<
+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 33
  1. #1
    Dawniej FNiN_addict Awatar Addictowa
    Dołączył
    May 2009
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    653

    Domyślnie Premiera FNiN opóźniona!

    Niestety, we wpisie na blogu Rafała Kosika pojawiła się bardzo nieciekawa informacja dla wszystkich fanów Felixa, Neta i Niki. W związku z planowanym podniesieniem podatku VAT na książki, wszystkie planowane na ten rok premiery książkowe został przesunięte na rok następny, w tym także najnowszy tom FNiN. Więcej informacji można znaleźć na stronie Rafała Kosika i Powergraphu...

    //Edit by Zeg
    _________________

    VAT na książki, czyli patrzcie i płaczcie
    http://rafalkosik.com/vat-na-ksiazki
    Wymownie w dziale Felix, Net i Nika.
    VAT na książki

    Znana od zawsze zasada, że w trudnych czasach trzeba redukować wydatki, a nie podnosić podatki, w Polsce nie obowiązuje. Z punktu widzenia państwa najprościej jest dowalić dodatkowy podatek spokojnym pracowitym żuczkom, które nie zrobią zadymy pod sejmem. Jednocześnie gigantyczna kasa jest pompowana w nierentowne przedsiębiorstwa państwowe. Z tamtych wydatków państwo nie może zrezygnować, bo związki zawodowe w tydzień zorganizują kilkutysięczną demonstrację.
    By zmniejszać deficyt budżetowy, rząd zdecydował, że należy podnieść podatek VAT na książki. Teraz wynosi on 0%, czyli jakby go nie ma. Najbardziej prawdopodobna jest wersja, że VAT na książki od pierwszego stycznia 2011 r. będzie wynosił 5%. Sam podatek to wymóg EU, ale jego wysokość już nie. Wydaje się, że to nie dużo, ale te 5% w skali kilkudziesięciu tysięcy nakładu daje to sumę całkiem sporą. Wzrost podatku oznacza wzrost cen książek, więc i spadek czytelnictwa. Za spadkiem czytelnictwa w perspektywie kilku-kilkunastu lat idzie spadek poziomu kultury społeczeństwa. Ale kogo z rządzących dziś obchodzi, co się będzie działo za lat dziesięć?
    Największym problemem nie jest nawet sam podatek, tylko o to, że nie wiadomo na pewno jakiej będzie wysokości, ani czy rzeczywiście zacznie obowiązywać od Nowego Roku. Nie wiadomo nawet, jak będzie miał wyglądać okres przejściowy dla książek wydrukowanych np. w listopadzie. Nic nie wiadomo, a ustawa (jeszcze przecież nie istniejąca) ma wejść w życie za dwa i pół miesiąca.
    To przykład braku szacunku państwa do obywatela, do przedsiębiorcy. Ustawa o podwyżce podatku VAT od 1 stycznia 2011 powinna być przegłosowana co najmniej w połowie roku 2010, by wszyscy mieli czas na przygotowanie się do niej. W obecnej sytuacji wydawcy nie wiedzą, czy wydana przez nich książka w wyniku nieoczekiwanych zmian przepisów nie przyniesie straty zamiast zysku.
    W związku z tym wydawnictwo Powergraph, jak i wiele innych wydawnictw, zdecydowało się przełożyć wszystkie premiery książkowe na pierwszy kwartał roku 2011.
    Ostatnio edytowane przez Zegarmistrz ; 24-10-10 o 11:32
    [dziś 14:57]Zegarmistrz: ja mam teorię odnośnie tego - po prostu papier, okładka, zapach, to wszystko nam się kojarzy z czytaniem, czyli czymś fajnym i to kwestia przyzwyczajenia, trochę jak psy Pawłowa, widząc nową książkę czy czując zapach farby drukarskiej, odczuwamy przyjemność, bo te nam się kojarzą z istotą książki - czytaniem
    [dziś 14:58]Drago: czyli tak jakby orgazm na widok książki?


    [dziś 16:56]Drago: Magda, my tylko kontemplujemy Twoje matematyczne kształty

  2. #2
    Zainspirowany FNiN Awatar Lily_Caroline_Carrolson
    Dołączył
    Oct 2010
    Płeć
    Wiek
    28
    Posty
    50

    Domyślnie Odp: VAT na książki, czyli patrzcie i płaczcie

    Toż to po prostu.... !!!!!
    Dobrze chociaż że powietrze jeszcze nie jest opodatkowane...
    W sumie dobrze, że większość premier odbędzie się później (taki mały strajk, jakby nie patrzeć), ale z drugiej strony... my je później przeczytamy... Ech... życie to nie bajka i nie powieść... Zawsze ten haczyk musi być...
    Takich dwóch, jak nas trzech, nie ma ani jednego!


  3. #3
    Antyspiskowiec Awatar kam193
    Dołączył
    Apr 2009
    Płeć
    Wiek
    27
    Posty
    2,967

    Domyślnie Odp: VAT na książki, czyli patrzcie i płaczcie

    A ja się już zdążyłem nastawić na czytanie FNiN8 w listopadzie! I wszystko przez niewiedzę... Szkoda, że dziś nie pierwszy kwietnia.
    Dobranoc.
    Doba powinna trwać 30 godzin!

    Skargi, prośby, odwołania do mnie - poradnik > > >
    - [...] Eee... A co znaleźliśmy?
    - Zobaczysz. Idziemy do pałacu. Sprowadź Anguę, może być nam potrzebna. I przygotuj nakaz rewizji.
    - To znaczy młot, sir?

    Vimes i Marchewa,
    Na glinianych nogach, T. Pratchett

  4. #4
    Zaciekawiony FNiN Awatar julek96
    Dołączył
    Jan 2010
    Płeć
    Wiek
    27
    Posty
    1

    Domyślnie Odp: VAT na książki, czyli patrzcie i płaczcie

    Matko! To premiera dopiero za 3 miesiące i może dłużej?! A ja już wszystkie książki (te fajne) przeczytałam! Jeszcze może rząd nie opodatkuje powietrze, drzewa, które rosną w lesie i tym podobne rzeczy. Zamiast odkładać pieniądze lub wydać je na coś naprawdę ważnego to lepiej je wydać na Euro 2012. A powodzianie? Oni to niby co? Ludzie którzy się nie liczą? To istna tragedia.

  5. #5
    Antyspiskowiec Awatar kam193
    Dołączył
    Apr 2009
    Płeć
    Wiek
    27
    Posty
    2,967

    Domyślnie Odp: VAT na książki, czyli patrzcie i płaczcie

    1. ?eby wydać kasę na Euro 2012 czy powodzian, trzeba ją skądś wziąć - i tu z pomocą przychodzi podatek na książki.
    2. Nie rozumiem, tych, który mówią (odnośnie VAT-u na książki) coś w stylu "Wkrótce rząd opodatkuje powietrze", itd., gdyż, co jest napisane we wpisie, podatek na książki narzuciła UE, ale nie uregulowała jego wysokości.
    Dobranoc.
    Doba powinna trwać 30 godzin!

    Skargi, prośby, odwołania do mnie - poradnik > > >
    - [...] Eee... A co znaleźliśmy?
    - Zobaczysz. Idziemy do pałacu. Sprowadź Anguę, może być nam potrzebna. I przygotuj nakaz rewizji.
    - To znaczy młot, sir?

    Vimes i Marchewa,
    Na glinianych nogach, T. Pratchett

  6. #6
    Fan FNiN Awatar acrobot
    Dołączył
    Mar 2008
    Płeć
    Posty
    969

    Domyślnie Odp: VAT na książki, czyli patrzcie i płaczcie

    "Wkrótce UE opodatkuje powietrze..."

    Ja szczerze mówiąc wiedziałem, że to się szykuje.

    Powiedzcie mi - kim się łatwiej rządzi: głupim czy mądrym?

    Jak już tak bardzo UE zależy, to niech sobie prostuje te banany(Jakby ktoś nie wiedział), niech ustala, że ślimak jest rybą, ale proszę, odwalcie się od VATu.

    Powiedzcie, że politycy nie robią tego dla swojej korzyści - wyśmieję was.
    Bo nikt normalny nie dawałby VATu na książki, zamiast np. INTELIGENTNIEJ wykorzystać budżet.
    Nie mówcie mi, że normalnym jest na przykład wydawanie 100zł/długopis, 360 tysięcy zł za stronę internetową...

    Szczerze mówiąc źle się dzieje.
    BARDZO źle.

    Mam nadzieję, że ktoś się opamięta, chociaż tracę w to wiarę...

    No, więc ode mnie życzenia dla Powergraphu, żeby się trzymało i wydało książki jak najszybciej!
    Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

  7. #7
    Zainspirowany FNiN Awatar Lily_Caroline_Carrolson
    Dołączył
    Oct 2010
    Płeć
    Wiek
    28
    Posty
    50

    Domyślnie Odp: VAT na książki, czyli patrzcie i płaczcie

    Cytat Zamieszczone przez kam193 Zobacz posta
    2. Nie rozumiem, tych, który mówią (odnośnie VAT-u na książki) coś w stylu "Wkrótce rząd opodatkuje powietrze", itd., gdyż, co jest napisane we wpisie, podatek na książki narzuciła UE, ale nie uregulowała jego wysokości.
    Ech... przepraszam. To zdanie miało być w zamierzeniu sarkastyczne.
    Takich dwóch, jak nas trzech, nie ma ani jednego!


  8. #8
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Procesor
    Dołączył
    Mar 2008
    Płeć
    Posty
    1,756

    Domyślnie Odp: VAT na książki, czyli patrzcie i płaczcie

    Cytat Zamieszczone przez kam193 Zobacz posta
    podatek na książki narzuciła UE, ale nie uregulowała jego wysokości.
    Czyli można by np. dać 1% podatek. Jestem też niemalże pewny, że można by ominąć ten kretyński przepis ustanawiając podatek w wysokości... 0%.

  9. #9

  10. #10
    Zegix Awatar Zegarmistrz
    Dołączył
    Jan 2007
    Płeć
    Posty
    3,648

    Domyślnie Odp: VAT na książki, czyli patrzcie i płaczcie

    O podwyżce VATu na książki wiedziałem już od jakiegoś czasu, ale nie sądziłem i nawet początkowo nie wierzyłem, że to wymóg UE. Myślałem, że oni zajmują zajmują się tam istotnymi sprawami, takimi jak to, co jest ogórkiem a co nie czy fakt, by jajka sprzedawać na wagę. Ale poszukałem, kliknąłem jakiegoś pdfa w wynikach wyszukiwania google, czytam i coraz bardziej nie rozumiem.
    3 % stawka podatku VAT objęta nieprzetworzone produkty rolne oraz środki do produkcji dla rolnictwa. Z 7 do 12% (minimum wymagane w UE wynosi 15%) będzie musiał wzrosnąć podatek na materiały budowlane, z O do 7% - na usługi firm komunalnych (ale firmy te uzyskają prawo do odliczeń VAT), z 0 do 3% - książki, imprezy kulturalne i wynajem mieszkań. Z 12 do 17 a następnie do 22% wzrośnie podatek VAT za usługi prawnicze. Wszystko to prawdopodobnie
    zostanie rozłożone na kilka lat. Zmienić się będzie musiał stosunkowo wysoki dziś limit (80 tyś. zł) obrotu rocznego, zwalniający podmiot gospodarczy z obowiązku doliczania do swoich cen podatku od wartości dodanej. W UE limit wynosi tylko 5000 euro (ok. 21 tyś. zł), ale nawet państwa należące do Unii podnoszą go dość powoli. Niemniej jednak trzeba się liczyć z tym, że za kilka lat drobni polscy przedsiębiorcy będą musieli zdobyć umiejętność rozliczania VAT. Dla wielu z nich odprowadzanie go oznaczać będzie konieczność podniesienia cen lub ograniczenia własnej marży.
    Kompletnie się na tym nie znam, ale z jakiej racji UE ma ustalać wszystkim krajom członkowskim minimalną wysokość podatków? Czy przypadkiem taka ingerencja nie będzie miała wpływu na funkcjonowanie państwa? Mówię, nie mam zielonego pojęcia o tym, ale tak na zdrowy rozsądek, wydaje mi się to po prostu nierozsądne...

    Na początku też zdziwiłem się, co taki temat robi w dziale newsów i na stronie głównej, ale widzę, że powodem była opóźniona premiera nowej części FNiN... Cóż, bywa. Ja to doskonale rozumiem, trochę szkoda, zwłaszcza, że dzisiaj mi się śniło, że dostałem kolejną część pocztą, ale rozumiem. Pozwolę sobie także "nieco" zedytować ten wpis, dobrze?

    EDIT:
    Aha, jak czytamy powyżej, nie da się ustawić VATu na książki na wysokości 0%, ale na pewno można to w jakiś prosty sposób obejść, na przykład ustanawiając dofinansowanie do książek z państwa, które by te pięć procent zredukowało .
    Ostatnio edytowane przez Zegarmistrz ; 24-10-10 o 11:12

+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

     

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę