Dom Kniszpica, na pewno. Mało co mnie taj przestraszyło jak ten moment. Czytanie tego podczas gdy na dworze jest burza, a w domu jest samemu... cóż.
Ale chyba też właśnie dlatego te kawałek był naprawdę super.
Wersja do druku
Dom Kniszpica, na pewno. Mało co mnie taj przestraszyło jak ten moment. Czytanie tego podczas gdy na dworze jest burza, a w domu jest samemu... cóż.
Ale chyba też właśnie dlatego te kawałek był naprawdę super.
Akurat w PN moim osobistym zdaniem nie było jakichś aż tak przerażających momentów, jak np. ucieczka przed bezkształtem w TMK , ale jak mam wybierać to pierwszy rozdział o domu Knipszyców, gdzie dało się poczuć klimacik ;) No i może, może jeszcze ucieczka przed Starszymi - ale to bardziej ze "strachu" o bohaterów niż z powodu grozy sytuacji ;)
Zdecydowanie dom Knipszyca. Według mnie, Starsi nie byli ani trochę straszni, za to czytanie wizyty FNiNa w domu Knipszyca w nocy, gdy na dworze była burza, było czymś mocnym ;-).