... Asru, jesteś już duży, zrozum w końcu, że za ładne oczy nie zostaniesz Gates'em. I powiedz, co złego jest w przejmowaniu się szkołą? Dostanie stypendium? Nie wiem jak w Bydgoszczy, ale u nas 3 stówki zarobisz. Jeśli to nie jest dla Ciebie dostateczny argument, to mi Cię żal. Bo jak żaden koncept Ci do głowy nie przyjdzie, to sorry, ale na zmywak do Anglii. Ewentualnie mozesz założyć szerokie spodnie, złoty łańcuch, 'joł, jo' i zostać raperem. Walnij 'Kaczyński to ku***' do mikrofonu, może znajdziesz fanów.
Czyli rozumiem, interesuje Cię czysta komercja. Praca, owszem, ale hajs jeszcze bardziej. Idź, idź do Hanny Montany.
Pan Kosik dla przykładu nie odniósł sukcesu? Cała masa innych pisarzy, świetnych, acz nie tworzących pod publikę, tak żeby się tylko sprzedało, też?
Rozumiem, pieniądze znaczą wiele, ale jak dla mnie przesadziłeś.
To akurat rozumiem i akceptuję, ale bez przesady. Czasami trzeba się pohamować i znaleźć trochę samozaparcia. Tak po prostu, żeby nie wyjść na gnoja.