Ja jakoś się nią nie przejmuje. Istnieje, to ok, niech ją dzieci słuchają i jest super, o ile ja nie będę musiała tego słuchać. Najwidoczniej ktoś tego słucha, jeśli wydaje płyty, więc po co mam im przeszkadzać? Żyj i pozwól żyć innym. A o samej Cyrus? Mieszka na drugiej półkuli, w życiu jej nigdy w realu nie widziałam i nie rozmawiałam. Wniosek: Nie znam jej, więc nie będę się o niej wypowiadać.