Śmieszne momenty, czyli to, co lubimy najbardziej
Nie wiem jak wy, ale ja jestem zachwycona tym opowiadaniem. Mam mnóstwo swoich ulubionych cycatów... ("wielgachne" - "romantycznie okazałe" -"epicko monumentalne") i uważam RIP za najlepiej napisane opowiadanie FNiN. A jakie są wasze wrażenia i ulubione cytaty?
Odp: Śmieszne momenty, czyli to, co lubimy najbardziej
Ja nie przeczytałam jescze RIP, bo ostatnio mam dużo na głowie, ale mam oczywiście swoje ulubione cytaty z innych części. Z tych trochę dłuższych to "Slang szkolny pomieszany z Nowomową Komputerową"i oczywiście "Mielone świńskie racice z emulgatorami w papce z benzoesanem sodu i glutaminianu potasu polanegoutwardzonymi tłuszczami z dodatkiem wypełniacza, spulchniacza i aromatu ponoć identycznego z natyralnym". Ogólnie to każdy znajdzie pewnie masę innych tekstów, bo jest ich sporo. Ja bardziej się nie będę rozpisywać, bo piszę na komórce.
//Do wszystkich: ten wątek dotyczy śmiesznych momentów w opowiadaniu RIP i należy się tu wypowiadać po jego przeczytaniu. Poszukajcie, każda część ma swój temat do dzielenia się opiniami o najśmieszniejszych cytatach. :)//kam193
Odp: Śmieszne momenty, czyli to, co lubimy najbardziej
Mnie rozśmieszył tekst Probówki:"Nie mam czasu uczyć ich rozumienia chemii". Pewnie dlatego, że taki... prawdziwy.
Odp: Śmieszne momenty, czyli to, co lubimy najbardziej
Dla mnie najlepsza była lekcja polskiego i listy Gilberta. "Piękna nieznajoma, z przyczyn niezależnych od organizatora mogę Cię zaprosić jedynie na spacer"... Zakończenie też było świetne.
Odp: Śmieszne momenty, czyli to, co lubimy najbardziej
Moje ulubione opowiadanie ze zbioru :D Było dużo zabawnych momentów. Sam skrót był niezły, bliźniaki w torbie, Stokrotka i jego "Poradnik...", no i w ogóle można długo wymieniać. Spodobał mi się fragment:
Cytat:
- W tym tempie to w liceum zostaniecie dziadkami.
- Co to ma być?! - osłupiały Eftep dopiero teraz zdołał wydobyć z siebie głos.
Net westchnął i rozłożył ręce.
- Zbłąkane pixele.
Odp: Śmieszne momenty, czyli to, co lubimy najbardziej
Mi również to opowiadanie się baardzo podobało :D Było w nim dużo zabawnych momentów, np. to:
Cytat:
- Co to jest? - zapytał Lambert, unosząc w dwóch palcach mokry smoczek.
- Pendrive. - Net szybkim ruchem pokonał dzielące go od Lamberta dwa metry i zabrał mu smoczek.
i
Cytat:
Coś niemożebnie wali w dziewczyńskim kiblu- przyznał Oskar. (...)
- Rano wisiała tam kartka z napisem "Awaria" - dodała Celina - Ale ktoś ją oczywiście Zerwał. Polska.
Dobre było też wybieranie łyżew przez Gilberta:
Cytat:
"-Ja poproszę dowolny numer.(...) Ale bez grzybów."
"- (...)Też wymagania!"
Fajne, fajne to opowiadanie było :D
Odp: Śmieszne momenty, czyli to, co lubimy najbardziej
Nie mówiąc już o końcówce, kiedy wydało się co jest w Netowej torbie. I końcowe randki. Eftep jak zwykle musiał coś schrzanić.
Odp: Śmieszne momenty, czyli to, co lubimy najbardziej
Mnie najbardziej rozśmieszył fragment:
- To coś nazywa się Romantyczny Interdyscyplinarny Projekt. W skrócie RIP.
- Czy to nie znaczy coś w stylu "świętej pamięci"? - zapytał Net
- Znaczy (...)
Albo:
W tym momencie gdzieś pod stołem rozległo się przytłumione prrryt... Netowi z czymś się to skojarzyło.
- Może ułatwi wam zadanie, gdy poczujecie zapach. - Nauczycielka sięgnęła do kranika.
Net rozsunął na boki zapięcie torby i wtedy nastąpiło drugie, juz nie przytłumione prrryt! Dżwięk idealnie nałożył się na odkręcanie kranika przez chemiczkę.
- Z czym wam się kojarzy ten zapach? - zapytała
Net nie słuchał już nauczycielki, z rezygnacją popatrzył na śpiące bliźniaki.
- Poranny klocek - westchnął ciut za głośno, zasłaniając nos dłonią.
Chemiczka zamarła zagapiona na Neta, a klasa zamarła zagapiona na chemiczkę. (...) Wszyscy patrzyli z przerażeniem na zlewkę. Siedzący najbliżej juz wstawali i odsuwali się.
(...)
Zapach był zabójczy nawet jak na to, do czego Net zdążył się już przyzwyczaić.
- Za słabo podgrzane - stwierdził
- Co za slabo podgrzane? osupiała nauczycielka spojrzała na kolbę nad palnikiem.
- Mleko
Odp: Śmieszne momenty, czyli to, co lubimy najbardziej
RIP jest zdecydowanie najlepszym opowiadaniem ze zbioru - cały czas trzymał poziom, utrzymany do tego w całościowo humorystycznej konwencji. Nie mamy tu fabuły z dodatkiem humoru, lecz humor z dodatkiem fabuły. Nie ma tu nic do zarzucenia, a co do śmiesznych cytatów - właściwie, to należałoby wyciąć z opowiadania kilka momentów i uznać resztę za śmieszne cytaty. ;)
Odp: Śmieszne momenty, czyli to, co lubimy najbardziej
Mi się chyba najbardziej podobało to, jak zaczęło się wydawać co jest w torbie Neta oraz wspomniany wyżej fragment z chemii :)