Można się podpisać na zewnątrz takiego kufla, jakimś markerem, by się nie starło. A podpisują się na przykład tylko Ci, którzy będą chcieli wziąć udział w tym hipotetycznym spotkaniu w pubie za parę lat. (żeby miejsca nie zabrakło) Oczywiście nie samym kuflem człowiek żyje, dlatego to tylko jedna z wielu propozycji małej części całości prezentu. Większych niż półlitrowe chyba nie ma, a jeśli są, to nie ma sensu takiego kupować. Myślałem też nad kuflem drewnianym, one wszystkie wyglądają epicko! No ale, jeszcze coś się wymyśli, to tylko luźna propozycja
.