Który konkretnie? O Ardenach czy o Jugosławii?Taki już leciwy film wojenny, który gdzieś tam się przewijał przed oczami od dłuższego czasu - Za linią wroga. Jestem pozytywnie zaskoczony jego poziomem. Dobrze zrealizowany, bardzo dobre aktorstwo i fabuła, piękna muzyka (2,5 do 1, że to Zimmer). Chyba dzięki niemu otworzę się na kino wojenne.