?eby Dobro zwyciężyło, wtedy czuć że to koniec. Ale najlepiej, jeśli główny bohater ginie. Bo to dziwnie, ma pełno przygód, ratuje świat, a potem kończy się np. gdy ma 15 lat i co dalej? Po prostu żyje, ma żonę, dzieci, jest zwykłym człowiekiem...? A gdy zginie po przeżyciach, poświęci się czy coś, to książka jest dobra. Jako fanka HP, przytoczę tu przykład o śmierci np. Syriusza. Gdyby żył dalej, to co by było? Harry się ożeni, dzieci, a potem zwykły pogrzeb? To by było nudne. Umarli wszyscy Huncwoci, poświęcając się w imię dobra (nawet Glizdogon poczuł skruchę). Bohaterzy umierają - i jest git. Oczywiście nie musi ginąć, jednak książka bez śmierci kogoś bliskiego, jest nudna ;D. Nie lubię jak zło zwycięża. Mam wtedy dziwne uczucie, że książka powinna mieć dalsze części. Bo co to ma być? Do końca świata Zło...? Głupio :/
//Pilnuj polskich znaków i literówek//Jasti