Klaudia, mogła umrzeć jeżeliby się udławiła, ale fakt, Nika ją uratowała.
//Używaj przecinków, bo inaczej zmieniasz sens zdania. Byłoby zamiast zaadresowanego do mnie: '[Leopoldyna] mogła umrzeć', to, że ja mogłam. //Klaudia
Klaudia, mogła umrzeć jeżeliby się udławiła, ale fakt, Nika ją uratowała.
//Używaj przecinków, bo inaczej zmieniasz sens zdania. Byłoby zamiast zaadresowanego do mnie: '[Leopoldyna] mogła umrzeć', to, że ja mogłam. //Klaudia
Ostatnio edytowane przez Klaudia cD. ; 08-03-10 o 17:35
Jeśli mamy być razem szczęśliwi musimy skończyć kurs wybaczania i zapomnienia.
John Drescher
Oj tak, tak! 3K to absolutnie najstraszniejsza część FNIN. Ale też moim zdaniem najlepsza. Nie ma tu tak dużo opisów robotów i eksperymentów (nigdy nie wiedziałam o co chodzi) ale jest więcej tajemnic, zagadek i niezwykłych wydarzeń. Nie ujmując żadniej z częśći ta jest zdecydowanie najlepsza. Nie mogę się doczekać FNIN 7 =)
Kocham Was,
Ana
wybaczcie! Chciałam napisać ,,Nie mogę się doczekać FNIN 8'' a napisałam ,,Nie mogę (...) FNIN 7''
Ana
Nie pisz dwóch postów pod rząd.
Poza tym... po co podpisujesz się pod każdą wypowiedzią? Przeciez z boku widać nick autora. //Jasti
Ostatnio edytowane przez Jasti ; 28-05-10 o 14:11
Klaudia, a jak wg Ciebie działa cyjanek potasu? Po 1-2 sek. po rozgryzieniu ampułki następuje zgon.
Co do koleżanki wyżej:
Następna część będzie nosić numer 7, nie 8.
There are no atheists in foxholes
Ernie Pyle
Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.
Momencik... Pierwsza część to ,,Gang Niewidzialnych Ludzi'', druga ,, TMK'' trzecia - ,,PS'' czwarta - ,,Pułapka Nieśmiertelności'' piąta ,,OS'' szósta ,,OS2: Mała Armia'' siódma ,,3K'' więc teraz czas na ósmą Andrzej =)
Ana
Nie. OS i OS2 to jedna książka, tylko podzielona (była za długa). W związku z tym następna część będzie siódmą. Przykro mi, przegrałaś :E
A żeby nie było offtopu... 3K to nie był horror. Może było parę "horrorystycznych" momentów (cmentarz?), ale to było coś podobnego do pozostałych książek FNiN. Opisy techniczne są akurat fantastyczne... Za mało Manfreda było w tej części No i mimo wszystko transfery świadomości, telepatyczny organizm prostujący wieże itd to trochę aż za bardzo nierealne (porównując do pozostałych części FNiNa)
Możliwe, że masz rację =) Jednak ja liczyłam ile było wydanych książek... Chociaż fakt. Macie rację, zwracam honor =)
Eee... Czy ktoś zauważył, że nawet p. Kosik i Powergraph liczą następce 3K jako FNiN8? "8" oznacza tom, a nie część.
A wracając do tematu, to widziałem w wielu miejscach napisy, iż 3K była straszna lub miała straszne cześci i za nic nie mogę tego zrozumieć. Niby była tworzona jako horror, ok, ale ja tego jako horroru nie odbieram. Z drugiej strony, nawet w filmach zwanych "horrorami" rzadko znajduję coś strasznego.
- [...] Eee... A co znaleźliśmy?
- Zobaczysz. Idziemy do pałacu. Sprowadź Anguę, może być nam potrzebna. I przygotuj nakaz rewizji.
- To znaczy młot, sir?
Vimes i Marchewa,
Na glinianych nogach, T. Pratchett
Mnie totalnie nie ruszyło 3K "strachowo". :p Owszem, czułem wielką ciekawość "o co tu chodzi"? Ale bez strachu.
Brytyjski oficer, przełom wieku XVIII i XIX:
- Wy, Francuzi, walczycie o pieniądze - my Brytyjczycy walczymy o honor!
Odpowiedź Roberta Surcoufa, francuskiego korsarza:
- Sir, ludzie walczą o to czego najbardziej im brak.
Strach bym poczuł dopiero, gdyby np. z telewizora miało coś wyjść. Albo coś na kształt 'Klątwy'. Tam to był luzik i bardzo lekko się czytało.
Bardzo kulało zakończenie.
There are no atheists in foxholes
Ernie Pyle
Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.
Może i książka nie była straszna, ale miała moim zdaniem elementy horroru. Nawet jeśli lekko się czytało.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)