Temat w sumie pasujący do muzyki, no ale wrzucam tutaj.
Jedynie mnie bierze masakryczny…wnerw jak widzę/słyszę ludzi którzy na pytanie czego słuchają jadą coś w stylu mego podpisu?
Jak wygiętym trzeba być by słuchać feela, dody, i całej masy innych komerchy w której nawijka jest o tym samym?
Ojciec włącza radio jadąc samochodem, słucham :
/O boże jak ja go kochałam a on mnie ma w dupie.
/O boże jak my się kochamy.
/O boże jak on mnie kochal.
/O boże jak ja go kochałam a on ma mnie w dupie.
No jak tego można słuchać? Przecież to jest dokładnie to samo, 500 tysięcy hitów a każdy taki sam, klon za klonem…
Bardziej wyrafinowana forma ? utrzymywanie że słucha się rapu mając na mp3’jce grupe operacyjną, meza, 18l i liroya.
I oczywiście odpowiednio inne gatunki też.
Sprawa druga, jednosezonowcy.
No to lecimy, tą cześć sponsoruje Zuxia? Czy jak jej tam, wielka fanka majkela.
Od wielu lat owy pedofil był uważany za pedofila, zmarł i co? WIELKI show w TV, wszyscy nagle pamiętają, słuchają, w biedronkach przy kasach składanki jego „hitów”, i nagle z marnego pedofila staje się supergwiazdą, królem popu (współczuje tytułu, rly) i takie tam, myślę, że większość wie, o co chodzi.
//Ogólnie szanuje ludzi słuchających każdy gatunek muzyczny oprócz popu ? bo jest on zwyczajną zbieraniną komerchy i zwyczajnego gówna.
Wypije z metalem, typem co słucha rocka, czy czegośtam, ale pop mnie odpycha, nie żebym jakoś hejtował na maxa typów go słuchających, ale się zastanawiam jak wygiętym trzeba być?
Zapytasz takiego ? co ci się w danej piosence podoba, odpowie ci „no piosenka ogólnie”
Ale co niby? Nawijka, przesłanie? Przecież go nie ma. Podkład? Ewentualnie, ale nie on tworzy główne kryterium jak dla mnie.
„Nie masz talentu możesz pokazać cycki”
///Z drugiej strony ja bez słuchawek i mp3 plajera się z domu nie ruszam, muzyka ma gigantyczne znaczenie w moim życiu ogólnie no i może mam trochę przesadzone podejście.