Cała książka jest super... Niektóre fajniejsze fragmenty wrzuciłem jako sygnaturę, a jak ktoś chce, to niech łapie : Cytaty z FNiN 7
Tak, to jest super ;)
Wersja do druku
Cała książka jest super... Niektóre fajniejsze fragmenty wrzuciłem jako sygnaturę, a jak ktoś chce, to niech łapie : Cytaty z FNiN 7
Tak, to jest super ;)
Faktycznie to z SMS-ami Oskara było fajne. A tak poza tym śmieszny był moment, kiedy Tymon nie zauważył, że trzeba wsiadać do autokaru. Ogółem było tego sporo, więc wszystkiego nie pamiętam. :)
Sporo tego było. Fajny był tekst, jak Kinga w jaskiniach tłumaczyła Netowi, kim są. Jak on się na nią rzucił, powiedział Felixowi, że jest już spokojny i rzucił się na nią drugi raz.
//Wiem że jasti już to pisała i to jej pomysł ale myślę że fajnie będzie zrobić to jeszcze raz bo to przecież dobry pomysł ale tym razem dać ci warna alicjo bo to z tego co pamiętam już drugi raz ci się zdarza pisać w ten sposób gdzie nic nie jest czytelne i zrozumiałe w takim stopniu że nawet nie wiedziałem jak to poprawić i czy na pewno zachowałem jeśli twoja wypowiedź w ogóle go miała jakikolwiek sens mam nadzieję że się nie gniewasz i poprawisz się następnym razem przy następnych postach pisząc już zrozumialej pozdrawiam zegarmistrz
//Zeg
str. 356
Cytat:
-Uderzyliście mnie - powiedział z wyrzutem Kleofas.
-Zamknęliśmy drzwi - sprecyzował Net - Ty się uderzyłeś o już zamknięte. Mogłeś tak nie biec. Jak głowa? Zachowałeś przynajmniej pomroczność jasną?
-Złożę oficjalną skargę u opiekunów.
-Spróbuj tylko, mąciwiatrze, to tak ci nakopię, że ci się odbije kompotem z przedszkola!
Kleofas złożył usta w podkówkę. Nie miał siły na dalsze groźby.
-Błąkałem się sam po lesie - powiedział ciszej - Było ciemno, mokro i straszno.
-Żaluzja nam duszę ściska. I co?
Ten tekst o kompocie mnie położył :D
str. 405
Cytat:
-Jakoś tu gołopusto - szepnął Net - Mam klaustrofobię.
-Tu jest za dużo miejsca na klaustrofobię.
-Więc to jest zakamarkofobia.
-Nie ma czegoś takiego.
-No to moja fobia nazywa się inaczej, ale ją mam. Nołnejmfobia.
To też było dobre :D
str. 412-413
Cytat:
-Taaa.... zamysł. Nie wyszło z lawiną błotną, to wyjdzie teraz - biadolił Net - Nikt nas tu nie znajdzie. Zakopią puste trumny. A nawet, jeśli przeżyjemy, to z tej nadmiarowej nitki prateściowa zrobi mi nieśmierczapkę, nieśmierszalik i nieśmierskarpety. Dżiss, co ja gadam...?
-Nieśmierskarpety to byłby dobry pomysł - mruknął Felix, myśląć już o czymś innym - Czujesz?
-Coś śmierdzi - przyznał Net - Ale to nie moje skarpety.
Co to kurna ma być!? - Niestety nie pamiętam kto to mówił...
Opowieść o ćmamutach ;D Powaliły mnie też trzymiesięczne dzieci.
Legenda półprzewodnika o zamku też była dobra ;)
Mi podobała się sytuacja w pensjonacie jak zaatakowały nietoperze. Najśmieszniejszy był sfajczony kot... Również śmieszne było kiedy skapnąłem się, ze cała ekipa zamku, która składała się z PAŃ jest na macierzyńskim po imprezie z półprzewodnikiem...
Rozbawiło mnie to jak Felix przyszedł do pokoju dziewczyn i zaczął sprawdzać z Laurą szafę. Później przychodzi Net i zastaje Felixa i Laurę robiących coś szafie. :D No i oczywiście padł teraz tekst Neta, który brzmiał:
- Jakaś nowa sekta? - zapytał Net. - Kościół Klęczących Szafników?
Felix i Laura zawstydzeni zaczęli pomału wychodzić. (Felix zaczepił się o coś rękawem.)
Było jeszcze wiele innych ale są już wymienione powyżej i akurat ten najbardziej pamiętam. ;)
Niestety nie pamiętam która to była strona.
Mam to samo. Tyle, że mnie brat pyta, ale teraz pojechał na zielone lekcje i mam spokój.
Nie zapominajcie że to horror.
//Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale zupełnie nie rozumiem sensu Twojej wypowiedzi i tego co za związek ma z tematem.//Drago