Błędy w książce

[Meggie336]

Był jeszcze taki malutki błędzik - Lejko, ten agent Manfreda 198-46a miał na imię Antoni, a kiedy pierwszy raz przyszedł do szkoły przedstawił się jako Anatol.

[?oolwik]

Trochę z innej półki - błędem według mnie są SMSy pisane przez Felixa do Laury. Nie, żeby ich treść była dziwna, natomiast zdziwił mnie fakt, że Felix używa znaków specjalnych, które nie dość, że trudniej wstawić (większość słowników T9 w nowych telefonach pisze bez użycia tychże znaków, w celu zaoszczędzenia kasy) to jeszcze zżerają pieniądze, bo skracają długość SMSa (Ze 160 do 60 albo 80 znaków, nie pamiętam).
Co do EMP o którym tutaj ktoś wspominał - komputer Neta faktycznie szlag powinien trafić i nawet tego się spodziewałem, kiedy on chwilę później go wyjmuje, żeby coś sprawdzić. Natomiast nie widzę powodu, żeby coś się stało z latarką. Co w takim urządzeniu, zresztą z mocną obudową może rozwalić bomba? Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że tam jest obwód który kliknięciem otwieramy albo zamykamy i od tego zależy czy prąd płynie.
Pytanie Neta o ciało - zrozumiałe, bo grób nie zawsze zawiera ciało. Myślisz, że wszystkie groby żołnierzy z czasów II wś. zawierają ciała czy ciała tych właśnie ludzi? Kto miał je rozpoznawać?
Ktoś wspominał coś o Stokrotce, jednak wątek ten chciałbym rozwinąć, więc napiszę o tym we wrażeniach ogólnych.

Literówek nie znalazłem ale też szczególnie ich nie szukałem, bo nie na tym się skupiam czytając książkę na którą czekałem jakiś czas


@Patryx
Może wyjechała do Indii?

[Patryx]

Jeszcze jeden poważny błąd: Zosia musiała wyjśc za mąż bo zmieniła nazwisko z Kamińskiej na Frankowską

[Melog]

Pytanie Neta o ciało - zrozumiałe, bo grób nie zawsze zawiera ciało. Myślisz, że wszystkie groby żołnierzy z czasów II wś. zawierają ciała czy ciała tych właśnie ludzi? Kto miał je rozpoznawać?

Chybiłeś z tą analogią. Zresztą Net pytał o to w poprzednich częścniach, Nika coś tam odpowiedziała, potem byli na cmentarzu, raczej trudno by wyskakiwał z tym samym 2 raz.

[Hrabina]

Ja mam błąd, nie jakiś wielbłąd, ale zawsze. Pamiętacie, że Net ma dyslekcję? A zauważyliście nawet najmniejszy błąd jak pisał z Niką? Nie? To nie jestem jedyna.

[?oolwik]

I nie jest to błąd, bo owszem, zauważyliśmy (przynajmniej ja). Dzięki temu można wywnioskować, że rozmowa szła dosyć powoli bo Net pisał starannie albo słownik mu je poprawiał. Ostatnia wiadomość, w której pisze, że idzie ta ciocia, jest ewidentnie pisana na szybko.

[Dziobal]

Natomiast nie widzę powodu, żeby coś się stało z latarką. Co w takim urządzeniu, zresztą z mocną obudową może rozwalić bomba?

Bomba E... w każdym razie zjarałoby obwody i baterie.

Błąd - skoro Net ma program poprawiający literówki, to czemu są one w mailu do Stokrotki?

[Addictowa]

Co do Neta i jego poprawnej pisowni - kiedyś powiedział, że na komputerze klawisze mu się nie mylą, zwłaszcza w programowaniu.

[?oolwik]

Czy EMPka zjarałaby obwody w latarce o mocnej obudowie... Nie wiem. Nie chcę się spierać, bo nie mam jakiegokolwiek doświadczenia w tej kwestii. Pozostaje jakieś forum dla ekspertów którzy amatorsko produkują i detonują bomby atomowe w piwnicy. Albo same EMP.

Może Netowi się nie chciało przy każdym słowie klikać PPM i wybierać właściwego słowa? Albo faktycznie niedociągnięcie

Ed: A tak mi się skojarzyło - może Felix montuje w obudowie klatkę Faradaya? O ile to się da zamontować w latarce...

[Vidofnir]

W którymś momencie przez drzwi wybiegał odważny żołnierz, bez troski dla mieszkańców noszący na głowie Chełm.