Orbitalny Spisek, a inne części. (Uwaga, spoilery)
Być może bardziej by pasował ten temat do działu ogólnego, ale i tak wszyscy siedzą teraz tutaj. A zresztą to ma więcej wspólnego z OS niż innymi.
Tak więc jak na tle poprzedników wyszedł OS? Nie sądziłem, że będzie kiedyś część, która przebije TMK, ale po dogłębnych namysłach stwierdziłem, iż tak się chyba stało.
Dobre strony:
-ciekawy wątek z wystrzeleniem rakiety. Sam już nie wiem jaki wkład mają w to FNiN.
-Wielki Antycypator. Anachron- zaiste ciekawe. Tak naprawdę nie ma czegoś takiego(rzecz jasna nie ma w s-f bo normalnie to oczywiste że nie ma), bo patrzyłem w goglach
-zbłąkane piksele i wizyta avatara ojca Niki u dyra
-babcia Adelajda i prateściowa
Złe strony
-zakończenie
Odp: Orbitalny Spisek, a inne części.
Wady i zalety te same co ty Patryx, ale moim faworytem jest PN i na razie nie zmieniam zdania.:D
Odp: Orbitalny Spisek, a inne części.
Nataliasz95, witaj w klubie! U mnie tak samo - odnośnie faworyta. U mnie zalety to też kłótnia paczki i smieszne sytuacje z certyfikatem.
Odp: Orbitalny Spisek, a inne części.
Dałam "Ekstra, ale nie najlepszy", bo było według mnie trochę mało tego typowego klimatu FNiN. Brakowało mi go. A poza tym fajna, śmieszna i ciekawa;)
PS. Babcia Adelajda rządzi!
Odp: Orbitalny Spisek, a inne części. (Uwaga, spoilery)
Popieram babcie Adelajdę:D a co do klimatu Wiana zgadzam się z tobą. OS pod tym względem według mnie wypada najsłabiej, ale inne zalety zakrywają tą plamę na śnieżnobiałym obrusie8). Np. watek z Zosią jest super, bo prawdopodobnie przestanie chyba pić. A tak na marginesie jak ona mogła wypić całą butelkę w kilka minut?! To nierealne, nawet gdy spragniony beduin dziesiąty dzień wędruje na pustyni;). No i oczywiście zbłąkane pixele najlepsze:D!
Odp: Orbitalny Spisek, a inne części. (Uwaga, spoilery)
Czy ja wiem... To nie musiała być wielgachna butla wina z zawartością 99% alkoholu (tak, specjalnie przesadzone :P) :D Raczej mała buteleczka słabego wina, i wcale nie koniecznie pełna :D Przecież gdyby się natrzaskała, że tak powiem, to ktoś by to zauważył... To było (nie, ja jej nie bronię ani nic!) na dodanie sobie odwagi, nie na... eee... zapomnienie o świecie.
Odp: Orbitalny Spisek, a inne części. (Uwaga, spoilery)
No, nie wiem... w sumie są inne sposoby stania się pewnym siebie, nie tylko alkohol. Poza tym to co zrobiła Nice zupełnie na trzeźwo było... wredne. I to mało powiedziane. Ale w sumie wynikła z tego śmieszna sytuacja - i przy okazji bardzo emocjonująca...:>
Odp: Orbitalny Spisek, a inne części. (Uwaga, spoilery)
Butelka nie musiała być duża, ale tak jednym łykiem? Ciekawe, że się nie zachłysnęła. Tak czy owak nie popieram metody na odwagę Zosi.
A co przepraszam bardzo zrobiła Zosia Nice, bo troszkę się pogubiłam;)?
Odp: Orbitalny Spisek, a inne części. (Uwaga, spoilery)
Chodzi o to, że zrobiła z siebie Nikę 2? Jeśli tak to... No wiesz, nie uważam tego za bycie wrednym, ona po prostu zrobiła sobie takie małe "w poszukiwaniu stylu". Chciała być zauważona. Przecież nie prosiła o to, żeby Konstancja wpisała pałę Nice, prawda? Ani nie przebrała się za nią, żeby to na nią spadła odpowiedzialność za picie wina. Ona po prostu... sklonowała jej styl.
Odp: Orbitalny Spisek, a inne części. (Uwaga, spoilery)
I właśnie to było wredne. Załóżmy, że w poniedziałek spotykasz dziewczynę, która ma na sobie identyczne ciuchy, indentyczny fryz. Okazuje się, że to osoba, o której myślałaś, że jest w porządku. Dobrze byś się z tym czuła?