@cbazac: Oczywiście, że podobna fabuła już pojawiła się w kinie. I to w bardzo popularnym dziele. Mówię oczywiście o "Pocahontas".
@cbazac: Oczywiście, że podobna fabuła już pojawiła się w kinie. I to w bardzo popularnym dziele. Mówię oczywiście o "Pocahontas".
Ostatnio edytowane przez Drago ; 30-12-12 o 20:20
Mnie jakoś film nie zachwycił, ale i zbyt wielkiej uwagi nie przywiązywałam do strony technicznej, tylko do samej fabuły. Spodziewałam się czegoś ciekawszego.
Dla mnie film był genialny. Nie nadludzki, ale świetny.
Słyszałam, że w niektórych krajach jest już druga część. Na DVD mam wersję rozszerzoną.
A i P.S.:
"Plusik za Navi-dziewkę, której niebieska skóra tylko dodała seksowności"twoja kultura słowa jest naprawdę godna uznania. Nie wiem czy wiesz, ale to forum przeglądają też dziesięciolatki.
Bez względu na wszystko
pamiętaj że uśmiech jest jak słońce. Nie ma bez niego życia.
Aż dziwne, że jeszcze nie zjechałem tej tandety. Ot, bajeczka, z wyjątkowo sztampową fabułą i tendencyjnym podziałem ról. Film generalnie jest słabiutki, broni się może tylko efektami - cóż dożyliśmy czasów, kiedy opakowanie jest ważniejsze od zawartości pudełka. Efekty jednak tego filmu nie ratują, w wielu miejscach pogarszają sprawę. Mamy wyraźny podział na dobrych i złych i głównego bohatera, który wraz z poznaniem przeciwnika zmienia stronę. Ciekawostką jest fakt, że w Wlk. Brytanii zanotowano przypadki samobójstw i prób samobójczych, spowodowanych rozczarowaniem braku istnienia Pandory przez wiele osób.
There are no atheists in foxholes
Ernie Pyle
Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.
Rozczarować się brakiem Pandory? Przecież to tak bezmyślnie odtwórczy świat, że rozczarowaniem jedynie mogło być jego prawdziwe istnienie.
@Andrzej. Podaj skąd wziąłeś taką ciekawostkę, bo zainteresowało mnie to...
El Psy Congroo.
Makise Kurisu: Na pierwszej randce najważniejszą sprawą jest wywarcie na partnerze pozytywnego wrażenia. Jeśli chodzi o ubranie, to nie ma potrzeby zakładać drogich, markowych strojów, wystarczy coś czystego...
Okabe Rintarō: W tym elemencie wypadam świetnie. Nie ma nic czystszego niż kitel naukowca.
,,Steins;Gate"
Cezar, kiedyś, tuż po premierze filmu, pisano o tym w ''Rz'' i w ''Dzienniku''.
There are no atheists in foxholes
Ernie Pyle
Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.
Film niezwykle pouczający. Czego się nauczyłam? Że należy się trzymać z daleka od napakowanych staruchów-Wielkich Władców z bliznami na głowie i kaczkowatym wyrazem twarzy. To Oni są przyczyną zniszczenia planet. A tak serio: nie zachwycił mnie dogłębnie, ani nie wzdychałam za urokami Pandory, ale oprawa graficzna bardzo miła dla oka. Przyjemny film na nudny wieczór.
Ja sobie poczytam, bo życie jest krótkie.
Widac ze postawili całość na efekty specjalne zaniedbując fabułę...
psychoterapeuta-zdrowie.pl[/url]
Piękny film o cudownej rasie, która w trosce o wszystko wokół żyła spokojnie używając darów natury w radości i zaspokojeniu...
I tylko te niebieskie małpy wszystko musiały zepsuć :/
A na serio to film denny pod względem fabuły, cudowny graficznie, a jedyna fajna postać zginęła, przy czym przynajmniej zasunęła piękny cycat po tym jak ją postrzelili: "I cały dzień do dupy". Muza niezła, polecam odsłuchać "Becoming one of the people - becoming one with Neytiri" oraz "War" - całkiem niezłe, zwłaszcza ten drugi ma dwa świetne momenty.
Ostatnio edytowane przez Kage-Sama ; 17-02-14 o 21:26 Powód: Bo tak
"Vive in umbra, utinam lucem creare"
"My, sadyści, wiemy jak bawić się bez małaWiemy jak katować, by ofiara zapłakałaTo jest ta cudowna krew
To jest nasz morderczy zewMamy noże, których nie ma nikt innyDo zabawy ogień i sznurNa pale nawlekamy niewinnych
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)