No nie... Ja też chcę mieć takie sny!
Fragment jest świetny, a (mam nadzieję) jaki fragment taka książka
No nie... Ja też chcę mieć takie sny!
Fragment jest świetny, a (mam nadzieję) jaki fragment taka książka
Zerknąłem do środka. Dostrzegłem stado ogromnych zwierzaków wyciągniętych w najróżniejszych pozach wewnątrz pokoju, przypominającego salon w sitcomie, oglądany oczami ostro naćpanego telewidza. Już miałem zapytać Annę, gdzie trzymane są psy, kiedy dotarło do mnie, że właśnie to były psy.
Dan Dye, Mark Beckloff, Wspaniała Gracie
No, ostatnio za częśto mi się takie zny zdarzają...
Chciałabym jeszcze drugi fragment... Tak, żeby przetrwac do listopada...
//Dobrze, tylko to nie jest temat o snach, a o siódmej części FNiN.//Zeg
Ostatnio edytowane przez Zegarmistrz ; 28-08-09 o 16:33
Niektórych książek wystarczy skosztować,inne się połyka,a tylko nieliczne trzeba przeżući strawić do końca
Fragment jest świetny. Ciekawe kiedy będzie następny (bo chyba będzie )...
- [...] Eee... A co znaleźliśmy?
- Zobaczysz. Idziemy do pałacu. Sprowadź Anguę, może być nam potrzebna. I przygotuj nakaz rewizji.
- To znaczy młot, sir?
Vimes i Marchewa,
Na glinianych nogach, T. Pratchett
No, zwykle są ze trzy...
Ale ten późno coś się pokazał.
Mam nadzieję, że już we wrześniu zobaczymy chociaż szkic okładki...
Niektórych książek wystarczy skosztować,inne się połyka,a tylko nieliczne trzeba przeżući strawić do końca
Nieważne jaka jest okładka (tylko żeby nie była !!!RÓ?OWA!!!). Najważniejsze jest jej wnętrze.
Metallica wymiata
Tak, żeby nie była różowa... Jeśli będzie, to oderwę okładki i zostawię sam środek!!! A i okładka też jest ważna. Pomaga wyobrażać sobie bohaterów, czy sytuacje, które akurat na niej przedstawiono. Ale i tak najważniejsze jest wnętrze. To dotyczy i książek i ludzi.
Ostatnio edytowane przez Jasti ; 31-08-09 o 10:55
Niektórych książek wystarczy skosztować,inne się połyka,a tylko nieliczne trzeba przeżući strawić do końca
A ja chcę już następny fragment, z którego będzie można chociaż odrobinkę wywnioskować, co się będzie działo. W jakich odstępach czasu pan Kosik z reguły ujawniał kolejne fragmenty?
Poczekaj... Niech sprawdzę... Mam...
Mamy pierwszy fragment OS2 18 lutego, 19 marca okładkę i drugi fragment 14 kwietnia.
Jeśli teraz będzie mniej więcej tak samo, to za parę dni mamy okładkę, a za jakiś miesiąc drugi fragment. Chociaż może być inaczej.
Niektórych książek wystarczy skosztować,inne się połyka,a tylko nieliczne trzeba przeżući strawić do końca
A takie gadanie zakompleksionej dzieciarni (chociaż nie tylko),nikt nie będzie zarywał do paszteta, nie pozna jego wnętrza, wiec, not rly.Pomaga wyobrażać sobie bohaterów, czy sytuacje, które akurat na niej przedstawiono. Ale i tak najważniejsze jest wnętrze. To dotyczy i książek i ludzi.
A jeśli zna paszteta, jako koleżanke/smt, i pozna wnętrze - i tak będzie patrzył na wygląd.
Wygląd jest ważny, kto uważa inaczej - jest hipokrytą.
Wnętrze też - ale na drugim miejscu.
//Zły temat, jak ktoś chce kontynuować rozmowę, niech założy nowy.//Zeg
Ostatnio edytowane przez Zegarmistrz ; 31-08-09 o 21:49
Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz
Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać
I tak przeżyłem więcej niż przeciętniacy
Bo nie bałem się wziąć swojego życia w swoje łapy
Dlaczego tytuł tego tematu to FNIN 7. Przecież to raczej 6 cześć.
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)