ochotê schowaæ siê za rogiem, lecz by³o to niedorzeczne.
    Maluchy robi³y mnóstwo ha³asu. Mia³y kolorowe plecaczki i kurteczki, a w rêkach dzier¿y³y nadgryzione kanapki i niedokoñczone soczki. Firma „Hopsasa”. Dlaczego na wycieczkach zawsze kupuje siê marki nieznane przez nikogo? Mo¿e dlatego, ¿eby dzieci nie wiedzia³y, ¿e czego¶ nie lubi±?
    Net potrz±sn±³ g³ow±. Skupienie, skupienie, skupienie. Czeka³o go wa¿ne zadanie.
    "Carpe Diem"
    Moda na ³aciñskie sentencje nie wygas³a

  10. #100
    Fan FNiN Awatar Kage-Sama
    Do³±czy³
    Sep 2010
    P³eæ
    Wiek
    26
    Posty
    757

    Domy¶lnie Odp: Felix, Net i Nika oraz Kr±g Niezwyk³ych

    He he Manfred ma ¶wietne teksty
    "Vive in umbra, utinam lucem creare"
    "My, sady¶ci, wiemy jak bawiæ siê bez ma³a
    Wiemy jak katowaæ, by ofiara zap³aka³a
    To jest ta cudowna krew
    To jest nasz morderczy zew
    Mamy no¿e, których nie ma nikt inny
    Do zabawy ogieñ i sznur
    Na pale nawlekamy niewinnych
    A dla winnych garnek i szczur!"
    http://kage-sama452.deviantart.com/ - reklamuje, bo moge


+ Odpowiedz w tym w±tku
Strona 10 z 20 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 ... OstatniOstatni

Informacje o w±tku

U¿ytkownicy przegl±daj±cy ten w±tek

Aktualnie 1 u¿ytkownik(ów) przegl±da ten w±tek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 go¶ci)

     

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie mo¿esz zak³adaæ nowych tematów
  • Nie mo¿esz pisaæ wiadomo¶ci
  • Nie mo¿esz dodawaæ za³±czników
  • Nie mo¿esz edytowaæ swoich postów
Odwied¼ nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2023. Wszelkie prawa zastrze¿one.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Je¶li nie chcesz,
by pliki cookies by³y zapisywane na Twoim dysku
zmieñ ustawienia swojej przegl±darki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoj± w³asn± Familiadê