Tytuł nieco tendencyjny, ale chyba nikt się tym nie przejmie, prawda? Więc, jakie macie wrażenia, drodzy userzy?
Na wstępie, żeby nie było pustego posta, napiszę, że jak dla mnie trochę mniej sensacyjna była ta część, jakoś brakowało mi tej niepewności i ucieczek, snucia skomplikowanych planów. To jedna z nielicznych rzeczy, która mi się nie podobała. Tych, które mi się podobały, było zdecydowanie więcej.