Ja tylko przypominam że żyjemy w Polsce, i czegokolwiek bym nie napisał o rewolucji kulturowej, gospodarczej tego w tym momencie nie zmieni.@Asru dajesz przykłady totalnie z dupy. 1 - we wszystkich tematach pieprzysz cos o zmianach, rewolucji itp., ale nie masz ochoty zmienic na lepsze podstawowych ludzkich zzachowan jak np. pomoc na ulicy.
Przypominam że rozmawiamy na temat pewnego niemiłego zdarzenia w wwa. Które już się zdarzyło.
A tutaj zacytuje
NIKT nie będzie ryzykować ?YCIA dla jakiegoś NIEZNAJOMEGO.
To słaboby go bili jeśli miałby jakąś szanse prosić.2. do twoje sytuacji mogę podać taką: trzech kolesi na ulicy, dwoch bije jednego. Jeden cie prosi o pomoc, ty odchodzisz. Koles wychodzi ze szpitala, idzie z ziomkami ulica i spotyka ciebie. "Ej patrzecie, to ten chojrak z ulicy co dupy nie ruszyl wtedy. Chodzcie naku**iamy szmatę". Sytuacja tak samo prawdopodobna.
Ależ przekalkulowali, k*rwa, zrozum, KA?DY, może prócz moherów obecnych w tymże tramwaju miał owego typa w dupie, fakt że był z policji skądinąd nielubianej z powodu słabej skuteczności ten fakt by potęgował, a patrz, ludzie tego nawet nie wiedzieli! (raczej, w/e, przyjmijmy łagodniejszy wariant)Chodzi o to Asru drogi, że zawsze trzeba to przekalkulować. Na tamtym przystanku koleś nigdy nie wyciągnąłby noża, widząc ile wiary się nim interesuje.
Typ zwracający komuś uwage nie zwróci uwagi nikogo.
Przez fakt że typ któremu ową uwage zwraca rzucił śmietnikiem w tramwaj ma 2 obserwatorów.
Pyk, policjant obezwładnia jednego typa, widzowie mu w myśli "gratulują"
PYK, chwyt za szyje i policjant jest odciągnięty do tyłu, 5 sekund.
PYK 2gi typ wyciąga nóż 5 sekund
PYK Nóż ląduje w flakach policjanta 10 sekund
PYK Ludzie się boją o swoje życie i nie pomagają owemu policjantowi.
Jeszcze raz zacytuje siebie
NIKT nie będzie ryzykować ?YCIA dla jakiegoś NIEZNAJOMEGO.
Patrz, znowu wracamy do moich 20 sekund.
Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz
Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać
I tak przeżyłem więcej niż przeciętniacy
Bo nie bałem się wziąć swojego życia w swoje łapy
Nie umiesz odpowiedzieć, więc czepiasz się o byle gówno. Zastanów się zanim coś powiesz. Prosi/krzyczy/patrzy, co za różnica?To słaboby go bili jeśli miałby jakąś szanse prosić.
Raczej dwudziestu. Wybicie okna śmietnikiem jest dosyć "interesujące" żeby zwrócić czyjąś uwagę.2 obserwatorów.
Zadzwonienie na 112 3 sekundy, jeszcze najlepiej w czasie zdarzenia i byłaby szansa na odratowanie ziomka.
Od obezwładnienia do chwytu za szyję minęło według światków kilkanaście sekund, w czasie których ktoś mógł krzyknąć chociażby do ziomka podchodzącego od tyłu. Zdarzenia nie ma, wszyscy happy i nie wciskaj mi kitu, że nagle zaczynasz spotykać tych ziomków co tydzień na przystanku.
Zadzwonienie na 112 3 sekundy, jeszcze najlepiej w czasie zdarzenia i byłaby szansa na odratowanie ziomka.
No, krzycze siema zenek, on się odwraca i zaczyna ze mną gaworzyć o pogodzietoś mógł krzyknąć chociażby do ziomka podchodzącego od tyłu.
HHAHAHAH, serio, z krzesła spadłem
Duża, nie zwracam uwagi i tyle.Nie umiesz odpowiedzieć, więc czepiasz się o byle gówno. Zastanów się zanim coś powiesz. Prosi/krzyczy/patrzy, co za różnica?
Ostatnio edytowane przez Asru ; 15-02-10 o 20:18
Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz
Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać
I tak przeżyłem więcej niż przeciętniacy
Bo nie bałem się wziąć swojego życia w swoje łapy
Krzyczysz,on sie odwraca, patrzy sie mu w oczy pięć osob i ma załamke co zrobić. Koniec.No, krzycze siema zenek, on się odwraca i zaczyna ze mną gaworzyć o pogodzie
HHAHAHAH, serio, z krzesła spadłem
Dzwoniłeś kiedys na policję? Aż żal czytać jakie bzdury wypisujesz. Nie tylko ty przegladasz demoty, ale chyba tylko ty sie z nich uczysz "prawdy" o życiu.
?? Nie odnosi się to do pierwotnego założenia i znowu dajesz tekst z dupy do dupy.Duża, nie zwracam uwagi i tyle
A zdarzyło się Jechali z 30 min.Dzwoniłeś kiedys na policję? Aż żal czytać jakie bzdury wypisujesz.
Sorry, ale swoje wiem, i nie muszę się życia uczyć z demotów, pierw napisałem tam "60 min dojazd", potem przypomniałem sobie o tym democie, wyszukałem, wkleiłem, żeby było trochę zabawniej, no ale oczywiście się musisz do tego przypi******ćNie tylko ty przegladasz demoty, ale chyba tylko ty sie z nich uczysz "prawdy" o życiu.
Ja jak się z rzadka biję, to byle krzyk w moją stroną niezbyt mnie obchodzi, jeszcze raz - gdzie ty żyjesz?Krzyczysz,on sie odwraca, patrzy sie mu w oczy pięć osob i ma załamke co zrobić. Koniec.
Typ kopany na ulicy:?? Nie odnosi się to do pierwotnego założenia i znowu dajesz tekst z dupy do dupy.
First : Zasłania morde
Second : Jeśli ma jakiekolwiek ogarnięcie nie pójdzie z ekipą na mnie, a na tych co go bili.
Third : Parę razy obok kopanych przechodziłem, jestem cały
Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz
Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać
I tak przeżyłem więcej niż przeciętniacy
Bo nie bałem się wziąć swojego życia w swoje łapy
Asru bije się.
Asru za tobą!!!!!!!!!!!
spier****
Jebs....
The End....
Oh, ile razy mógłbym powedzieć to Tobie...oczywiście się musisz do tego przypi******ć
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)